Rok ŚwiętyRok Święty
Autor: Archidiecezja Łódzka
Wyświetleń: 519
Miejsca Nadziei w Kościele Łódzkim – Dom Pomocy Społecznej
Udostępnij

MIEJSCA NADZIEI to projekt przygotowany przez zgromadzenia zakonne Archidiecezji Łódzkiej na Rok Jubileuszowy.

Z inicjatywy zgromadzeń zakonnych działających na terenie Archidiecezji Łódzkiej zrodził się projekt zatytułowany Miejsca Nadziei w Kościele Łódzkim. Będzie to seria krótkich filmów opowiadających o dziełach prowadzonych przez zgromadzenia zakonne.

W Kościele Łódzkim zgromadzenia zakonne prowadzą: bursy, domy pomocy społecznej, przedszkola, szkoły, oratoria, ochronki dla dzieci, domy dziennego pobytu. Siostry pracują w szpitalach, szkołach, parafiach, a także w instytucjach społecznych i państwowych służąc Panu Bogu, Kościołowi i wszystkim, którzy potrzebują - oczekują ich pomocy.

W drugim filmie z cyklu Miejsca Nadziei w Kościele Łódzkim opowiemy o Domu Pomocy Społecznej prowadzonym przez Siostry Służebniczki NMP NP im. bł. Edmunda Bojanowskiego.

- Dom Pomocy społecznej to jedno z dzieł prowadzone przez nasze zgromadzenie. W tym domu chorzy mogą uzyskać nadzieje i pooprawiamy ich jakość życia i prowadzimy do tego, aby mogli pokonać swoje słabości, choroby, problemy- mówi s. Małgorzata Kusiak, dyrektor DPS-u.

Rozpoczęcie działalności Domu  datuje się na rok 2002. Sam budynek w którym przebywa 120 osób przewlekle chorych  psychicznie z miasta Łodzi i województwa łódzkiego ma długą historię opieki i leczenia. Posługa sióstr służebniczek wśród chorych i cierpiących zarówno w lecznictwie zamkniętym jaki i otwartym  oraz w domach prywatnych nie ogranicza się tylko do umiejętnej pielęgnacji i niesienia ulgi wszelkimi sposobami na jaki może zdobyć się prawdziwa dobroć serca przynaglana miłością ewangeliczną, ale zabiega  o dobro duchowe swoich podopiecznych.

Dom Pomocy Społecznej w Łodzi położony jest w pięknym otoczeniu parkowym, a jego  warunki bytowe i cały proces terapeutyczny oraz  rehabilitacyjny służy tworzeniu rodzinnej atmosfery. Każda osoba z personelu włącza się w prowadzony proces terapii i często staje się jedną z najbliższych osób dla mieszkańców domu.

Udostępnij