Rok ŚwiętyRok Święty
Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 3165
Ksiądz Arcybiskup Senior Władysław Ziółek o swoim życiu kapłańskim i biskupim
Udostępnij

4 maja br. Ksiądz Arcybiskup Senior Władysław Ziółek obchodził jubileusz 45-lecia przyjęcia święceń biskupich, a 22 czerwca br. będzie świętował 90. rocznicę swoich urodzi. Uroczystości jubileuszowe Arcybiskupa Seniora odbędą się już jutro tj. w sobotę 21 czerwca br. o godz. 10:00 w łódzkiej archikatedrze.

Posłuchajmy jak Dostojny Jubilat opowiada o swoim życiu, kapłaństwie, biskupstwie i swojej codzienności.


- Dość wcześnie, bo już kończąc szkołę podstawową w Komornikach, odczuwałem takie myśli, pragnienia związane z powołaniem. – mówi abp senior Władysław Ziółek -  Bardzo lubiłem być blisko ołtarza, choć ministrantem nie byłem i podglądałem jak ksiądz odprawia nabożeństwa majowe w naszym kościele Wolborskim przed pięknym obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. To wszystko na mnie oddziaływało ale…

- W końcu czerwca powrócił z Rzymu ksiądz biskup Michał Klepacz, który towarzyszył księdzu prymasowi Wyszyńskiemu. – wspomina abp Władysław. - Wtedy dowiedziałem się od księdza rektora i od księdza biskupa Klepacza, że zamiast do Lublina, pojedziecie do Rzymu – bo chodziło jeszcze o księdza Dzwiosza. Ksiądz biskup Klepacz, tak bardzo rzeczowo – on zawsze mówił przez „wy”– to wy będziecie studiować muzykę kościelną, a wy – wskazując na mnie – będziecie studiować prawo kanoniczne. Ja się zadziwiłem, bo była mowa o teologii dogmatycznej moralnej. Ksiądz biskup spojrzał na mnie i zapytał: a co nie lubicie prawa? – no jak mogłem powiedzieć, że nie lubię prawa kościelnego…- dodaje arcybiskup senior.

O różnych etapach życia związanych z powołaniem do kapłaństwa, przeżyciach związanych z przyjęciem sakramentu święceń kapłańskich w Rzymie kościele p.w. Najświętszej Maryi Panny od Najświętszego Serca Pana Jezusa, czynnej obecności ks. Władysława na sesjach Soboru Watykańskiego II oraz spotkaniach z kardynałem Karolem Wojtyłą w Kolegium Polskim w Rzymie, opowiada ksiądz arcybiskup senior Władysław Ziółek.

- Po powrocie z Rzymu w kurii zacząłem swoją pracę jako notariusz od pisania na maszynie, bo nie było takich możliwości jak są dzisiaj. Taka była moja praca: pisanie na maszynie i czasem przyjmowanie wniosków przyniesionych przez księży. W miarę jak wchodziłem to moja praca się rozwijała i rozszerzała. Potem, po czasie zostałem kanclerzem i wtedy moje zajęcia jeszcze bardziej się rozszerzyły i jeździłem wtedy do dyrektorów pomniejszych województw. – wspomina dostojny Jubilat.

O zupełnie nic nie znaczącym wyjeździe do Warszawy, tajemniczym spotkaniu z Księdzem Prymasem Stefanem Wyszyńskim oraz konsekwencjach tamtego spotkania i decyzji na „tak”, w kolejnym odcinku wywiadu opowiada ksiądz arcybiskup senior Władysław Ziółek. - Tamto całkowicie nic nie zapowiadające spotkanie zmieniło bardzo wiele w moim życiu – wspomina dostojny Jubilat.

- Nie myślałem wówczas o tym, że los padnie na mnie! – wspomina arcybiskup senior. - Kiedyś pamiętam byłem u księdza prymasa Glempa – mojego kolegi ze studiów, który zagadnął: chyba w najbliższym czasie bp rozwadowski będzie zwolniony z uwagi na wiek emerytalny i zapytywał mnie, jak widzę diecezję, jak są sytuacje, potrzeby. Niby rozmowa kolegi, ale taka jakoś taka rozszerzona…. – dodaje.

- Zanim powstała nasza metropolia, kiedyś siedząc przy stole u Ojca Świętego pojawił się temat, jakie są w Polsce diecezje, jakie są metropolie. – wspomina abp Ziółek. - Wówczas ja zawsze wykorzystywałem taki moment, żeby powiedzieć, że Łódź zawdzięcza Ojcu Świętemu tak wiele, że jest archidiecezją, ale gdyby wyszło coś więcej, to byśmy się jeszcze bardziej cieszyli… Ojciec Święty zawsze się uśmiechał, nigdy nie zajmował stanowiska ale…

W ostatnim odcinku dostojny jubilat dzieli się swoim doświadczeniem wypoczynku na zasłużonej emeryturze oraz zdradza swoje najskrytsze pragnienie serca mówiąc: To jest takie moje pragnienie, żeby Pan Bóg mnie zachował w wierze do końca, żebym mógł wytrwać… i cieszyć się tym, do czego wszyscy zmierzamy!

Udostępnij