Rok ŚwiętyRok Święty
Autor: Archidiecezja Łódzka
Wyświetleń: 1826
Bp Kleszcz : dziękujmy Panu Bogu że On jest miłosierny i że możemy to miłosierdzie wyśpiewywać
Udostępnij

O tym czym jest miłość miłosierna i o przykładach takiej właśnie postawy mówił Ksiądz Biskup Piotr Kleszcz podczas Mszy Świętej sprawowanej w parafii Miłosierdzia Bożego w Konstantynowie Łódzkim. Eucharystia była zwieńczeniem tygodniowych kolonii dla dzieci z Małego Chóru Wielkich Serc, który prowadzi Ojciec Kleszcz.

Parafian i licznie przybyłych gości przywitał ks. Marcin Wojtasik proboszcz parafii, zaprosił również wszystkich zebranych na koncert po Mszy Świętej i na wspólny posiłek.

Jesteśmy w Parafii Miłosierdzia Bożego, a dzisiejsze słowa Ewangelii mówią nam właśnie o okazywaniu miłosierdzia- powiedział Ksiądz Biskup rozpoczynając homilię. Gdybyśmy chcieli księgę Słowa Bożego streścić jednym słowem to byłoby to słowo miłość. Pan Jezus chce, by w naszym życiu była miłość i miłosierdzie. Byśmy okazywali sobie miłość i miłosierdzie- mówił Ojciec Piotr.

Bądźcie miłosierni tego uczy nas Chrystus. Często jest to trudne, bo musimy wyzbyć się swojego dobra i swoich przyjemności, by innym okazać miłosierdzie. Przykład takiej postawy pokazała nam Matka Teresa z Kalkuty, która czuła, że musi być z ubogimi, chorymi, opuszczonymi. Matka Teresa kiedy szła na spotkanie osobiste z Ojcem Świętym Pawłem VI spotkała nieprzytomnego młodego człowieka i wybrała pomoc jemu zamiast spotkania z Papieżem. Papież przy kolejnej okazji powiedział jej, że dobrze uczyniła, bo tak mówi Jezus: cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych Mnieście uczynili.

Ksiądz Biskup powiedział również do zgromadzonych wiernych: Nie szukajmy miłości, ale tą miłość dawajmy. Takiej miłości, która wymaga od nas miłosierdzia i poświęcenia uczy nas Jezus. Nie bądźmy obojętni na drugiego człowieka. Kościół to nie muzeum dla świętych to szpital dla grzeszników. To miejsce odrodzenia. Jezus nigdy się nas nie brzydzi. Swoją miłością dźwiga nawet największych grzeszników z upadku, z upokorzenia. Tacy mamy być i taką miłością mamy kochać drugiego człowieka.

Na zakończenie homilii Ojciec Piotr podkreślił, że za nim i za uczestnikami kolonii jest wyjątkowy czas i wspaniali ludzie, którzy zorganizowali wypoczynek w Ośrodku Rekolekcyjnym w Porszewicach: Dzisiaj kończymy kolonie z Małym Chórem Wielkich Serc i mam wielką wdzięczność za wszystkich zaangażowanych w to, że mimo że w tym roku zostałem Biskupem, udało nam się zorganizować kolonie i dalej prowadzić chór. Dziękuję serdecznie cioci Ani i cioci Agnieszce oraz wujkowi Romanowi, Kamili i Natalii, którzy również bardzo nam pomagali i poświęcili swoje serce dla dzieci z Małego Chóru.

Ksiądz Biskup podziękował również Agnieszce Podgórskiej oraz księdzu Zbigniewowi Pawlikowi z Ośrodka Konferencyjno-Szkoleniowego w Porszewicach za możliwość zorganizowania kolonii oraz za liczne atrakcje, które były przygotowane specjalnie dla dzieci.

Uczestnicy kolonii mieli okazję między innymi bawić się w Sadach Klemensa, pływać w Aqua Parku Fala, ponadto były warsztaty z robienia pizzy, plecenia warkoczyków i innych fryzjerskich wariacji, a przede wszystkim było dużo wspólnej zabawy, dobrego humoru i spędzania aktywnie czasu w radości.

Kolonie zakończyły się koncertem Małego Chóru Wielkich Serc w Konstantynowie Łódzkim. Po koncercie, już w Porszewicach, przy ognisku odbyło się podsumowanie wspólnego wypoczynku. Był czas na podziękowania i pełne wzruszenia pożegnania. Na pamiątkę wspólnych chwil na najmłodszych czekały pluszowe owieczki.

Udostępnij
Galeria zdjęć