Rok ŚwiętyRok Święty
Autor:
Wyświetleń: 1167
Białoruś: seminarium duchowne w Grodnie świętowało 20-lecie
Udostępnij

Przybyłych na uroczystości powitał biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz i rektor seminarium ks. Józef Staniewski. Sprawozdanie za rok akademicki wygłosił wicerektor ks. Roman Raczko. Wśród gości byli m.in. biskup witebski Władysław Blin, biskup pomocniczy archidiecezji mińsko-mohylewskiej, a wcześniej rektor tego seminarium, bp Antoni Dziemianko, biskup pomocniczy diecezji pińskiej Kazimierz Wielikosielec.

Metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz wygłosił wykład inauguracyjny na temat nowej ewangelizacji. Przypomniał, że niedawno Benedykt XVI utworzył Papieską Radę ds. Nowej Ewangelizacji. Powołał się na papieskie słowa, że w obliczu sekularyzacji, liberalnego humanizmu, kryzysu finansowego i moralnego człowiek nie potrzebuje teologicznych formuł, lecz głoszenia osoby Jezusa Chrystusa i Jego nauczania.

Podkreślił, że znaleźliśmy się w sytuacji, kiedy wielu ludzi w Unii Europejskiej uznający się za katolików opowiada się za prawem sprzecznym z nauczaniem Kościoła. „Trzeba się zastanowić, jak wygląda nasz katolicyzm, czy nie prowadzimy podwójnego życia” – pytał arcybiskup i zaznaczył, że stąd wypływa potrzeba nowej ewangelizacji.

– Kościół musi się do niej poważnie przygotować. Nie możemy powtarzać tego jak slogan. Musimy poważnie się zastanowić, co robić, gdyż to, co jest dobre w Rzymie, niekoniecznie musi być dobre w Mińsku czy Warszawie. W nową ewangelizację muszą zaangażować się wszyscy, biskupi, kapłani, zakonnice i świeccy, gdyż to oni mają największe pole do popisu, gdyż w swoich środowiskach mogą dawać najlepsze świadectwo, w myśl słów Pawła VI, który mówił, że współczesny świat bardziej potrzebuje świadków niż nauczycieli – przekonywał abp Kondrusiewicz.

On także przewodniczył Mszy św. w grodzieńskiej katedrze. Rozważając „dar i tajemnicę” kapłaństwa nawiązał do słów Chrystusa: „Pójdź za mną”. Przypomniał, że Jezus kierował je także do młodych ludzi w Związku Radzieckim, gdzie przez kilkadziesiąt lat na zachodniej Białorusi a na wschodzie przez 70 lat katolicy byli pozbawieni kapłanów. Wspomniał Msze św. sprawowane w grodzieńskiej katedrze bez kapłana: w kościele pełnym wiernych, przy śpiewie odmawiano wszystkie części Mszy św., a na ołtarzu zapalano świece i kładziono ornat. – Był to dowód tego, jak naród jest bardzo spragniony kapłana – podkreślił abp Kondrusiewicz.

Podziękował wszystkim, którzy budowali seminarium. Szczególną wdzięczność za pomoc wyraził siostrom szensztackim i nazaretankom. Na zakończenie liturgii w wypełnionej wiernymi bazylice katedralnej zabrzmiało uroczyste „Te Deum”.

– Była to wspaniała okazja do spotkania się naszych wychowanków z klerykami przygotowującymi się do kapłaństwa. Tym bardziej że wielu kapłanów pracuje rozproszonych po całym kraju, począwszy od małych wielskich parafii po duże miasta. W wielu przypadkach, po ukończeniu seminarium, zachowujemy anonimowość, a przecież należy pamiętać, że jego drzwi są zawsze otwarte dla wszystkich jego absolwentów – powiedział KAI ks. rektor Staniewski.

Z 20. rocznicy istnienia seminarium cieszy się bp Aleksander Kaszkiewicz, ordynariusz diecezji grodzieńskiej. – Cofnijmy się jeszcze choćby o 30 lat wstecz. Któż myślał, że będziemy mieli na Białorusi dwa seminaria, cztery diecezje, parafie. Boża Opatrzność czuwa i pisze prosto po krzywych liniach. Założenie seminarium to wielka zasługa abp. Tadeusza Kondrusiewicza, który jako pierwszy biskup na Białorusi po dziesiątkach lat komunizmu zdecydował się założyć seminarium – powiedział bp Kaszkiewicz w rozmowie z KAI. Przede wszystkim życzyłby sobie, mimo braku kapłanów, „gorliwych i świętych sług Chrystusa”, tym bardziej że „świat jest bardziej złożony niż 20 lat temu, kiedy dogorywała ideologia komunizmu i programowy ateizm”. – Teraz musimy być mocni, przygotowani, aby móc wybierać to, co najlepsze z wielu rzeczy, w wielu wypadkach wątpliwej wartości, które proponuje współczesny świat – powiedział bp Kaszkiewicz.

– Zawsze dziękuję Bogu, że 20 lat temu udało się otworzyć to seminarium. Nie było łatwo – powiedział KAI metropolita mińsko-mohylewski. Zaznaczył, że jego powstanie i rozwój „to zasługa księży, zakonników, zakonnic, którzy pracowali przy jego budowie i Kościoła w Polsce, a także bp. Aleksandra Kaszkiewicza, który cały czas troszczy się o nie. Jest ono jego oczkiem w głowie. Trzeba także cieszyć się 176 księżmi, którzy z niego wyszli w ciągu 20 lat. To największy sukces. Odrzućmy pierwszych sześć lat i otrzymamy imponujący statystyczny wynik: ponad 12 księży rocznie wyszło z grodzieńskiego seminarium”.

Abp Kondrusiewicz podkreślił, że swój współudział w utworzeniu seminarium miał bez wątpienia Jan Paweł II. – Po konsekracji biskupiej w 1989 r. w Watykanie papież podszedł do mnie i powiedział: „Tadeuszu nie bój się, modlę się za ciebie”. Później na swój ingres leciałem z Moskwy do Grodna z abp. Francesco Colasuonno, późniejszym przedstawicielem papieskim w Związku Radzieckim, który zapytał mnie, czy nie myślę o założeniu seminarium. Wtedy narodziła się idea i ta rozmowa była dla mnie wielkim bodźcem – powiedział abp Kondrusiewicz.

Swoją działalność Wyższe Seminarium Duchowne w Grodnie rozpoczęło 1 września 1990 r. Powstało jeszcze w Związku Radzieckim, po dziesiątkach lat panowania komunizmu, z inicjatywy pierwszego biskupa na Białorusi, a obecnie arcybiskupa mińsko-mohylewskiego Tadeusza Kondrusiewicza. W ciągu 20 lat wykształciło 174 księży, którzy oprócz białoruskich diecezji pracują w Rosji, Kazachstanie, Czechach, w Ameryce Południowej. Obecnie na sześciu latach kształci się 53 alumnów. W tym roku indeksy otrzymało trzech kandydatów do kapłaństwa. Przed wojną księży dla diecezji grodzieńskiej kształciło seminarium duchowne w Wilnie.

Udostępnij