Autor: Archidiecezja Łódzka
Wyświetleń: 1093
Abp Ryś: chrześcijaństwo polega na tym, że nie tylko widzimy, ale widzimy inaczej
Udostępnij

„Chrześcijaństwo polega na tym, że nie tylko widzimy, ale widzimy inaczej i dlatego takie momenty jak prześladowanie czy wygnanie nie mogą nas zniszczyć, a wręcz z takich momentów rodzimy się na nowo w tajemnicy paschalnej”- mówił Ksiądz Arcybiskup Grzegorz Ryś podczas Mszy Św. sprawowanej w czwartek, w VI tygodniu Wielkanocnym.

Eucharystia sprawowana była w Archikatedrze Łódzkiej podczas której został udzielony Sakrament Bierzmowania Benjaminowi i Stanisławowi z parafii p.w. Św. Rodziny w Łodzi.

W swojej homilii Metropolita Łódzki zauważył, że „mówimy często, że Sakrament Bierzmowania jest Sakramentem ku dojrzałości chrześcijańskiej, a dzisiejsze czytania bardzo pięknie pokazują nam dojrzałe postawy chrześcijańskie i uczniowskie. W pierwszym czytaniu słyszymy o dwójce chrześcijan, małżeństwie- Akwili i Pryscylli, którzy byli Żydami mieszkającymi w Rzymie i zostali wypędzeni z miasta przez cesarza Klaudiusza”- mówił Ksiądz Arcybiskup.

Dalej Abp Ryś mówił, że „tutaj Nowy Testament spotyka się z innymi źródłami historycznymi. Rzymski historyk Swetoniusz potwierdza ten fakt, że takie wydarzenie miało miejsce w 49 roku. Swetoniusz napisał, że w tym roku cesarz Klaudiusz wypędził z Rzymu wszystkich Żydów, ponieważ wzniecali w mieście rozruchu z powodu jakiegoś Chrestosa. Domyślamy się, że w Rzymie we wspólnocie żydowskiej pojawili się pierwsi wierzący uczniowie i w tej gminie doszło między nimi do sporu o Jezusa Chrystusa. Te spory zwróciły na tyle uwagę cesarza, że ten nie zważając na to kto ma rację, wyrzucił ich wszystkich z miasta.”

Metropolita Łódzki zwrócił uwagę na to, że Akwila wraz ze swoją żoną ucierpieli już dla imienia Jezusa i którzy z powodu przyjęcia Go do swoich serc, musieli przyjąć wygnanie. „Znajdują się w nowym miejscu w Koryncie i pierwsze co robią to dalej przepowiadają słowo. Nie należą do grona apostołów, ale sam fakt, że są chrześcijanami czyni ich też misjonarzami”- zauważył duchowny.

Abp Ryś mówił także, że chrześcijaństwo polega na tym, że nie tylko widzimy, ale widzimy inaczej i dlatego takie momenty jak prześladowanie czy wygnanie nie mogą nas zniszczyć, a wręcz z takich momentów rodzimy się na nowo w tajemnicy paschalnej.

 Ksiądz Arcybiskup przytoczył także przykład św. Pawła, który przychodząc do Koryntu podjął pracę dzięki której utrzymywał się. Nie skorzystał z tego, żeby być utrzymywany przez wspólnotę, ale sam na siebie pracował. „W tej postawie nie ma męczeństwa, ale jest taki heroizm bezinteresowności, ubóstwa, pokory”- zauważył Abp Ryś.

„Ważny jest też moment o którym mowa w dzisiejszym czytaniu, kiedy Paweł zostaje odrzucony. Zamieszkał on wtedy w domu Tycjusza Justusa, który przylegał do synagogi. Odrzucony przez Żydów, zamieszkuje przy domu czyli tak naprawdę zostaje tak blisko jak to tylko możliwe”- mówił Abp Ryś. Ta postawa św. Pawła poskutkowała ochrzczeniem przełożonego synagogi- Kryspusa. „Jeśli potrafisz odrzucenie przeżyć w miłości to  to owocuje nawróceniami i wiarą także twoich przeciwników”- dodał Metropolita Łódzki.

Na zakończenie homilii Abp Ryś powiedział, że postawy Akwilli i jego żony, a także postawa św. Pawła są niezwykle piękne, a przy tym proste. Takie postawy niosą doświadczenie paschalne: śmierci i zmartwychwstania Jezusa, z których otrzymujemy Ducha Św. i w Duchu Św. te postawy są możliwe.

Udostępnij