W parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Mikołajowicach odbyła się uroczystość odpustowa, która zgromadziła wiernych z parafii i okolicznych miejscowości. Święto, głęboko zakorzenione w lokalnej tradycji, stało się okazją do wspólnej modlitwy, dziękczynienia oraz odnowienia więzi z Bogiem i Kościołem.

W homilii pasjonista o. Artur Kiliszek CP przypomniał, że narodziny Maryi były początkiem wielkiego planu zbawienia. „To przez Nią kształtują się w nas wiara, nadzieja i miłość. Ona prowadzi nas najbezpieczniejszą drogą do Jezusa” – mówił kaznodzieja. Podkreślił, że każdy odpust to wyraz wdzięczności Bogu, który pozostał z nami w Eucharystii. „Chleb eucharystyczny, owoc pracy rąk ludzkich, dzięki słowom konsekracji staje się Ciałem Chrystusa – prawdziwym i żywym Bogiem” – zaznaczył.

W trakcie uroczystości wierni uczestniczyli w procesji eucharystycznej oraz w obrzędzie poświęcenia ziarna siewnego. Ten znak, obecny w naszej polskiej tradycji od pokoleń, symbolizuje zawierzenie codziennej pracy Bożej opiece i prośbę o chleb powszedni. Ojciec Kiliszek przypomniał też o potrzebie modlitwy w rodzinach: „Nie przeżyjemy dobrze życia, jeśli przestaniemy się modlić. Tylko modlitwa chroni nas i nasze domy przed działaniem zła”. Nawiązał przy tym do słów s. Łucji z Fatimy, która przestrzegała, że w obecnych czasach zło szczególnie uderzy w rodziny, sakrament małżeństwa i wychowanie dzieci, czego jesteśmy świadkami – powiedział kaznodzieja.

Parafia w Mikołajowicach należy do jednej z najstarszych w diecezji łódzkiej. Została erygowana w 1420 roku przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Mikołaja Trąbę, a wzniesiony wówczas drewniany kościół dedykowano Narodzeniu NMP oraz świętym apostołom Piotrowi i Pawłowi. Dzisiejszy proboszcz, ks. Bogusław Kucyk, dziękował parafianom z Chorzeszowa, Zytowic i Prusinowic za przygotowanie wieńców dożynkowych oraz wszystkim wiernym za przyniesione dary. Na zakończenie zaprosił zgromadzonych do wspólnej biesiady, która stała się pięknym dopełnieniem święta.


