Rok ŚwiętyRok Święty
Autor: Archidiecezja Łódzka
Wyświetleń: 1104
O. Paweł Urbańczyk: czy ja podejmuję w moim życiu ryzyko wiary? | Nowenna Szkaplerzna #5
Udostępnij

„Wiara jaką miała Maryja polega na zaryzykowaniu i zawierzeniu, że Bóg ma dla mnie najwłaściwszą z dróg”- mówił o. Paweł Urbańczyk podczas Mszy Św. sprawowanej w 5 dniu Nowenny Szkaplerznej.

W swoich rozważaniach duchowny mówił o Maryi jako tej, którą jako pierwszą posłużył się Pan Bóg, aby Jego Syn mógł stać się człowiekiem. „Kobieta rodzi Boga. Ta, która została przez Niego stworzona, rodzi swego Stworzyciela. Największy cud wszechświata staje się udziałem tych, którzy uwierzą w Jezusa. Moment poczęcia. Bóg staje się człowiekiem, abyśmy my mogli dostrzec Boga”- mówił o. Paweł.

Kaznodzieja wskazywał również na Matkę Boga jako tę, dzięki której możemy odkryć to, co może nam pomóc w tej pielgrzymce wiary. My także, tak jak Maryja powinniśmy w pełni zaufać Panu mówiąc własne FIAT.


Modlitwa na początek Nowenny

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędow­niczko Szkaplerza świętego, Matko Boga! Oto ja, Two­je dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.

Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać? Wiem, o dobra Matko, serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich po­trzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania. Od wie­ków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko strapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz moje cierpienia, ulecz, uspokój mą duszę, o Matko pełna litości! Ja zaś wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na Twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.

Dzień piąty — 11 lipca

„Jak bardzo postać Maryi promieniuje światu właśnie dziś, gdy tylu mądrych i roztropnych ludzi żenuje się mówić o ubożuchnym Dziewczęciu, które Bóg wypa­trzył sobie w Nazarecie i uczynił Matką Syna Swego".

Stefan kard. Wyszyński

Maryjo, Twierdzo Karmelu, która pośród ataków nieprzyjacielskich osłaniałaś tarczą swej opieki zakon karmelitański i ocaliłaś go od upadku, prosimy Cię po­kornie, o Pani i Orędowniczko nasza, broń nas od nie­przyjaciół duszy i ciała: abyśmy służyli Bogu w poko­ju i bezpieczeństwie na większą Jego cześć i na chwa­łę Twoją. Królowo Karmelu! Przychodzimy do Ciebie i skła­damy w Twoje Matczyne dłonie nasze przyszłe losy, losy Kościoła i naszej Ojczyzny. Ulżyj nam w dźwi­ganiu krzyża, który nosimy, i ukaż blask zwycięstwa prawdy, dobra, piękna i pokoju. Amen.

Ojcze nasz...Zdrowaś Maryjo...Chwała Ojcu...

Udostępnij