Autor: Antoni Zalewski
Wyświetleń: 3777
Potężni świadkowie Jezusa
Udostępnij

Trzy klucze do tajemnicy życia św. Szczepana i św. brata Alberta to podobieństwo do Jezusa, słowo 'służba' i słowo 'radykalizm'- mówił w homilii podczas Mszy św. kończącej Rok św. Brata Alberta w naszej archidiecezji abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki.

Od odpowiedzi na pytania: kim jest dla ciebie Jezus Chrystus, co znaczy słowo 'służba' i na ile idziesz w swym życiu na całość,  zależy czy będziesz spokojnie umierać i zasypiać, czy będziesz w dniu śmierci przerażony. Dostajemy jednak dwóch potężnych świadków, którzy swoim życiem pokazują, że to co wydaje nam się w życiu niemożliwe, w oparciu o Bożą łaskę staje się możliwe i osiągalne. Musimy tylko nauczyć się pić ze źródła, a nie z konewki i poznać Boga, by chcieć stawać się takim jak On. O takiej postawie, o radykalizmie wiary objawiającym się w męczeństwie i ubóstwie i w poświęceniu dla drugiego człowieka, mówił abp Grzegorz Ryś.

W parafii św. Alberta na łódzkim Widzewie zgromadzili się licznie wierni, wśród których obecne były osoby ze Stowarzyszenia „Dom Wschodni – Domus Orientalis” i przedstawiciele Towarzystwa Pomocy św. brata Alberta.

Witając obecnych na Eucharystii proboszcz ks. prał. Zygmunt Łukomski przypomniał historię powstania parafii i obrania za patrona brata Alberta. Mówił o niezwykłej zbieżności dat, relikwiach i zaangażowaniu parafian.

Abp Grzegorz Ryś przypomniał dwie postaci świętych: św. Szczepana - diakona i męczennika, którego wspomnienie obchodziliśmy 26 grudnia i św. brata Alberta - patrona mijającego roku i parafii, którego 101 rocznica śmierci minęła dzień wcześniej. Podkreślił, że żadnego z nich nie da się zrozumieć, jeśli nie zna się Chrystusa - oni odbijają sobą Jezusa Chrystusa. Jeśli chcesz zrozumieć św. Szczepana musisz znać Jezusa, podobnie jest z bratem Albertem - aby go zrozumieć trzeba patrzeć na Ecce Homo - mówił. Wskazał na zapis w jednej z biografii św. Alberta Chmielowskiego, gdzie napisano, że takich obrazów, jak Ecce Homo, nie maluje się bezkarnie - to znaczy: bez konsekwencji dla swojego życia - mówił Pasterz łódzki - Ecce Homo to obraz Bożego serca, odkrycie, że Jezus to jedno wielkie serce przyniosło konsekwencje: Albert już nie mógł inaczej, bo jeśli poznajesz Boga chcesz być takim, jak On - dodał. Ksiądz arcybiskup mówił o św. Albercie i wszystkich, którzy w Kościele zajmują się posługą miłosierdzia, jako o ludziach pełnych ducha, bo - to nie bierze się z człowieka, to musi się brać z Boga i z Ducha świętego. To posługa w której patrzysz na człowieka oczyma Boga, a nie swoimi - podkreślał. Zwrócił też uwagę na radykalizm obydwu świętych, na nie zadowalanie się przeciętnością, nie akceptowanie półśrodków - one objawiają sie u św. Szczepana - męczeństwem, a u św. Alberta - ubóstwem, takim które oznacza rezygnację z własności. - to dwaj potężni świadkowie, którzy pokazują nam, że to, co wydaje się niemożliwe, gdy ma się oparcie w łasce, jest możliwe - powiedział abp Ryś.

Na zakończenie abp. Grzegorz Ryś poświęcił ufundowany przez jedną z rodzin z parafii pomnik św. Alberta Chmielowskiego, którego postać widzi każdy wchodzący do świątyni.

 

Udostępnij