Eucharystią posłania sprawowaną przez Papieża Leona, koncelebrowaną przez dziesiątki kardynałów, setki biskupów, tysiące księży i z udziałem miliona młodych, w Rzymie zakończyły się obchody trwającego od 28 lipca Jubileuszu Młodych. Z Archidiecezji Łódzkiej w spotkaniu udział wzięło około 250 młodych wraz z towarzyszącymi im księżmi, a także ks. Kardynałem Grzegorzem Rysiem i o. bp. Piotrem Kleszczem.
Papież Leon nawiązując do drogi uczniów z Emaus, przypomniał, że prawdziwe spotkanie z Jezusem przemienia serce, rozświetla myśli i rozpala nadzieję. – Jak pięknie jest, w wieku dwudziestu lat, otworzyć przed Nim na oścież swoje serce i pozwolić Mu wejść – mówił w homilii, zachęcając młodych, aby nie zadowalali się tym, co chwilowe i ulotne, lecz dążyli do tego, co wieczne.

W słowach, które mocno wybrzmiały na zakończenie wspólnego pielgrzymowania, padło wezwanie, by nie bać się swojej kruchości i wewnętrznego pragnienia sensu. Nie jesteśmy chorzy, jesteśmy żywi! – przypomniał kaznodzieja, cytując papieża Franciszka. To pragnienie ma nas prowadzić ku spotkaniu z Bogiem, jedynym źródłem nadziei i pełni życia. Papież zwrócił uwagę, że bogactwo Jubileuszu Młodych nie polegało jedynie na wydarzeniach – warsztatach, koncertach czy spotkaniach – ale przede wszystkim na doświadczeniu jedności, przebaczenia i wspólnoty. Młodzi, którzy w Circo Massimo przystąpili do sakramentu pojednania, otrzymali przebaczenie i umocnienie, aby iść w świat z radością Ewangelii.

Na zakończenie padło wyraźne przesłanie: nadzieją jest Jezus. Trwanie w Jego przyjaźni poprzez modlitwę, Eucharystię, spowiedź i miłość do drugiego człowieka ma prowadzić do świętości – tam, gdzie jesteśmy, w codziennym życiu. Kaznodzieja przywołał przykład błogosławionych Carla Acutisa i Pier Giorgia Frassatiego, którzy wkrótce zostaną ogłoszeni świętymi, zachęcając, by „nie zadowalać się czymś mniejszym”.

Na zakończenie młodzi zostali zawierzeni Maryi, z misją powrotu do swoich krajów i środowisk, by dzielić się entuzjazmem i świadectwem wiary. – Szczęśliwej drogi! – tymi słowami posłani zostali, by być światłem Ewangelii tam, gdzie żyją.

