Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 3238
Konsekracja dziesięciu Wdów i Wdowca
Udostępnij

- Wasza obecność w Kościele jest ważna. Jeśli nie będziemy mieć was przed oczami, to będziemy się gubić, co do tego jakimi narzędziami, jakimi środkami się posługiwać, jakimi  być w świecie! – podkreślił arcybiskup łódzki.

W katedrze łódzkiej odbył się dziś obrzęd konsekracji dziesięciu wdów i jednego wdowca. Zwyczaj ten obecny jest w Kościele Łódzkim od 2002 roku, kiedy to po raz pierwszy pięć wdów złożyło swoje przyrzeczenia, oddając się na wyłączną służbę Bogu, w posłudze Kościołowi i potrzebującym pomocy. Liturgii Mszy świętej przewodniczył arcybiskup Grzegorz Ryś.

Po odczytaniu ewangelii ksiądz arcybiskup wezwał imiennie kandydatki i kandydata do złożenia przyrzeczenia, a wezwani odpowiedzieli – „jestem” -  wrażając tym samym swoją wolę i gotowość do poświecenia się Bogu.

- Wdowieństwo zawsze jest na początku gorzkim płaczem. – mówił w homilii metropolita łódzki. - To, co w tym tekście biblijnym jest uderzające to słowa wskazujące na to, że człowiek je chleb ucisku i pije wodę utrapienia, i ma takie poczucie, że Pan gdzieś się schował. Ten ból i cierpienie przysłaniają sobą Boga. Pan Bóg tak nas wyprowadza z trudnych momentów, że przebija się przez to, co nas boli, przez nasze cierpienie i pokazuje nam siebie i mocno wchodzi w nasze  życie. Staje się nam bardzo bliski. On nie usuwa naszego cierpienia, ale jest z nami w naszych sytuacjach bólu i płaczu. Ta bliskość otwiera nam oczy na Niego.- zauważył łódzki pasterz.

- Wasza konsekracja ma wielkie znaczenie dla Kościoła. Ona nie jest wasza prywatną sprawą. Nie chodzi o to, że wam będzie z Panem Jezusem dobrze, ale chodzi o to, by usłyszeć, że mamy w naszej diecezji 71 osób, które w swoim wdowieństwie są związane konsekracją z Chrystusem. Jakby chciał ktoś mówić, że to tak naprawdę nic nie znaczy, to trzeba mu powiedzieć, że niczego nie rozumie z Ewangelii i niczego nie rozumie z Kościoła. Dlatego, że Kościół w ewangelii jest pokazany w obrazie wdowy. Najbardziej w przypowieści o wdowie, która jest natarczywa. To jest obraz Kościoła! – podkreślił arcybiskup.

- Jezus posyła nas na żniwo! Nie do siewu! My żniwujemy. Kto sieje? Sieje Pan Bóg! Sieje Chrystus! Nas posyła po to, abyśmy pomagali ludziom zbierać owoce tego siewu w ich życiu, byśmy pomagali ludziom zbierać owoce tego, co Bóg w nich zasiał. To jest to, co Kościół coraz bardziej rozumie. Nasze posłanie jest po to, byśmy pomagali ludziom poznać obecność Boga w ich życiu, w rozmaitych pokomplikowanych sytuacjach. –zaznaczył kaznodzieja.

Po homilii został odśpiewany hymn do Ducha Świętego, a następnie ksiądz arcybiskup odmówił - nad wdowami i wdowcem klęczącymi z zapalonymi świecami - modlitwę konsekracyjną. Następnie każda z wdów i wdowiec otrzymywali krzyżyk, który jest zewnętrznym znakiem przynależności do wspólnoty konsekrowanych oraz  brewiarz – liturgię godzin, do odmawiania której, zobowiązali się poprzez swoja konsekrację.

Wzruszającą chwilą podczas liturgii Mszy św. była modlitwa wdów i wdowca za swoich zmarłych współmałżonków, w której wyrażona została wdzięczność za swoje wspólne życie oraz nadzieję na spotkanie po tej drugie stronie, po swojej śmierci.

Przed błogosławieństwem biskup wręczył wdowom i wdowcowi akt konsekracji, a nowo konsekrowani złożyli podziękowanie za wspólna modlitwę i wprowadzenie ich do wspólnoty wdów i wdowców konsekrowanych Archidiecezji Łódzkiej.

Udostępnij
Galeria zdjęć