Spis treści (Warto_marzec2016.html)
Rozdział "Nasi"... to novum.
Uzasadnienie: powinnyśmy wymieniać się cennymi treściami publikowanymi w internecie.
Apel - prośba Siostry Marceli CR z Lourdes o odmawianie różańca w Wielki Piątek
Wyobraź
sobie, co mogłoby się zdarzyć, gdyby każdy katolik na świecie modlił
się na różańcu w tym samym dniu! Mamy przykład - w październiku 1573,
kiedy Europa została ocalona przed inwazją potężnej floty tureckiej,
przez odmawianie różańca przez wszystkich chrześcijan!
Tak więc, w Wielki Piątek, 25
marca 2016, módlmy się wszyscy na różańcu o pokój dla świata i powrót
do wartości moralnych naszych wspólnot. Jeśli to możliwe, proszę -
módlcie się na różańcu pomiędzy południem a godziną 15:00.
Ponadto prosimy o przesłanie
e-mailem tego komunikatu do każdego katolika na liście adresowej
i poproś ich, aby przekazali go dalej do każdego katolika na swoich
listach. Jednoczmy się w modlitwie - jednej z najpotężniejszych
istniejących modlitw - w tych intencjach, w jednym z najświętszych dni
w naszym roku kościelnym.
Niech Bóg błogosławi nas wszystkich!
"Moja przeszłość, Panie, dla miłosierdzia Twojego.
Moja teraźniejszość, dla Twojej miłości.
Moja przyszłość, dla Twojej opatrzności. "
Św. Ojciec Pio:
Gdy nosisz różaniec, szatana boli głowa.
Kiedy używasz go, on upada. Kiedy widzi on jak się modlisz, mdleje.
Módlmy się na różańcu w każdym czasie, a on będzie omdlewał.
Czy wiedziałeś, że gdy chcesz przekazać tę wiadomość to szatan będzie próbował cię zniechęcić?
Do przodu w każdym razie, by pomóc przyspieszyć tryumf Matki Bożej!
Wyślij to do rozmodlonych przyjaciół i zobacz, jak Duch Święty działa!
Jest wiele do zyskania i absolutnie nic do stracenia!
Z pamięcią w modlitwie i prosząca o nią s. Marcela, Szczęść Boże
Dodajmy odwagi położnym i ginekologom - podpiszmy list autorstwa CitizenGo
............... plus zaproszenie na Chrześcijański Kongres Społeczny
W
Szpitalu im. Świętej Rodziny w Warszawie przeprowadzano "aborcję" na
dziecku (prawdopobodnie z zespołem Downa) w 24 tygodniu ciąży. Dziecko
urodziło się żywe i przez godzinę konało. Nikt mu nie pomógł. "Tego krzyku nie da się zapomnieć" - mówią anonimowi świadkowie.
Nie zgadzam się na
takie traktowanie ludzi, a zwłaszcza na odmawianie prawa do życia
chorym dzieciom i zabijanie ich. Przygotowałam list skierowany do
położnych, lekarzy i pielęgniarek wspomnianego szpitala oraz innych
placówek. Chciałabym, abyśmy wspólnie dodali im odwagi, aby zawsze i
niezależnie od konsekwencji bronili dzieci w każdej fazie rozwoju.
Jeśli tylko Państwo mogą, proszę o podpisanie:
http://www.citizengo.org/pl/lf/33442-polozne-i-lekarze-odmawiajcie-udzialu-w-aborcji-petycja-do-szpitala-im-swietej-rodziny
O sprawie poinformował portal Prawy.pl, pisząc, że "matka dziecka wraz z teściową przyjechały do Szpitala Świętej Rodziny ze szpitala Bielańskiego, aby dokonać aborcji." Prawdopodobnie "tylko
jedna położna zgodziła się uczestniczyć w procedurze i nie powołała się
na klauzulę sumienia. Aborcja nie powiodła się i dziecko urodziło się
żywe – około szcześciomiesięczny noworodek, ważący 700 gram umierał
przez ponad godzinę w potwornych męczarniach. Z naszych informacji
wynika, że żaden z lekarzy ani pracowników placówki nie udzielił
dziecku pomocy, ani nie próbował złagodzić bólu." Sprawa została już zgłoszona do prokuratury.
W liście, który kierujemy do
położnych, lekarzy i pielęgniarek, przypominamy postawę lekarza
ginekologa prof. Włodzimierza Fijałkowskiego. Odmawiając zabijania
dzieci mówił "jako człowiek odmawiam". Nie trzeba być wierzącym i praktykującym chrześcijaninem, aby sprzeciwiać się zabijaniu dzieci.
Gdyby wszyscy lekarze i
położne w Polsce odmawiali udziału w aborcji, udałoby się uratować
wiele dzieci, a także uchronić od cierpienia ich mamy i całe rodziny.
Zachęcam Państwa jeszcze raz do podpisania petycji.
Dziękuję Państwu za zaangażowanie i serdecznie pozdrawiam,
Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Dyrektor Kampanii CitizenGO Polska
P.S. W tytule maila wspomniałam rónież o wyjątkowym
wydarzeniu, na które serdecznie Państwa zapraszam. Już w sobotę 19
marca odbędzie się w Poznaniu Chrześcijański Kongres Społeczny "Dla
Polski i Cywilizacji Chrześcijańskiej". Wezmą w nim
udział politycy, naukowcy i specjaliści różnych dziedzin. O szczegółach
mogą Państwo przeczytać na stronie Kongresu oraz na Facebooku CitizenGO
Polska (link w stopce).
Mam nadzieję, że się tam spotkamy!
Newsletter Ordo Iuris luty-marzec 2016
Komentarz Andrzeja:
Inicjatywy prawne i praca prawników tej niezwykle potrzebnej organizacji są imponujące! Dziękujemy
Szanowny Panie,
pełna zapału, wytężona praca i
nagłe interwencje Instytutu Ordo Iuris wyhamują w najbliższych dniach,
by ustąpić miejsca Triduum Paschalnemu i Wielkanocy. W oczekiwaniu na
tę chwilę, zapraszam Pana do zapoznania się z przedstawionymi w
telegraficznym skrócie informacjami o naszej działalności. Niech Radość
Zmartwychwstania uzdalnia nas do Miłosierdzia, które nie może istnieć
bez Sprawiedliwości!
Z wyrazami szacunku,
Obywatelska Inicjatywa Ustawodawcza
Eksperci Instytutu Ordo Iuris
przygotowali projekt oraz uzasadnienie ustawy, przedłożonej 14 marca
Marszałkowi Sejmu RP wraz z zawiadomieniem o zawiązaniu Komitetu
Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji”, którego pełnomocnikiem jest
Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro – Prawo do Życia. Projekt realizuje
postulat pełnej, równoprawnej ochrony życia i zdrowia każdego dziecka
zarówno przed, jak i po urodzeniu. W Inicjatywę zaan gażowanych jest
szereg organizacji społecznych. W najbliższych tygodniach rozpocznie
się zbieranie podpisów pod projektem.
Biuro Instytutu Ordo Iuris w Brukseli
Działalność międzynarodowa
Ordo Iuris wymaga stałego zaangażowania i obecności naszych ekspertów w
sercu wydarzeń, przede wszystkim przy Komisji Europejskiej i
Parlamencie Europejskim. Dlatego w lutym otworzyliśmy stało biuro
Instytutu w Brukseli przy Square de Meeus 38/40.
Działalność ekspercka i międzynarodowa
W dniach 15-16 marca br.,
przedstawicielki Instytutu Ordo Iuris – dr Joanna Banasiuk oraz
Karolina Dobrowolska, uczestniczyły w XVI Sesji Komisji ds. Statusu
Kobiet ONZ. Posiedzenie miało miejsce w Nowym Jorku, a Komisja jest
jednym z głównych organów tworzących strategię w zakresie polityki
równościowej. Wizyta była również okazją do spotkań z prawniczymi
organizacjami USA oraz z Polonią.
Wiceprezes Ordo Iuris, dr
Joanna Banasiuk, przedstawiła na posiedzeniu w Paryżu członkom Komisji
ds. Politycznych i Demokracji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
naszą opinię o stanie rządów prawa w Polsce.
Przedstawiciele Instytutu Ordo
Iuris spotkali się z Komisją Wenecką przedstawiając uwagi w sprawie
nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Wcześniej nasi eksperci
przesłali Komisji Weneckiej opinię na temat wybranych aspektów ustawy o
Trybunale Konstytucyjnym.
W związku ze śmiercią
noworodka urodzonego w toku procedury aborcyjnej w Szpitalu
Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie, opublikowaliśmy
analizę, formułującą szereg kluczowych pytań odnośnie prawnych aspektów
tego zajścia. Wcześniej Poseł RP – Piotr Liroy-Marzec, skorzystał ze st
anowiska Instytutu Ordo Iuris, składając do prokuratury zawiadomienie o
podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Sprawę skomentował w Salve TV
mec. Bartosz Lewandowski.
Nasi eksperci uczestniczyli w
posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu na rzecz Polityki i Kultury
Prorodzinnej, gdzie przedstawili stanowisko Ordo Iuris w sprawie
koniecznych zmian legislacyjnych s? ?użących wzmocnieniu pozycji
rodziny, rodzicielstwa i małżeństwa.
Dr Tymoteusz Zych, Karolina
Dobrowolska i Olaf Szczypiński z Programu Analiz Ordo Iuris
uczestniczyli w debacie zorganizowanej przez Kancelarię Prezydenta RP
na temat przyczyn kryzysu demograficznego, podczas której zwrócili
uwagę na potrzebę szerszego legislacyjnego docenienia pracy rodziców
związanej z opieką nad dziećmi i zaprezentowali ideę bonu opiekuńczego.
Eksperci Programu Analiz Ordo
Iuris rekomendowali rozwiązania do sprawozdań procedowanych na forum
Parlamentu Europejskiego. Posłowie otrzymali opracowania na temat
równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy oraz zwalczania
handlu ludźmi.
Nasi eksperci przygotowali
analizę prawną dokumentu Komisji Europejskiej pt. „List of actions by
the Commission to advance LGBTI equality”. Projekt KE jest programem
wytyczającym ramy działań Unii Europejskiej w zakresie
„przeciwdziałania dyskryminacji i dążenia do równoup rawnienia” osób
praktykujących homoseksualny tryb życia.
Odnosząc się do uchwały Sądu
Najwyższego zmieniającej rozumienie „wspólnego pożycia”, nasi analitycy
przygotowali komentarz, wskazujący na liczne wady przyjętych rozwiązań
prawnych.
Z uwagi na deklarowaną przez
większość parlamentarną gotowość rozwijania polityki rodzinnej, w tym
poprzez program „Rodzina 500 plus”, przekazaliśmy wszystkim
parlamentarzystom nasz raport demograficzny pt. „Jakiej polityki
rodzinnej potrzebuje Polska?”.
Nasi eksperci wzięli udział w
konsultacjach społecznych dotyczących programu UE pt. „Możliwe
rozwiązania służące zapewnieniu pracującym rodzicom i opiekunom
większej równowagi między życiem zawodowym a prywatnym”.
Eksperci Instytutu Ordo Iuris
współtworzyli projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który
reguluje sytuację uczniów korzystających z edukacji domowej.
Konferencja
Instytut Ordo Iuris we
współpracy z Wydziałem Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego
zorganizował konferencję pt. „Biegły w polskim systemie prawnym:
pomocnik sądów czy rzeczywisty autor wyroków? Weryfikacja metodologii
opiniowania przez organy postępowań karnych i cywilnych”. Miała ona
miejsce 24 lutego br. na Wydziale Prawa i Administracji UW. Patronat
honorowy nad wydarzeniem objęli: Minister Sprawiedliwości, Prokurator
Generalny, Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, Prezes Krajowej Rady
Radców Prawnych i Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa, a medialnie
imprezę promował „Dziennik Gazeta Prawna”. Wydarzenie spotkało się z
dużym zainteresowaniem zarówno prawników praktyków, biegłych sądowych,
jak i przedstawicieli świata akademickiego.
Interwencja procesowa
Prawnicy Ordo Iuris
reprezentowali w wygranym procesie z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych
rodzinę, której pierwotnie odmówiono przyznania prawa do zasiłku
pogrzebowego po stracie dziecka w wyniku poronienia. Sąd przychylił się
do stanowiska prawników Ordo Iuris, zgodnie z którym poniesiony koszt
badań genetycznych był konieczny dla wyprawienia pogrzebu zmarłego
dziecka, niemożliwego bez poznania prawdy o jego płci, stanowiącej
istotny i obiektywny element tożsamości.
Prawnicy Instytutu Ordo Iuris
podjęli interwencję w precedensowej sprawie dotyczącej pacjentki, która
wskutek zaniedbania lekarskiego utraciła dziecko w 39. tygodniu ciąży.
Prowadzone przez dwa lata prokuratorskie śledztwo zostało umorzone z
uwagi na interpretację przepis ów kodeksu karnego, zgodnie z którą
nienarodzone dziecko nie jest „człowiekiem”. Temat trafił na czołówkę
„Naszego Dziennika”.
Sąd Rejonowy w Rzeszowie
umorzył postępowanie karne wszczęte przeciwko działaczom pro-life przez
współwłaściciela Szpitala Pro-Famila. Obrony jednego z oskarżonych,
Roberta K., podjęli się prawnicy Programu Interwencji Procesowej
Instytutu Ordo Iuris.
Przed Sądem Rejonowym dla
Warszawy-Mokotowa w Warszawie ruszył proces byłego premiera Leszka M.,
który podczas jednej z audycji radiowych w lipcu 2014 r. zniesławił
prof. Bogdana Chazana, reprezentowanego w procesie przez prawników Ordo
Iuris. O sprawie informowały media. Wywiad z mec. J. Kwaśniewskim
wyemitowała TV Republika. Postępowanie przeciwko Leszkowi Millerowi
toczy się również przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia w
Warszawie.
Prawnicy Ordo Iuris wnieśli
opinię amicus curiae („przyjaciela sądu”) w sprawie karnej przeciwko b.
posłowi Witoldowi Tomczakowi o zniszczenie rzeźby „La Nonna Ora”
wystawionej w Galerii Zachęta w 2000 r. Instalacja przedstawiała figurę
papieża Jana Pawła II przygniecionego głazem.
Ponadto
Inaugurowaliśmy III edycję stażu semestralnego w Instytucie Ordo Iuris, w którym weźmie udział siedemnastu praktykantów.
Mec. Maciej Kryczka z Programu
Interwencji Procesowej Ordo Iuris wygłosił wykład dla studentów prawa
Uniwersytetu Gdańskiego nt. „Wady systemu przeciwdziałania przemocy w
rodzinie”.
Nasi eksperci prowadzili
warsztaty nt. „Prawo czy sprawiedliwość? Kilka słów o rozumieniu prawa
i sprawiedliwości na przestrzeni dziejów” w XIV LO im. Stanisława
Staszica w Warszawie.
Dr Tymoteusz Zych, szef
Programu Analiz Ordo Iuris, przeprowadził szkolenie dla przedsiębiorców
na temat projektów unijnych odnośnie przepisów dotyczących prawa
antydyskryminacyjnego. Warsztaty odbyły się Płocku w ramach inicjatywy
"Wiara w Biznesie".
Eksperci Instytutu dr
Tymoteusz Zych i Karolina Dobrowolska wystąpili w „Informacjach dnia”
Telewizji Trwam, gdzie wypowiedzieli się na temat instrumentów wsparcia
rodziców przez państwo w opiece nad małymi dziećmi.
Prezes Instytutu Ordo Iuris
mec. Jerzy Kwaśniewski skomentował w Telewizji Republika wizytę
przedstawicieli Komisji Weneckiej w Polsce.
W „Wiadomościach” w TVP1 –
Prezes Instytutu Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski, wypowiedział się na
temat nadużyć urzędników socjalnych, którzy doprowadzają do odbierania
rodzicom dzieci z powodu trudnej sytuacji materialnej rodziny.
Gościem red. Jana
Pospieszalskiego w programie „Bliżej” w TVP1 był dr Tymoteusz Zych,
ekspert Ordo Iuris, który postulował o społeczne docenienie pracy matek
wychowujących dzieci.
Nasz ekspert – dr Olgierd
Pankiewicz udzielił wywiadu „Przewodnikowi katolickiemu”, w którym
opisał problemy prawne wynikające z usankcjonowania dopuszczalności
zmiany płci.
W programie „Minęła
dwudziesta” w TVP1 wystąpił mec. Bartosz Lewandowski z Programu
Interwencji Procesowej Ordo Iuris. Tematem rozmowy było połączenie
funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Dyskusji na
ten temat z udziałem mec. B. Lewandowskiego można też było wysłuchać w
Programie 3 Polskiego Radia i obejrzeć na antenie Polsat News 2 w
programie „Prawy do lewego, lewy do prawego”.
„Nasz Dziennik” opublikował
artykuł Olafa Szczypińskiego, eksperta Ordo Iuris, na temat Inicjatywy
Obywatelskiej „Mama, Tata i Dzieci”.
Analityk Ordo Iuris – Karolina
Dobrowolska, wystąpiła w programie „Magazynek opinii” w TV Republika,
gdzie wypowiadała się na temat świadczeń rodzinnych.
Mec. Rafał Dorosiński z
Programu Analiz Ordo Iuris wystąpił w programie „Prawy do lewego, lewy
do prawego” w Polsat News 2, w którym skomentował uchwałę Sądu
Najwyższego na temat pojęcia „wspólnego pożycia”.
Powyższe działania mogliśmy podjąć jedynie dzięki pomocy naszych Darczyńców.
Numer konta: 32 1160 2202 0000 0002 4778 1296
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
ul. Górnośląska 20 lok. 6, 00-484 Warszawa
Rachunek bankowy dla darowizn w USD: PL 92 1160 2202 0000 0002 5104 0774
Rachunek bankowy dla darowizn w EUR: PL 86 1160 2202 0000 0002 5104 0591
Bank Millennium S.A, BIC: BIGBPLPW
Cd Imigranci
0. Synowie Hagar - zagrożenie czy wyzwanie? - dr Bartłomiej Grysa, arabista
Na YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=0CeLl74_NeI
1. Wypisy
na Dzień Islamu w Kościele Posoborowym
http://breviarium.blogspot.com/2016/01/wypisy-na-dzien-islamu-w-kosciele.html
Święci „przedsoborowi”:
św. Piotr z Majumy, męczennik:
Każdy, który nie przyjmie Wiary katolickiej, zostanie potępiony jak Mahomet, wasz fałszywy prorok!
św. Jan Damasceński:
Istnieją także przesądy
Izmaelitów panujące po dziś dzień, utrzymujące ludzi w błędzie, będące
zapowiedzą Antychrysta. Od tamtego czasu aż po chwilę obecną wśród nich
pojawia się imię Mahometa. Mężczyzna ten, natknąwszy się dziełem
przypadku na Stary i Nowy Testament i – najprawdopodobniej –
rozmawiając z ariańskim mnichem, wymyślił własną herezję. Następnie,
dzięki pozornej pobożności wkradł się w łaski ludzi, rozdawał im księgę
jako zesłaną mu z nieba. W księdze tej zapisał absurdalne treści i dał
ją ludziom jako przedmiot kultu.
św., św. Abencjusz, Jeremiasz, Piotr z
Astigi, Sabinian, Walabons, Wistremund (męczennicy z Kordoby):
Wyznajemy Chrystusa jako
prawdziwego Boga, a waszego proroka mamy za prekursora antychrysta i
innych bluźnierczych doktryn!
św. św. Aureliusz, Felix, Jerzy, Lilioza
i Natalia (męczennicy z Kordoby):
Każdy kult przeczący boskości
Chrystusa, nie oparty na wyznaniu wiary w Trójcę Świętą, odrzucający
chrzest, oczerniający chrześcijan i wprowadzający odstępstwo od
kapłaństwa uważamy za potępiony!
św. Tomasz z Akwinu:
Ci zaś, którzy wprowadzili
błędy sekciarskie, postępowali drogą przeciwną, jak to widać u
Mahometa; zwabiał on ludy obietnicami rozkoszy zmysłowych, do których
pragnienia podnieca pożądliwość ciała. Mahomet podawał także
przykazania odpowiednie do obietnic, popuszczając cugli pożądliwości
cielesnej, a temu ludzie zmysłowi łatwy dają posłuch. Jako dowody
prawdy zaś podawał tylko takie, które każdy średnio mądry człowiek może
poznać rozumem przyrodzonym. Co więcej, prawdy, których nauczał,
pomieszał z wieloma bajkami i zupełnie błędnymi naukami. Nie ukazał też
żadnych znaków nadprzyrodzonych, które jedynie dają odpowiednie
świadectwo natchnieniu Bożemu, gdyż działanie widzialne, takie jakie
może pochodzić tylko od Boga, wykazuje, że nauczyciel prawdy otrzymuje
natchnienie niewidzialne. Powiedział zaś, że jest posłany z mocą
zbrojną, a takich znaków nie brak także rozbójnikom i tyranom. Poza tym
ci, którzy uwierzyli z początku Mahometowi, nie byli jakimiś uczonymi,
wykształconymi w sprawach boskich i ludzkich, lecz byli to ludzie
dzicy, przebywający na pustyniach i nieznający żadnej nauki boskiej.
Wykorzystując tłum takich ludzi i przemoc zbrojną, zmusił innych do
poddania się jego prawu. Żadne też proroctwa Boże poprzedzających go
proroków nie dają mu świadectwa — przeciwnie, on raczej spaczył prawie
wszystkie nauki Starego i Nowego Testamentu opowiadaniem pełnym bajek,
co widzi każdy, kto bada jego prawo. Dlatego też chytrze nie zalecił
swym wyznawcom czytania ksiąg Starego i Nowego Testamentu, by mu nie
wykazali fałszu. I tak widać, że ci, którzy dają wiarę jego słowom,
wierzą lekkomyślnie (Summa Contra Gentiles, s. 31)
św. Jan Bosko:
Opowiedzenie wam wszystkich
historii o tym znanym oszuście zajęłoby zbyt dużo czasu. (…)
Religia
Mahometa składa się z potwornej mieszanki judaizmu, pogaństwa i
chrześcijaństwa. Mahomet rozpowszechniał swoją religię nie poprzez cuda
bądź wymowne słowo, ale siłą. [To] religia sprzyjająca rozwiązłości
każdego rodzaju i która – w krótkim czasie – pozwoliła Mahometowi na
bycie przywódcą gromady bandytów. Z nimi najeżdżał kraje Wschodu i
podbijał ludy – nie zaprowadzając prawdę, nie cudami albo proroctwami –
w jednym tylko celu: by nad głowami pobitych wznieść miecz krzycząc
„uwierz albo umrzyj”!
św. Alfons Maria Liguori:
Mahometański raj zdatny jest
tylko dla zwierząt, bowiem jedynym, czego może oczekiwać w nim wierny,
to brudna rozkosz zmysłowa.
Święty „posoborowy” św. Jan Paweł II:
Sądzę, że my, chrześcijanie i
muzułmanie, powinniśmy z radością uznać te wartości religijne, które są
nam wspólne, i dziękować za nie Bogu. Wierzymy, że na końcu czasów Bóg
będzie dla nas miłosiernym Sędzią i ufamy, że po zmartwychwstaniu On
będzie z nas zadowolony i wiemy, że my będziemy zadowoleni z Niego” –
mowa wygłoszona przez Jana Pawła II podczas spotkania z młodzieżą
muzułmańską na stadionie w Casablance, 18 sierpnia 1985 r., DC 1903, s.
945.
Niech Święty Jan Chrzciciel ma w opiece islam, wszystkich
mieszkańców Jordanii i wszystkich, którzy uczestniczą w tej
niezapomnianej uroczystości.
- 21 marca 2000 r., Jordania, Wadi al
Kharrar.
Komentarze Andrzej
1) Racje wypowiadane przez Świętych KK, tzw. "przedsoborowych" są nadal aktualne.
2) Nie należy
"zderzać" poglądów w imię fizycznej walki z drugim człowiekiem.
3) W historii dojrzewającego KK korzystnej zmianie uległo rozumienie i traktowanie przez nas, katolików - ludzi wychowanych w innych tradycjach.
4) Szanując
człowieka trzeba cierpliwie i racjonalnie argumentować, wskazując na
błędy myślenia i błędy wiary. Na tym polega między innymi, jak myślę, nowa ewangelizacja.
2. Dialog ku Prawdzie – postulat ekumeniczny. Autor: Grzegorz Kucharczyk
http://www.pch24.pl/dialog-ku-prawdzie---postulat-ekumeniczny,40780,i.html
Może warto nieco zmodyfikować
formułę „Dnia Islamu” i zmienić go na przykład na „Dzień Konwertytów z
Islamu”? Wszak celem każdego dobrze pojętego dialogu jest dotarcie do
prawdy. Od 2001 roku z inicjatywy Episkopatu organizowany jest w Polsce
„Dzień Islamu”. Słyszymy w rozmaitych oficjalnych enuncjacjach, że ma
on służyć – podobnie jak inne tego typu przedsięwzięcia – pogłębianiu
dialogu międzyreligijnego i wspieraniu tolerancji oraz „ducha
ekumenizmu”. No cóż, można powiedzieć, iż gdyby Kościół pierwszych
wieków w ten sposób podchodził do przekazanego mu przez Chrystusa
nakazu misyjnego, kalendarz miałby wypełniony rozmaitymi Dniami - czy
to Dniem Mitry, Dniem Gnozy, czy też ewentualnie Dniem Maniego.
Wszystkie te Dni układałyby się w kolejne Tygodnie (np. Tydzień Modlitw
o Jedność z Arianami - nie o ich nawrócenie). To pięknie, tyle, że
narody – począwszy „od Judei i Samarii, aż po krańce ziemi” – nie
usłyszałyby radosnej, bo zbawczej Nowiny o Bogu w Trójcy Świętej,
obecnym wśród nas „aż do skończenia świata”. Skoro jednak sensem „Dnia
Islamu” jest dynamizowanie dialogu religijnego z islamem, warto zapytać
o jego realne podstawy. Przecież w sprawie najważniejszej, to znaczy w
odniesieniu do wizji Boga w chrześcijaństwie i islamie, nie jest
możliwa zgoda. Muzułmanie odrzucają przecież istnienie Trójcy Świętej –
rdzeń wiary chrześcijańskiej.
A może w „Dniu Islamu” chodzi
o zwrócenie uwagi na pewną wspólną płaszczyznę, gdzie chrześcijaństwo
może spotkać się z islamem, tj. na gruncie odpierania kolejnych ataków
wojującego sekularyzmu? Również nie. Przynajmniej historia ostatnich
„Dni Islamu” na to w żaden sposób nie wskazuje. Raczej potwierdza ona
smutny stan rzeczy, tzn. próbę wykorzystania tej okazji do promowania
politpoprawnej wizji mahometanizmu.
Tymczasem ciężką rękę „religii
pokoju” odczuwają miliony chrześcijan – od Nigerii po Indonezję, gdzie
jak wskazują coroczne raporty światowych organizacji monitorujących
współczesne prześladowania, są oni poddawani rozmaitym represjom: od
społecznego wykluczenia po fizyczną eksterminację. Najczęściej zresztą
różnorodne formy represji są stosowane równocześnie.
Może warto w tym kontekście
nieco zmodyfikować formułę „Dnia Islamu” i zmienić go na przykład na
„Dzień Konwertytów z Islamu” jako przejaw udanego dialogu
międzyreligijnego chrześcijańsko- muzułmańskiego. Wszak celem każdego
dobrze pojętego dialogu jest dojście do prawdy. Nie ma natomiast
większego sukcesu jak dojście do Tego, który o sobie mówił, że „jest
Drogą, Prawdą i Życiem”.
Przy tej okazji można by
zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację muzułmańskich konwertytów na
chrześcijaństwo w ich ojczystych krajach. Odrzuceni nie tylko przez
społeczeństwo, ale również przez własne rodziny, żyją oni w ciągłym
zagrożeniu życia.
Na razie takie wizje można
potraktować jako pobożne życzenia. Nie mam bowiem złudzeń co do tego,
że obecnie „Dzień Islamu” jest częścią szeroko rozbudowanego „przemysłu
dialogu”, który ma swoje papieskie rady, komisje na poziomie
episkopatów krajowych, ma swoje sekretariaty, czasopisma i regularnie
odbywane międzynarodowe konferencje życzliwie traktowane przez medialny
mainstream.
Co ma do zaoferowania - poza
zwietrzałą solą politycznej poprawności - przybywającym na Stary
Kontynent setkom tysięcy muzułmańskich imigrantów taki „przemysł
dialogu”, który gorszy się na samo słowo „nawracać”? Często słyszymy,
że napływ do Europy tak zwanych uchodźców jest także szansą dla
Kościoła na „ubogacenie się”. Marne to wzbogacenie jeśli przybyszom w
imię „dialogu” odmawia się nawet ukazania wspaniałego „blasku prawdy”
(Veritatis Splendor). To tak, jakby Kościół w V i VI wieku po
Chrystusie, w epoce wielkiej wędrówki ludów urządzał Dzień Wizygoty,
Dzień Franka lub Dzień Gota, zamiast tego, co rzeczywiście uczynił,
czyli ofiarowania tym ludom możliwości realnego ubogacenia się w Blasku
Prawdy. Cywilizacji Zachodu nie stworzył „dialog międzyreligijny”, ale
nawracanie do Tego, który jest Prawdą.
Wideo-WYKŁADY Księdza Profesora Tadeusza Guza na portalu Nasz Dziennik
http://naszdziennik.pl/ks-prof-tadeusz-guz
0. Co z miłosierdziem? http://naszdziennik.pl/galeria/152715,co-z-milosierdziem.html?t=9
1. Miłosierdzie u Błogosławionego Michała Sopoćki
09.12.2015
Program
„Rozmowy niedokończone” w Telewizji Trwam z udziałem ks. prof. Tadeusza
Guza, kierownika Katedry Filozofii Prawa KUL, którego tematem było
„Miłosierdzie u bł. Michała Sopoćki - Śmierć Jezusa cz. I”. Program
odbył się w niedzielę, 6 grudnia 2015 r.
http://naszdziennik.pl/galeria/148669,milosierdzie-u-bl-michala-sopocki.html?t=9
2. Nie gaście ducha ojca Maksymiliana
07.12.2015
W
niedzielę, 8 listopada 2015 r., w Domu Pielgrzyma Amicus na warszawskim
Żoliborzu odbyło się spotkanie z ks. prof. Tadeuszem Guzem pt. "Nie
gaście ducha ojca Maksymiliana". Przedmiotem wydarzenia były
przemyślenia odnośnie do życia św. Maksymiliana Marii Kolbego i
funkcjonowania państwa polskiego w oparciu o wizję świata męczennika.
http://naszdziennik.pl/galeria/148575,nie-gascie-ducha-ojca-maksymiliana.html?t=9
3. Prekursorzy gender
01.12.2015
W
sobotę, 28 listopada, w Wołominie odbyła się konferencja naukowa pt.
"Człowiek i rodzina wobec gender". Podczas niej wykład „Prekursorzy
gender” wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz.
http://naszdziennik.pl/galeria/148129,prekursorzy-gender.html?t=9
4. Odpowiedzialna postawa obywatela
27.11.2015
W
niedzielę, 22 listopada 2015 r., w Jarosławiu ks. prof. Tadeusz Guz
wygłosił homilię podczas Mszy św. dziękczynnej za wybór na posła
Stanisława Piotrowicza. Po Mszy odbył się wykład księdza profesora,
który zakończyła debata między duchownym a parlamentarzystą. Jej
przedmiotem jest zaangażowanie katolików w politykę.
http://naszdziennik.pl/galeria/147927,odpowiedzialna-postawa-obywatela.html?t=9
5. Polityka i życie wiarą
26.11.2015
W
niedzielę, 22 listopada 2015 r., w kolegiacie pw. Bożego Ciała w
Jarosławiu została odprawiona Msza św. dziękczynna za wybór na posła
Stanisława Piotrowicza. Po Eucharystii odbył się wykład, w którym ks.
prof. Tadeusz Guz kontynuował zagadnienia poruszone w homilii
http://naszdziennik.pl/galeria/147849,polityka-i-zycie-wiara.html?t=9
6. Ewangelia a polityka
25.11.2015
W
niedzielę, 22 listopada 2015 r., w kolegiacie pw. Bożego Ciała w
Jarosławiu była sprawowana Msza św. dziękczynna za wybór na posła
Stanisława Piotrowicza. Homilię wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz. Kapłan
w homilii skupił się na wyjaśnianiu roli polityki i władzy w Boskim
planie zbawienia.
http://naszdziennik.pl/galeria/147765,ewangelia-a-polityka.html?t=9
7. Bytowość Boga i przebywanie z Nim
24.11.2015
W
poniedziałek, 9 listopada 2015 r., ks. prof. Tadeusz Guz gościł w
redakcji „Naszego Dziennika” w Rembertowie. Podczas spotkania wygłosił
wykład dla redakcji. Temat, który podjął, to bytowość Boga i
przebywanie z Nim
http://naszdziennik.pl/galeria/147715,bytowosc-boga-i-przebywanie-z-nim.html?t=9
8. Czerpać ze źródła
23.11.2015
W
poniedziałek, 9 listopada 2015 r., ks. prof. Tadeusz Guz gościł w
klasztorze Sióstr Loretanek w Rembertowie, gdzie odprawił Mszę św. w
intencji Redakcji i Czytelników „Naszego Dziennika”. Wygłosił także
homilię, w której skupił się na zażyłości Boga z ludźmi.
http://naszdziennik.pl/galeria/147659,czerpac-ze-zrodla.html?t=9
9. Kim jestem jako człowiek?
18.11.2015
W
sobotę, 7 listopada, w Wyższym Seminarium Diecezji Warszawsko-Praskiej
w Warszawie odbyła się sesja naukowa poświęcona uzależnieniom pt.
„Alkoholizm i nie tylko”. Podsumowania konferencji dokonali ks. abp
Henryk Hoser i ks. prof. Tadeusz Guz.
http://naszdziennik.pl/galeria/147349,kim-jestem-jako-czlowiek.html?t=9
10. Duchowe tło uzależnień
15.11.2015
W
sobotę, 7 listopada, w Wyższym Seminarium Diecezji Warszawsko-Praskiej
w Warszawie odbyła się sesja naukowa poświęcona uzależnieniom pt.
„Alkoholizm i nie tylko”. Z odczytem wystąpił na niej ks. prof. Tadeusz
Guz, który przygotował wykład pt. „Zdrowy duch to zdrowe ciało. Duchowe
tło uzależnień”. Warszawa, cz. 2
http://naszdziennik.pl/galeria/147123,duchowe-tlo-uzaleznien.html?t=9
11. Rodzina wobec zagrożeń współczesności
10.11.2015
W
piątek, 6 listopada, w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Wyższej w Bydgoszczy
odbyły się sesje tematyczne dla rodziców w ramach XXXIV Tygodnia
Kultury Chrześcijańskiej. Wykład pt. „Rodzina wobec zagrożeń
współczesności” wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz.
http://naszdziennik.pl/galeria/146847,rodzina-wobec-zagrozen-wspolczesnosci.html?t=9
12. Aktualność nauczania bł. ks. Jerzego Popiełuszki
29.10.2015
Bł.
ks. Jerzy Popiełuszko dążył do świętości, ponieważ wierzył, że dusza
ludzka nie ma końca – powiedział ks. prof. Tadeusz Guz. W niedzielę, 25
października, w parafii Matki Bożej Bolesnej w Wólce Panieńskiej odbyła
się uroczystość wprowadzenia relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Podczas niej wykład pt. „Aktualność nauczania bł. ks. Jerzego
Popiełuszki w kwestii moralnej kondycji narodu polskiego” wygłosił ks.
prof. Tadeusz Guz.
http://naszdziennik.pl/galeria/146207,aktualnosc-nauczania-bl-ks-jerzego-popieluszki.html?t=9
13. Świętość i jej znaczenie
28.10.2015
Święty to człowiek, który przenika całe swoje życie Panem Bogiem i Jego nauką – stwierdza ks. prof. Tadeusz Guz
http://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/146157,swietosc-i-jej-znaczenie.html?t=9
14. Świętość i jej znaczenie
28.10.2015
Święty
to człowiek, który przenika całe swoje życie Panem Bogiem i Jego nauką
– stwierdził ks. prof. Tadeusz Guz. W niedzielę, 25 października, w
parafii Matki Bożej Bolesnej w Wólce Panieńskiej odbyła się uroczystość
wprowadzenia relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Podczas Mszy św.
homilię wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz. Skupił się w niej na znaczeniu
świętości.
http://naszdziennik.pl/galeria/146155,swietosc-i-jej-znaczenie.html?t=9
15. Różaniec w nauczaniu i życiu św. Jana Pawła II
26.10.2015
W
dniach 3-4 października w sanktuarium Matki Bożej Krosnobrodzkiej w
diecezji zamojsko-lubaczowskiej odbywał się I Diecezjalny Kongres
Różańcowy. Z tej okazji wykład pt. „Różaniec święty w nauczaniu i życiu
św. Papieża Jana Pawła II” przygotował ks. prof. Tadeusz Guz.
http://naszdziennik.pl/galeria/146065,rozaniec-w-nauczaniu-i-zyciu-sw-jana-pawla-ii.html?t=9
16. Mądrościowy wymiar sędziwości człowieka
25.10.2015
Człowiek jest przemijający w sferze ciała i jesień jego życia znajduje swoją rację – powiedział ks. prof. Tadeusz Guz
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/145999,madrosciowy-wymiar-sedziwosci-czlowieka.html?t=9
17. Mądrościowy wymiar sędziwości człowieka
25.10.2015
Człowiek
jest przemijający w sferze ciała i jesień jego życia znajduje swoją
rację – powiedział ks. prof. Tadeusz Guz. W dniach 14-16 października w
Białymstoku odbyła się konferencja naukowa IV Dni Godności Życia.
Ostatniego dnia konferencji wykład pt. „Mądrościowy wymiar sędziwości
człowieka” wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz.
http://naszdziennik.pl/galeria/145997,madrosciowy-wymiar-sedziwosci-czlowieka.html?t=9
18. Aktualność przesłania Piusa XI
19.10.2015
Dostęp do zasad Dekalogu jest natury rozumowej, czyli każda istota ludzka ma do niego dostęp – zauważa ks. prof. Tadeusz Guz
http://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/145659,aktualnosc-przeslania-piusa-xi.html?t=9
19. Aktualność przesłania Piusa XI
19.10.2015
„Katolicy
wobec zagadnień chwili” – pod takim hasłem w sobotę, 26 września, w
Rumi odbywał się ogólnopolski kongres. Podczas niego prelekcję pt.
„Aktualność przesłania Piusa XI do narodów i wiernych w Encyklice »Quas
Primas«” (O Chrystusie Królu) wygłosił ks. prof. Tadeusz Guz.
http://naszdziennik.pl/galeria/145657,aktualnosc-przeslania-piusa-xi.html?t=9
20. Sumienie w kulturze politycznej
14.10.2015
W niedzielę, 11 października, w Świdniku ks. prof. Tadeusz Guz wygłosił wykład pt. „Sumienie w kulturze politycznej”.
http://naszdziennik.pl/galeria/145411,sumienie-w-kulturze-politycznej.html?t=9
21. Sumienie podstawą bytowania
13.10.2015
W
sobotę, 10 października, ks. prof. Tadeusz Guz wygłosił wykład w
Skoczowie pt. „Sumienie chrześcijańskie jako podstawa bytowania narodu
i państwa”.
http://naszdziennik.pl/galeria/145349,sumienie-podstawa-bytowania.html?t=9
22. Dlaczego ciało nie może widzieć ducha?
08.10.2015
Mamy oczy, a nie widzimy ducha. Czyż to nie jest paradoks? – pytał ks. prof. Tadeusz Guz
http://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/145051,dlaczego-cialo-nie-moze-widziec-ducha.html?t=9
23. Rozwój w zgodzie z Wieczną Prawdą
05.10.2015
Myśl boska nie ma żadnego początku, dlatego nazywamy Boga wieczną prawdą – powiedział ks. prof. Tadeusz Guz
http://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/144871,rozwoj-w-zgodzie-z-wieczna-prawda.html?t=9
24. Niemiecki Darwin (5)
26.09.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w sobotnio-niedzielnym wydaniu „Naszego Dziennika”, 26-27 września 2015 r.
http://naszdziennik.pl/mysl/144341,niemiecki-darwin-5.html?t=9
25. Niemiecki Darwin (4)
19.09.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w sobotnio-niedzielnym wydaniu „Naszego Dziennika”, 19-20 września 2015 r.
http://naszdziennik.pl/mysl/143981,niemiecki-darwin-4.html?t=9
26. Niemiecki Darwin (3)
12.09.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu sobotnio-niedzielnym, 12-13 września 2015 r.
http://naszdziennik.pl/mysl/143613,niemiecki-darwin-3.html?t=9
27. Niemiecki Darwin (2)
05.09.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu sobotnio-niedzielnym, 5-6 września 2015 r.
http://naszdziennik.pl/mysl/143221,niemiecki-darwin-2.html?t=9
28. Niemiecki Darwin (1)
29.08.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu sobotnio-niedzielnym, 29-30 sierpnia 2015 r.
http://naszdziennik.pl/mysl/142831,niemiecki-darwin-1.html?t=9
29. Małżeństwo i rodzina według Nietzschego (6)
22.08.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu sobotnio-niedzielnym, 22-23 sierpnia 2015 r.
30. Małżeństwo i rodzina według Nietzschego (5)
16.08.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu piątkowo-niedzielnym, 14-16 sierpnia 2015 r.
31. Małżeństwo i rodzina według Nietzschego (4)
08.08.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu sobotnio-niedzielnym, 8-9 sierpnia 2015 r.
32. Małżeństwo i rodzina według Nietzschego (3)
01.08.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu sobotnio-niedzielnym, 1-2 sierpnia 2015 r.
33. Małżeństwo i rodzina według Nietzschego (2)
25.07.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu sobotnio-niedzielnym, 25-26 lipca 2015 r.
http://naszdziennik.pl/mysl/140987,malzenstwo-i-rodzina-wedlug-nietzschego-2.html?t=9
34. Małżeństwo i rodzina według Nietzschego (1)
18.07.2015
Artykuł ks. prof. Tadeusza Guza zamieszczony w „Naszym Dzienniku” w wydaniu sobotnio-niedzielnym, 18-19 lipca 2015 r.
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/140627,malzenstwo-i-rodzina-wedlug-nietzschego-1.html?t=9
35. Skąd pochodzi małżeństwo?
26.07.2015
Czy Bóg jest Stwórcą małżeństwa, czy to człowiek jest jego architektem? – pytał ks. prof. Tadeusz Guz
http://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/141037,skad-pochodzi-malzenstwo.html?t=9
36. Skąd pochodzi małżeństwo?
26.07.2015
W
sobotę, 13 czerwca 2015 r., ks. prof. Tadeusz Guz odwiedził
Bolesławiec, gdzie w Centrum Integracji Kulturalnej "Orzeł" wygłosił
wykład na temat „Małżeństwo i rodzina w świetle ostatniego synodu
biskupów w Rzymie”.
http://naszdziennik.pl/galeria/141035,skad-pochodzi-malzenstwo.html?t=9
37. Gender, małżeństwo i rodzina
13.07.2015
W
piątek, 12 czerwca 2015 r., ks. prof. Tadeusz Guz wygłosił wykład w
Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu pt. „Czy na
gruncie ideologii gender możliwe jest małżeństwo i rodzina?”.
http://naszdziennik.pl/galeria/140389,gender-malzenstwo-i-rodzina.html?t=9
38. Św. Tomasz z Akwinu w nauce Kościoła
09.07.2015
W
poniedziałek, 15 czerwca 2015 r., ks. prof. Tadeusz Guz wygłosił wykład
dla redakcji "Naszego Dziennika", w którym skupił się na wpływie św.
Tomasza z Akwinu na naukę Kościoła katolickiego.
http://naszdziennik.pl/galeria/140165,sw-tomasz-z-akwinu-w-nauce-kosciola.html?t=9
"N A S I" (bo z SRK AŁ) polecają, pytają, inicjują:
1. Książka dla dzieci z instruktażem profanacji HOSTII. Autor: Ewa Kuczkowska (poleca Wiesława)
http://gosc.pl/doc/2959038.Ksiazka-dla-dzieci-z-instruktazem-profanacji
Drażni mnie przesadne dopatrywanie się wpływów złego w literaturze dziecięcej, w tym jednak przypadku uważam, że sprawa jest na tyle poważna, że nie mogę nad nią przejść do porządku dziennego.
Chodzi o książkę „Mała Nina” autorstwa Sophie Scherrer wydawnictwa Wilga.
Jeden z jej rozdziałów jest dokładnym opisem profanacji Najświętszego Sakramentu, stanowiąc jednocześnie instrukcję, jak można wynieść konsekrowaną hostię z kościoła, tak by nikt tego nie zauważył.
Dokonuje tego dziewczynka, która postanawia zabrać sobie Pana Jezusa do domu i umieścić w zakładce do książki, by w ten sposób uzyskać coś na kształt talizmanu. Namawia do tego koleżankę, jednocześnie pouczając, jak można to przeprowadzić - wystarczy po przyjęciu komunii złożyć dłonie jak do modlitwy, przybliżyć je do ust i dyskretnie wypluć hostię, potem wsunąć ją do kieszeni i zanieść do domu do dalszej „obróbki”.
Małej Ninie udaje się pierwsza część planu, potem jednak hostia upada jej na ziemię, więc następuje na nią, aby ukryć opłatek pod butem.
Okoliczności sprawiają, że w pobliżu wciąż się ktoś kręci, więc idzie ciągnąc nogą po chodniku.
Wreszcie zdrapuje resztki hostii z podeszwy i wyrzuca je do śmietnika.
Wszystko to zostało opisane lekko i sympatycznie, ukazując niewinność małej Niny i brak złych zamiarów.
Rozdział nie kończy się żadnym wyjaśnieniem wagi tego czynu, pozostawiając czytelnika w przekonaniu, że istotnie nic takiego się nie stało, ot, dziecięce fantazje.
Na pozycję tę trafiłam w bibliotece miejskiej. Jest starannie wydana i reklamowana jako dziewczęcy odpowiednik ukochanej przez dzieci serii o Mikołajku. Po pobieżnym przekartkowaniu bardzo mnie zainteresowała, gdyż pojawiają się w niej rozdziały poświęcone ważnym elementom życia chrześcijańskiego, jak chrzest czy pierwsza komunia, widzianymi z perspektywy małej dziewczynki.
Rozdział o pierwszej komunii miał bodaj tytuł „Najpiękniejszy dzień w moim życiu”. Wprawdzie sakramenty przedstawione są bardziej jak wydarzenia obyczajowe niż duchowe, ale to mogłoby być celowym i trafnym zamiarem autorki, chcącej oddać zeświecczenie naszych czasów. Niestety rozdział, który opisałam w pierwszym akapicie, zmienia moje spojrzenie na tę pozycję.
„Mała Nina” została wydana w maju 2015 roku i pewnie niejedna osoba ją kupiła, jako pierwszokomunijny prezent. Aktualnie znajduje się na 3 miejscu bestsellerów Empiku za okres 04-14.01.2016!
2. CUD W SOKÓŁCE TO ODPOWIEDŹ NA ZNIEWAŻENIE. Autor: O. Benedykt Jacek Huculak OFM (poleca Barbara)
http://sacerdoshyacinthus.com/2016/02/17/o-dr-hab-benedykt-jacek-huculak-ofm-cud-w-sokolce-to-odpowiedz-na-zniewazenie/
Artykuł opublikowany za uprzejmym pozwoleniem Czcigodnego Autora. Kopiowanie możliwe wyłącznie za pisemną zgodą Autora artykułu.
3. Upadnij na kolana… o czci dla Najświętszego Sakramentu – wywiad z ks. Jackiem Bałembą SDB (poleca Andrzej)
http://sacerdoshyacinthus.com/2014/06/19/upadnij-na-kolana-o-czci-dla-najswietszego-sakramentu-wywiad-z-ks-jackiem-balemba-sdb/
Corpus Domini.
Czcimy Najświętszy Sakrament – Sanctissimum Sacramentum. Ten dzień
publicznego świętowania Wielkiej Tajemnicy Wiary – Mysterium fidei –
jest stosowną okazją, aby podjąć refleksję na temat Najświętszego
Sakramentu. Refleksja pomoże nam ożywić naszą wiarę w rzeczywistą
obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
Forma wywiadu może ułatwić uporządkowanie tematyki a Czytelnikowi – inteligentną lekturę.
Zadbajmy o to, aby tekst dotarł do wielu, bo mowa tu o sprawach najświętszych i subtelnych. Katolicka mowa.
Człowiek jest istotą duchowo-cielesną. Stąd w odniesieniu do Pana Boga
ważne jest zarówno nasze wnętrze jak i to, co zewnętrzne. Powoływanie
się na dyskusyjną zasadę „najważniejsze jest to, co w sercu” jest
zwodnicze i fałszywe – mówi PCh24.pl ks. Jacek Bałemba z Towarzystwa
Świętego Franciszka Salezego.
Dla katolika powinno to być oczywiste, ale może warto o tym przypominać w nieskończoność: Najświętszy Sakrament to – substancjalnie – Ciało i Krew Pana Jezusa.
Kościół objawia prawdę o Najświętszym Sakramencie, w którym Pan Jezus
jest obecny vere, realiter, substantialiter – prawdziwie, rzeczywiście,
substancjalnie. Nie jest to subiektywna partykularna opinia katolików.
Taka jest obiektywna prawda.
W Dekrecie o Najświętszym Sakramencie Eucharystii Sobór Trydencki
naucza: „Na początku święty sobór uczy oraz otwarcie i wprost wyznaje,
że w życiodajnym sakramencie świętej Eucharystii, po dokonaniu
konsekracji chleba i wina, obecny jest prawdziwie, rzeczywiście i
substancjalnie Pan nasz Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i człowiek, pod
postaciami tychże widzialnych rzeczy. Nie ma sprzeczności w tym, że
nasz Zbawiciel zawsze zasiada w niebie po prawicy Ojca wedle
naturalnego sposobu istnienia, i że sakramentalnie obecny jest dla nas
w swojej substancji w różnych innych miejscach wedle sposobu istnienia,
który – choć z trudem możemy wyrazić w słowach – możliwy jest dla Boga,
a myślą oświeconą przez wiarę możemy go pojąć i mamy obowiązek mocno
weń wierzyć”.
Dlaczego Pan Jezus postanowił ofiarować nam za pokarm swoje Ciało i Krew? I dlaczego w ogóle nazywamy ów dar „pokarmem”?
We wspomnianym dekrecie czytamy: „Nasz Zbawiciel, mając odejść z tego
świata do Ojca, ustanowił ten sakrament, w którym niejako wylał
bogactwo swej Bożej miłości do ludzi, «czyniąc pamiątkę dla swych
cudów», i przez jego spożywanie polecił nam czcić Jego pamięć, i
«głosić Jego śmierć, dopóki nie przyjdzie» sądzić świat, chciał, aby
ten sakrament przyjmowany był jako duchowy pokarm dla dusz, którym mają
się karmić i umacniać, żyjąc życiem Tego, który powiedział: «Kto Mnie
pożywa, ten żyć będzie przeze Mnie», oraz jako środek leczniczy
uwalniający nas od wykroczeń powszednich i chroniący przed grzechami
śmiertelnymi. Chciał ponadto, aby ten sakrament był zadatkiem naszej
przyszłej chwały i wiecznej szczęśliwości, i dlatego symbolem tego
jedynego Ciała, którego On sam jest Głową, a z którym chciał nas
połączyć tak bardzo mocnymi więzami wiary, nadziei i miłości, aby
wszyscy byli jednomyślni, i aby nie było u nas rozłamów”.
Pytał Pan o określenie „pokarm”. Trzeba jednak najpierw mówić o Mszy
Świętej. Msza Święta jest ofiarą, jest to sakramentalne uobecnienie
Ofiary Golgoty, złożonej przez Pana Jezusa na Krzyżu dla naszego
zbawienia. Stąd tradycyjne centralne umiejscowienie Krzyża na ołtarzu
przed oczami celebransa. To podczas Mszy Świętej ma miejsce konsekracja
– chleb i wino stają się Ciałem i Krwią naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Innymi słowy, dokonuje się transsubstancjacja, czyli istotowa przemiana
chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa. Można więc powiedzieć, że
Eucharystia jako pokarm jest owocem Mszy Świętej.
O tajemnicy obecności Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie i o
niepomiernie zaszczytnym spotkaniu, jakie dokonuje się w czasie Komunii
Świętej, mówią słowa naszych tradycyjnych starych pieśni
eucharystycznych. Śpiewamy: „W tej Hostyi jest Bóg żywy, choć zakryty,
lecz prawdziwy (…). Żaden z wojska anielskiego nie dostąpi nigdy tego,
czego człowiek dostępuje, Ciało i Krew gdy przyjmuje”.
Dlaczego tak ważne jest, by katolik możliwie jak najczęściej przyjmował Komunię Świętą?
Z powodu poważnego problemu Komunii świętokradzkich współcześnie należy
raczej podkreślać wagę tego, by katolik przyjmował Komunię Świętą
godnie, to znaczy przede wszystkim będąc w stanie łaski uświęcającej, z
czystym sercem, bez grzechu śmiertelnego na sumieniu, z pokorą i wiarą,
i mając poglądy uzgodnione z prawdą Ewangelii.
Co do częstotliwości, Kościół określił niezbędne minimum – przynajmniej
raz w roku. Dekret Kongregacji Świętego Soboru O codziennej Komunii
Świętej z 20 grudnia 1905 roku przytacza nauczanie Soboru Trydenckiego:
„Święty sobór życzyłby sobie, aby wierni obecni na każdej Mszy
przyjmowali Komunię nie tylko duchowym pragnieniem, ale także
sakramentalnym przyjęciem Eucharystii, a dzięki temu przypadł im
obfitszy owoc Najświętszej ofiary”. W dekrecie tym znajdujemy takie oto
uzasadnienie dla częstej Komunii Świętej: „Ponieważ przez częstą i
codzienną Komunię Świętą najoczywiściej wzrasta zjednoczenie duszy z
Chrystusem, wzmacnia się życie wewnętrzne, dusza wzbogaca się w skarby
cnót i pewniejszą otrzymuje rękojmię wiecznego zbawienia, obowiązkiem
jest proboszczów, spowiedników, kaznodziei – w myśl nauki zawartej w
katechizmie rzymskim – często i usilnie zachęcać lud wierny do tego
pobożnego i zbawiennego zwyczaju”.
Warto zauważyć, że te wskazania zostały opublikowane za pontyfikatu św.
Piusa X, papieża, który pragnął udostępnić skarby miłości Chrystusowej
zawarte w Najświętszym Sakramencie także dzieciom, o czym świadczy
Dekret Quam singulari o wczesnej Komunii Świętej wydany w 1910 roku.
Podobnie, nieco wcześniej, św. Jan Bosko pisał: „Kiedy dziecko umie
odróżnić Chleb od chleba i wykazuje dostateczne przygotowanie, nie
trzeba już zważać na wiek, lecz pozwolić Niebieskiemu Królowi zawładnąć
tą niewinną duszą”. Bardzo bliskie są te wskazania słowom samego Pana
Jezusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie
im; do takich bowiem należy królestwo Boże” (Mk 10, 14).
Katolik,
przyjmując Komunię Świętą, może się pogubić. Kiedyś – choć jestem
bardzo młody, ale doskonale to pamiętam – Najświętszy Sakrament w
kościołach przyjmowano, klęcząc. Teraz czyni się to dość często na
stojąco. Dlaczego?
Postawa klęcząca jest najbardziej właściwa, normalna, oczywista wobec
Pana Boga. Rezygnacja z tej postawy, a więc umniejszanie czci wobec
Pana Jezusa, prowadzi do osłabienia bądź utraty wiary w rzeczywistą
obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Zapędy „ulepszaczy”
trzeba badać pod kątem powodów, celów oraz owoców. Kardynał Joseph
Ratzinger klarownie przestrzegał, pisząc w swoim dziele Duch liturgii:
„Istnieją wpływowe środowiska, które próbują wyperswadować nam postawę
klęczącą”. Mało kto wie o tym, że uroczystość Bożego Ciała 2008 roku
jest datą graniczną, od której Benedykt XVI radykalnie powrócił do
praktyki Komunii Świętej na klęcząco. Trzeba te daty widzieć i wyciągać
z nich wnioski.
Postawa klęcząca podczas przyjmowania Komunii Świętej jest ważna? Jeśli tak, to dlaczego?
Człowiek jest istotą duchowo-cielesną. Stąd w odniesieniu do Pana Boga
ważne jest zarówno nasze wnętrze jak i to, co zewnętrzne. Powoływanie
się na dyskusyjną zasadę „najważniejsze jest to, co w sercu”, aby
uzasadnić umniejszenie czci wobec Pana Jezusa (na przykład przez
rezygnację z klękania), jest zwodnicze i fałszywe.
Kardynał Joseph Ratzinger w swoim dziele Duch liturgii pisał:
„Upadnięcie na kolana w wierze jest prawidłowym i płynącym z wnętrza,
koniecznym gestem. Kto uczy się wierzyć, ten uczy się także klękać, a
wiara lub liturgia, które zarzuciłyby modlitewne klęczenie, byłyby
wewnętrznie skażone. Tam, gdzie owa postawa zanikła, tam ponownie
trzeba nauczyć się klękać, abyśmy modląc się, pozostawali we wspólnocie
Apostołów i męczenników, we wspólnocie całego kosmosu, w jedności z
samym Jezusem Chrystusem”.
Tę szlachetną linię kultyczną wyrażoną w postawie klęczącej próbowałem
przybliżyć polskiemu czytelnikowi w moim skromnym opracowaniu „Uniżenie
przed Bogiem centralną kwestią kultury. Przemilczany aspekt pontyfikatu
Benedykta XVI”.
Czy dopuszczalna jest postawa stojąca?
Rozumiemy doskonale, że mogą być obiektywne powody przyjęcia takiej
postawy, np. względy zdrowotne, które uniemożliwiają uklęknięcie.
Wśród argumentów za postawą stojącą przy przyjmowaniu Komunii Świętej
pojawia się i taki, że w przypadku wielkich zgromadzeń (np.
pielgrzymki) „praktyczniejsza” jest postawa stojąca. Jak Ojciec
odpowiedziałby na ów argument?
Kryterium „praktyczności” jest uwłaczające dla majestatu i świętości
Pana Boga. Byłoby dobrze aby ci, którzy przytaczają tego typu
uzasadnienia, lub im pokrewne, jak najszybciej otrzeźwieli i zdali
sobie sprawę, że taką argumentacją znieważają Pana Boga. Nie jest ważne
to, co będzie dla nas sprawne, praktyczne, szybkie i wygodne, lecz to,
co będzie najbardziej święte, stosowne i godne wobec majestatu i
świętości Pana Boga. Chodzi o wydobywanie się z oparów antropocentryzmu
ku światłu teocentryzmu. Potrzebujemy świeżego powietrza katolickiej
krystalicznej niezmutowanej wiary! A ta wiara nas uczy, że podstawowym
punktem odniesienia, zwłaszcza w świętej liturgii, jest Pan Bóg.
Bywa, że niektórzy ludzie zachwycają się udzielaniem przez kapłana Komunii Świętej na rękę. Warto się tym zachwycać?
Zachwycać się trzeba Panem Bogiem i tajemnicą Jego obecności w
Najświętszym Sakramencie. Jakże dobrze się stało, że oczekiwania
pewnych środowisk w Polsce, artykułowane także w tych czy innych
mediach, nie ziściły się. Chodzi o wymuszane oczekiwania jakichś zmian,
przeróbek, porzucenia tego, co tradycyjne. Można było mieć przykre
wrażenie, że jest to jakiś rodzaj ekscytującej zabawy: „a jak to
będzie?”, „wprowadźmy coś nowego”, „zmieńmy to czy tamto”. Przy takich
klimatach jesteśmy dalecy od katolickiego podejścia do Najświętszego
Sakramentu, które zawsze charakteryzowało się wiarą, subtelnością i
pokorą.
Rzymscy katolicy w Polsce mogą dać wszystkim nurtom modernizującym w
Kościele solenną lekcję szacunku dla Najświętszego Sakramentu. Mamy w
Polsce tysiącletnią kulturę przyjmowania Komunii Świętej. Rzymski
katolik przed Panem Bogiem klękał i klęka. Punktem wyjścia nie jest
subiektywna opinijka tej czy innej osoby, lecz obiektywna prawda o
Najświętszym Sakramencie. A obiektywna prawda jest taka: w Najświętszym
Sakramencie jest Pan Bóg – Dominus est! Jakież poczucie niegodności i
pokory powinno nam towarzyszyć, gdy znajdujemy się w bliskości
Tabernaculum, gdzie dniem i nocą przechowywany jest największy skarb
Kościoła i Wszechświata: sam Pan nasz Jezus Chrystus, który obiecał:
„Oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mt
28, 20). Ta obietnica w sposób najdoskonalszy, najpełniejszy,
najzupełniejszy realizuje się w Najświętszym Sakramencie. Trzeba o tym
często myśleć.
Osoby, które
opowiadają się za udzielaniem Komunii Świętej na dłoń, często powołują
się na przykład chrześcijan pierwszych wieków, w ten właśnie sposób
otrzymujących Najświętszy Sakrament. To dobry argument?
Pius XII w encyklice Mediator Dei przestrzegał przed archeologizmem
liturgicznym. Jeśli pominie się linearny wzrost form kultu
Najświętszego Sakramentu, jaki miał miejsce w Kościele w ciągu
wszystkich wieków, możemy sobie wtedy tworzyć bardziej czy mniej
wyraziście wizje metodycznie błędne, na przykład biorąc pod uwagę tylko
to, co było w początkach Kościoła i to, co jest teraz. Wtedy już blisko
do groteskowych sformułowań typu „Pan Jezus w Wieczerniku nie robił
wystawienia Najświętszego Sakramentu w monstrancji”.
Wszystkim nam dobrze zrobi wnikliwe przyglądnięcie się wszystkim wiekom
historii Kościoła pod kątem kształtowania się kultu eucharystycznego.
Bardziej niż o analityczne oko naukowca, chodziłoby o rozumne
dostrzeżenie nawet najbardziej delikatnych czy, wydawałoby się,
nieznacznych przejawów wzrostu szacunku i czci dla majestatu Pana
Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie – zarówno w pobożności
osobistej, jak i w kulcie publicznym, czyli w świętej liturgii
Kościoła. Taki rozumny wgląd doprowadziłby nas do pogłębienia wiary w
rzeczywistą obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, do
pogłębienia miłości do Niego oraz do praktykowania takich form
zewnętrznych, które najdoskonalej i najpiękniej, i najstosowniej wyrażą
tę wiarę i miłość.
Czy Kościół zezwala na udzielanie Komunii Świętej na dłoń?
Praktyka Komunii na rękę jest bliskim niebezpieczeństwem profanacji,
jeśli nie wprost praktyką profanacyjną. Nie jest to prywatna, skrajnie
betonowa opinia. Przeciwnie, stwierdzenie to ma uzasadnienie w
obiektywnym stanie rzeczy: w każdej, nawet najmniejszej cząstce
konsekrowanej hostii jest cały Pan Jezus. Komunikanty są kruche. Przy
rozdawaniu Komunii Świętej zawsze partykuły się odrywają. Dlatego
zawsze powinna być patena, którą podtrzymuje usługujący. W przypadku
udzielania Komunii Świętej na rękę zachodzi prawdopodobieństwo, a nawet
pewność, że jakieś niezauważone partykuły pozostaną na dłoni, spadną na
podłogę i dojdzie do zbezczeszczenia Najświętszego Sakramentu. Tylko
ten jeden argument wystarczy, aby ze szczególnym szacunkiem i
wdzięcznością odnieść się do tych duchownych, którzy nie udzielają
Komunii na rękę.
Trzeba także wspomnieć o poważnej kwestii szerzącej się nonszalancji
wobec Najświętszego Sakramentu, o postawach uzurpacyjnych, o
niewłaściwym zachowaniu się w kościele, o niestosownym stroju, o
zanikaniu postawy klęczącej – na przykład przy wejściu i wyjściu z
kościoła, i przy przechodzeniu przed Tabernaculum, o wykorzystywaniu
kościołów do celów nielicujących ze świętością miejsca, a nawet do
wydarzeń o charakterze satanistycznym. Trzeba się starać wynagradzać
Panu Bogu modlitwą oraz zamawianiem Mszy Świętych ekspiacyjnych.
Kapłan jako szafarz Najświętszego Sakramentu ponosi wielką
odpowiedzialność za troskę o szacunek i cześć dla Ciała i Krwi Pana
Jezusa.
To piękne, że przypomina Pan, iż kapłan jest szafarzem Najświętszego
Sakramentu. Kapłan jest custos Eucharistiae – stróżem Eucharystii.
Najbardziej zaszczytne zadanie kapłana to odprawianie Mszy Świętej.
Przy okazji warto wspomnieć, że tradycyjna Msza Święta w rycie
klasycznym (czasem zwana trydencką) doskonale oddaje katolickie – czyli
prawdziwe – rozumienie Mszy Świętej jako Ofiary. Ta Msza Święta sama w
sobie – w treści i obrzędach – wyraża szacunek i cześć dla majestatu
Pana Boga w Trójcy Świętej Jedynego.
Wysoce pożyteczne będzie wyciągnięcie konsekwencji duchowych z samej
terminologii. Mówimy zgodnie z prawdą: Sancta Missa – Msza Święta oraz
Sanctissimum Sacramentum – Najświętszy Sakrament! To zobowiązuje! A
przy okazji: tę katolicką terminologię zachowajmy.
W kontekście szerzącej się nonszalancji wobec Najświętszego Sakramentu
warto, abyśmy my jako kapłani wzięli sobie mocno do serca słowa
modlitwy o. Pio, świątobliwego kapłana: „O, Ojcze święty, ile
profanacji, ile świętokradztw musi znosić Twoje łaskawe serce! Któż
więc, Boże, stanie w obronie tego łagodnego Baranka, który nigdy nie
otworzył ust swoich w swojej sprawie, lecz zawsze tylko w naszej?”.
Św. Hipolit powiedział: „Niech każdy uważa…, aby żaden fragment nie
upadł i nie zginął, bo jest to Ciało Chrystusa, które powinno być
spożyte przez wiernych, a nie zmarnowane”. Uzupełnia te słowa równie
zdecydowany cytat ze św. Efrema: „Spożywajcie ten chleb i nie depczcie
jego okruchów…, jedna jego drobna cząsteczka może bowiem uświęcić całe
tysiące ludzi i wystarczy, aby dać życie wszystkim, którzy ją spożyją”.
Zadam pytanie, poniekąd o kapłańską praktykę: Wiele okruchów
Najświętszego Sakramentu zostaje na patenie podczas udzielania Komunii
Świętej?
Za każdym razem, gdy rozdaję Komunię Świętą, pozostają na patenie
partykuły. Rezygnacja z używania paten, z jaką tu i ówdzie mamy do
czynienia, jest zakorzeniona w praprzyczynie, jaką jest osłabienie bądź
utrata wiary w rzeczywistą obecność Pana Jezusa w Najświętszym
Sakramencie. Trzeba to naprawiać.
Pięknym znakiem wiary i kapłańskiej wrażliwości będzie między innymi:
celebrowanie w zgodności z księgami liturgicznymi, piękno liturgicznych
strojów, tradycyjny repertuar śpiewów, uszanowanie świętej przestrzeni
prezbiterium, przykrywanie balasek białym obrusem na czas rozdawania
Komunii Świętej, sposób rozdawania Komunii Świętej, sposób dokonywania
puryfikacji, troska o Tabernaculum, odpowiednio zabezpieczone miejsce
przechowywania kluczyka od Tabernaculum, pokorne i pełne delikatności
traktowanie świętych konsekrowanych Postaci Eucharystycznych.
Ktoś może
stwierdzić, czytając tę rozmowę, że Ojciec przedstawia pewną opinię na
temat szacunku dla Najświętszego Sakramentu, ale inna osoba –
nazywające się katolikiem – może przedstawić inną, bo przecież „różne
są wrażliwości”…
To, o czym mówimy, nie są to prywatne opinijki szeregowego księdza,
które w kwestiach wiary nie mają żadnego znaczenia, lecz nauka Kościoła
dotycząca spraw najświętszych. Precyzyjniej: nas – rzymskich katolików
– interesuje to, co jest obiektywną prawdą. A ta obiektywna prawda o
Najświętszym Sakramencie jest zawarta w Bożym Objawieniu, czyli w
Piśmie Świętym i Tradycji.
Mamy prawo i zaszczytny obowiązek mówić o tych sprawach. To są nasze
sprawy. Nie wolno nam milczeć o kwestiach najświętszych – naszych,
katolickich. Nie wolno nam dopuścić do tego, aby te czy inne środowiska
zamykały nam usta w tych sprawach. Powiedzmy to jasno: w kwestiach
najświętszych nie potrzebujemy żadnych doradców spoza kręgu rzymskiego
katolicyzmu. Natomiast ciągle potrzebujemy pouczenia płynącego z
Objawienia Bożego zawartego Piśmie Świętym i Tradycji.
Będzie rzeczą piękną i wysoce pożyteczną dla umocnienia naszej wiary
sięgnięcie w dniach sąsiadujących z uroczystością Bożego Ciała do nauki
Soboru Trydenckiego na temat Najświętszej Eucharystii, do wspomnianych
dekretów z 1905 i 1910 roku oraz do encykliki Piusa XII Mediator Dei.
Krystaliczna doktryna katolicka, czyli prawdziwa – zgodna z obiektywnym
stanem rzeczy. Ta lektura bardzo nas wzmocni w wierze w rzeczywistą
obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Czytajmy, bo rezerwuar
prawdy jest tam szeroko otwarty. Dla nas ludzi i dla naszego zbawienia.
Podobną korzyść odniesiemy, sięgając do tekstów naszych polskich
starych katolickich pieśni eucharystycznych.
Dokładajmy starań, aby zarówno wnętrze naszego serca, jak i zachowanie,
i postawy zewnętrzne były najpiękniejszym jak to tylko możliwe – z
pomocą łaski Bożej – wyrazem naszej wiary, miłości, czci i pokory wobec
Najświętszego Sakramentu. Adoremus in aeternum Sanctissimum Sacramentum!
Rozmawiał: Krzysztof Gędłek
4. Klękam z radością! Autor: ks. Jacek Bałemba SDB
http://sacerdoshyacinthus.com/2012/06/06/klekam-z-radoscia/
„Najświętszy Sakrament jest najważniejszy na świecie! Tak mnie uczyli
przedwojenni salezjanie”. Usłyszeć od doświadczonego świeckiego
człowieka takie słowa, w przeddzień uroczystości Corpus Domini, to
radość dla kapłana, salezjanina.
Stare przedsoborowe książeczki do nabożeństwa to skarb nie
do przecenienia! Znajdujemy w nich mądre pieśni eucharystyczne, pieśni
na Komunię. Teksty pełne wiary, miłości, czci, pokory, uszanowania,
zachwytu, podziwu wobec tajemnicy rzeczywistej obecności Pana Jezusa w
Najświętszym Sakramencie. Głęboka teologia, pobożność, mistyka. Pieśni
te uczą nas szlachetnych królewskich(!) zachowań wobec Pana Jezusa
utajonego w Hostii – nade wszystko postawy klęczącej. Ewangelia
najwyższego szacunku dla Pana Jezusa!
Polska ma tysiącletnią tradycję pobożności
eucharystycznej. Polacy przez tysiąc lat klękali przyjmując do serca
Komunię Świętą – Dar Największy! Nikt z poważnych ludzi Kościoła nie
kwestionował tej oczywistej postawy. Nikt z poważnych ludzi Kościoła
nie wprowadzał w Kościele niepokoju i zamieszania w tej kwestii.
Katolik szanuje i naśladuje najpiękniejsze i
najdoskonalsze formy oddawania czci Panu Jezusowi. Niepokojące są
dziwnie intensywne współczesne tendencje do wyeliminowania postawy
klęczącej. Aż dziwne, że te tendencje spotkały się ze skwapliwą
akceptacją wielu. Nasuwają się tutaj słowa św. Pawła:
„Miror quod tam cito transferimini ab eo, qui vos vocavit
in gratia Christi, in aliud evangelium; quod non est aliud, nisi sunt
aliqui, qui vos conturbant et volunt convertere evangelium Christi”.
„Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską
Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej
jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was
zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową” (Ga 1,6-7).
Powiedzmy wprost – pomylone przekonywanie katolików o
rzekomej wyższości postawy stojącej można określić krótko: heretyckie
wydmuszki! Komunia Święta w postawie stojącej i Komunia przyjmowana na
rękę to doskonały fundament i pożywka dla pychy i ateizmu. Słyszałem
głosy zdeformowanej służby liturgicznej – na zwróconą uwagę, że przed
Panem Jezusem utajonym w Najświętszym Sakramencie należy uklęknąć,
padły bezczelne odpowiedzi: „Nie muszę!”, „A ja słyszałem inaczej!”.
Tak odzywa się do katolickiego kapłana młodzież, która pełni służbę
przy ołtarzu. Bez komentarza. Duszpasterstwo? Czy raczej:
antyduszpasterstwo? Kto stanie w obronie czci Pana Jezusa?
„Nieważne są zewnętrzne gesty, ważne co masz w sercu”.
Bezczelnym kłamstwem jest nagłaśnianie takich błędnych poglądów, nie
uwzględniających jedności duchowo-cielesnej człowieka. Tak na temat
pisał kard. Joseph Ratzinger – realistycznie i jasno:
„Tam, gdzie ktoś próbuje ograniczyć adorację do sfery
czysto duchowej, nie ucieleśniając jej, tam akt adoracji gaśnie, bo
czysta duchowość nie odpowiada istocie człowieka. Adoracja jest jednym
z tych zasadniczych aktów, które dotyczą całego człowieka. Stąd w
obecności Boga żywego nie wolno porzucić gestu ugięcia kolan” (Kard. J.
Ratzinger, Duch liturgii).
Cóż nam po wielkich, gorliwych, błyskotliwych,
dynamicznych i pobożnych przemówieniach na temat Najświętszego
Sakramentu, jeśli ich konkluzją nie jest wyraźna zachęta i wezwanie do
ugięcia kolan – do klękania na dwa kolana – przed Panem Jezusem
utajonym w białej milczącej Hostii?
Stare przedsoborowe książeczki do nabożeństwa to skarb nie
do przecenienia! Znajdujemy w nich mądre pieśni eucharystyczne, pieśni
na Komunię. Teksty pełne wiary, miłości, czci, pokory, uszanowania,
zachwytu, podziwu wobec tajemnicy rzeczywistej obecności Pana Jezusa w
Najświętszym Sakramencie. Głęboka teologia, pobożność, mistyka. Pieśni
te uczą nas szlachetnych królewskich(!) zachowań wobec Pana Jezusa
utajonego w Hostii – nade wszystko postawy klęczącej. Ewangelia
najwyższego szacunku dla Pana Jezusa!
„Zróbcie mu miejsce, Pan idzie z nieba,
Pod przymiotami ukryty chleba! (…)
Otocz Go wkoło, rzeszo wybrana,
Przed Twoim Bogiem zginaj kolana!”.
„O milcząca Hostio biała
Na kolanach wielbię Cię,
Tyś tak nikła, taka mała,
A w tym cieniu kryje się
Ten, co rządzi całym światem,
Bóg wszechświata, Stwórca nasz,
Przed którego majestatem,
Aniołowie kryją twarz”.
„Upadnij na kolana,
Ludu czcią przejęty,
Uwielbiaj swego Pana:
Święty, Święty, Święty!”.
Nasz Papież Benedykt XVI tak mówił w uroczystość Bożego Ciała w 2008 roku w Rzymie:
„Uklęknięcie przed Eucharystią jest wyznaniem wolności:
kto skłania się przed Chrystusem nie może i nie musi korzyć się przed
żadną władzą ziemską, jakkolwiek silna by ona była. My, chrześcijanie,
klękamy tylko przed Najświętszym Sakramentem, gdyż wiemy i wierzymy, że
w nim jest obecny jedyny prawdziwy Bóg, który stworzył świat i ukochał
go do tego stopnia, że dał swego Jednorodzonego Syna (por. J 3, 16)”
(Benedykt XVI, Homilia, Corpus Domini, 22.05.2008).
Wierzący to rozumie. Klęka na dwa kolana.
5. Wideo Kazanie o spowiedzi - Ks. Jacek Bałemba SDB
https://gloria.tv/?media=543531&language=YiwzPCkSG6u
6. Audio-wykład "O świętej Tradycji". Autor: Ks. Jacek Bałemba SDB
...
wygłoszony 18.12.2014 we Wrocławiu w ramach Akademii Intelektu Duszpasterstwa Akademickiego Horeb.
AUDIO: http://sacerdoshyacinthus.com/2014/12/22/ks-jacek-balemba-sdb-o-swietej-tradycji-audio/
7. Nowenna w intencji intronizacji Chrystusa Króla (poleca Barbara)
Nowenna dziewięciu pierwszych piątków miesiąca w intencji Intronizacji Chrystusa Króla
Inne
http://verbumcatholicum.com/2016/03/15/wiernosc-nie-jest-wina/
http://rzymski-katolik.blogspot.com/2016/03/sw-pius-x-przysiega-antymodernistyczna.html
http://gazetawarszawska.com/kosciol-swiety/3463-sakrament-chrztu-swietego
8. Piosenka patriotyczna Lecha Makowieckiego (grupa Zayazd) p.t. "Rok 966" (poleca Barbara)
https://youtu.be/qxK-hjNsSkc, 17.03.2016 (słuchaj i oglądaj wraz z dziełami malarstwa na YouTube)
ROK 966 sł.muz. wykonanie Lech Makowiecki (Zayazd)
Dziewięćset sześćdziesiąt sześć – to był pamiętny rok
Inne gdzieś przepadły, okrył je historii mrok.
Gall Anonim spisał to, co najważniejsze jest
Mieszko – książę Polan – przyjął chrzest!
Dziesięć i pól wieku przeminęło tak jak myśl,
Dzisiaj – to już wczoraj, jutro się zamienia w dziś
Tyle się tu wydarzyło, tyle zabrał czas,
Lecz to jedno pozostało w nas!
Ref. Ja wierzę! Mocno wierzę! Jak rycerze – ci sprzed lat.
Wiarą świętą, jak „Orlęta”, Jak żołnierzy naszych kwiat.
Moja wiara – pieśń prastara Jest mi tarczą. To mój miecz!
W niej Ojczyzna, krew i blizna, Pospolita Wielka Rzecz...
Pod Legnicą Bóg nas chronił – i choć brakło szans
Książę Henryk II wstrzymał Dżingis Chana marsz.
Na grunwaldzkim polu odprawiono kilka mszy...
Tam Krzyżakom wyrwaliśmy kły!
Szwedzki potop nie zatopił Częstochowy bram;
Ostał się Czarniecki, ale czuwał nad nim Pan.
Z Marią na sztandarach król Sobieski Turka zmiótł!
Klęska bolszewików to był cud! (nad Wisłą)
Ref. Ja wierzę...
Wichry wojny nas miotały, spowijała noc
Jedne państwa stąd znikały, inne rosły w moc.
Siła i bogactwo na nic, gdy upadnie duch;
Wiarą silny – mocny jest za dwóch.
Przetrwaliśmy czas rozbiorów,
I brunatne zło.
Komunistów i lewaków.
Genderowe dno.
Od dżihadu ocalimy świat kolejny raz
Tylko Panie miej w opiece nas!
Ref. Ja wierzę...
AKORDY:
e/D/A/e/
e/D/C/H7
C/G/a/H7
C/G/a/H7/H7/
e/C/G/H7/
e/C/G/H7/
e/C/G/H7/
e/C/G/H7/e/e/
9.
Chrzest Polski 1050 lat temu ma istotne znaczenie dla teraźniejszości;
odnówmy w Wielką Sobotę swój osobisty chrzest (poleca Andrzej)
Warto uważnie wysłuchać spotkanie tematyczne z Księdzem dr Wacławem Dokurno w Radio Maryja: http://www.radiomaryja.pl/multimedia/audycja-dla-chorych-180/ (Audycja Dla Chorych z dnia 20-03-2016).
Warto o Chrzcie Polski mówić
młodym. Nam chyba nikt w szkole nie umiał, nie śmiał mówić o Chrzcie
Polski w tak klarowny i trafny sposób jak w tej audycji.
Warto także posłuchać rozmowy z Księdzem Arcybiskupem Stanisławem Gądeckim http://www.dlapolski.pl/wywiad-z-ks-abp-stanislawem-gadeckim.
W Wielką Sobotę, w wigilię paschalną celebrujmy odnowienie swego własnego chrztu.
10. Historyk Profesor Grzegorz Kucharczyk o przeszłej i obecnej rzeczywistości (poleca Andrzej)
Przesyłam niedawno przez mnie "odkryte" internetowe teksty i wypowiedzi historyka - Profesora Grzegorza Kucharczyka.
Jest to zbiorek niezwykle trafnych (moim zdaniem) ocen, diagnoz, komentarzy do wydarzeń w Polsce i na świecie.
Do tej pory nie byłem
przekonany, że historia może być aż tak przydatna w rozpoznaniu
obecnych skutków tego, co stało się dawniej a nawet dawno, dawno temu:
ProfKucharczyk-O-rzeczywistoSci.html
Proponowany Wielkopiątkowy temat - ludobójstwo Ormian
Rzeź Ormian - zapomniane ludobójstwo XX wieku. Wykład Profesora Grzegorza Kucharczyka: https://www.youtube.com/watch?v=Vw2gvprclEU
Komentarz (Andrzej)
Rzeź Ormian (1915 rok) to wstrzający skutek działań ludzi przenikniętych złem.
W
czasach nowożytnych fala terroru "idzie" przez miejsca i pokolenia
(zauważmy, że praktycznie niezależnie od ustroju społecznego państw):
- Anglia - czasy Henryka VIII;
- Szkocja - powstanie europejskiego "szczepu" wolnomolarstwa;
- Francja -
tzw. wielka rewolucja francuska - zatruty owoc działalności "wolnomyślicieli" masońskich;
- Rosja - czasy terroru Piotra I, ukształtowanego, wykształconego w Anglii;
- Rosja - rewolucja bolszewicka 1917 roku;
- Ukraina - rzeź Polaków i czystki zainicjowane przez narodowców ukraińskich ukształtowanych na myśli idealizmu niemieckiego;
- Wszystkie kontynenty - czasy II wojny światowej zainicjowanej przez ideologicznie ukształtowanych i zdeformowanych przez media Niemców;
- Wszystkie kontynenty... - czasy obecne to coraz bardziej krwawe
zderzenie ideologii "ODCHYLONYCH" (materializm, idealizm) od
racjonalnego środka: światopoglądu KATOLICKIEGO, próbującego harmonijnie łączyć wiarę i nauką, usiłującego wdrażać Społeczne Nauczanie KK w rodzinach. Trzeba dziś mówić o wojnie dwóch
światów: tego, który jest bezwarunkowym obrońcą życia i tego, który
dopuszcza pojedyncze zabójstwo niewinnych a które później niczym
fala ognia ogarnia wielką liczbę istot ludzkich, jako wszechświatowe ludobójstwo.
Wiemy, jak skończy się ta wojna, bo mówi o tym Pismo Święte. Jest ważne
pytanie, po której stronie stanę, czy stanę bezwarunkowo po stronie
świętości ludzkiego życia?
Daj mi Panie, proszę, błagam, Twoją moc, abym nigdy nie zbłądził w swoich wyborach.
11. Jak żyć, aby zły duch nie miał do mnie dostępu! (tekst Kardynała Merciera poleca Andrzej)
Do czytania z
ekranu:
O-umartwianiu-chrzeScijaNskim-KardynaL-Mercier.html
Do wydrukowania w formacie A4: O-umartwianiu-chrzeScijaNskim-KardynaL-Mercier.pdf
12. O duchowym dziedzictwie Świętego Jana Pawła II (poleca Andrzej)
Do czytania z ekranu: O-DUCHOWYM-DZIEDZICTWIE-SWIETEGO-JANA-PAWLA-II.html
End