O wierze Abraham i Sary oraz o braku wiary apostołów podczas burzy na jeziorze mówił w czasie dzisiejszej porannej Mszy świętej celebrowanej w kaplicy domu biskupów łódzkich arcybiskup Grzegorz Ryś.
- Wiara jest powołaniem i wezwaniem, bo kiedy przyjmujesz w swoje życie Pana Boga, to twoje życie z automatu staje się drogą, a ta droga się nie kończy! Wiara Abrahama jest wiarą człowieka wezwanego do nieustannej drogi. Nie ma miejsca, gdzie możesz osiąść. Nie ma miejsca, które daje ci poczucie bezpieczeństwa. – podkreślił w homilii metropolita łódzki.
Łódzki pasterz zwrócił uwagę na to, że - jedynym punktem pewnym w życiu Abrahama jest relacja z Bogiem – to jest punkt oparcia. Nie miejsce na ziemi, nie miejsce w rozwoju duchowym, tylko relacja z Bogiem, jest punktem oparcia. To jest to, co jest stabilne! – dodał.
Przywołując postać Sary – żony Abrahama, która była bezpłodna – kaznodzieja zauważył, że moc poczęcia jest darem od Boga, a przyjmując ten dar w wierze - przyjęła tę moc. Bóg jej nie tylko ofiarował dar, ale i moc wypełnienia. Przyjmij moc, która przychodzi od Boga, a nie mów sobie – to wszystko jest strasznie piękne, ale ja tak nie umiem! Przyjmij moc, która przychodzi od Niego! – apelował hierarcha.
- To jest dobra nowina o Bogu, który jest ciągle przed nami, a relacja z Nim jest jedynym mocnym gruntem, na którym stoję! Jakże brak wam wiary! – mówi Jezus do apostołów będących na jeziorze. Problemem nie jest to, że się boisz, nie jest to, że się zmagasz, problem jest w tym, że mówisz do Boga: nic cię to nie obchodzi? Wszystkim życzę wiary Abrahama! – zakończył.
Jutro Msza Święta transmitowana z kaplicy domowej metropolity łódzkiego o godz. 9:30.