Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 816
Kard. Ryś podczas liturgii stacyjnej o pokusie ciężaru nauki Bożej i pokusie autopromocji
Udostępnij

- Pokusy: uczynienia z nauki Bożej ciężaru nie do uniesienia i autopromocji biorą się z tego, że zgubiliśmy gdzieś Chrystusa, że nie On jest naszym Nauczycielem, nie On jest naszym Mistrzem i nie traktujemy Boga jako swojego Ojca! - mówił abp Grzegorz Ryś podczas liturgii stacyjnej.

Dziś wieczorem w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łodzi liturgii stacyjnej przewodniczył i kazanie wygłosił kardynał Grzegorz Ryś.

O dwóch pokusach – uczynienia z nauki Bożej ciężaru nie do uniesienia i o pokusie autopromocji – mówił w homilii metropolita łódzki.

- Pierwszą pokusą jest to, by z nauki Bożej uczynić ciężar! Taki ciężar, który jest wielki i nie do uniesienia! To może dziać się wtedy, kiedy przedstawiamy wiarę jako wyłącznie prawo, zbiór przepisów: zakazów, nakazów, poleceń. Kiedy wiara zredukowana jest do prawa to – jak powiedział św. Piotr w Dziejach Apostolskich – wiara staje się jarzmem, którego człowiek nie ma ani siły, ani ochoty nosić. Wiara nie jest jarzmem, nie jest zbiorem przepisów, nie jest prawem! Wiara jest najpierw łaską, jest najpierw obdarowaniem. Dlatego staje się Dobrą Nowiną, kiedy jest głoszona człowiekowi. Jest Dobrą Nowiną, gdyż niesie w sobie doświadczenie miłości, niesie w sobie doświadczenie Boga, który jest mocny, który nie zostawia nas samych wobec wyzwań życia. – zauważył metropolita łódzki.

- Drugą pokusą jest autopromocja. Zaangażowałem się w Kościół – robię różne rzeczy – no to przecież pierwsze miejsce się należy. Problemem jest to, że to, co człowiek robi, robi dla autopromocji.  To jest pokusa, która mówi, że coś muszę z tego mieć. Jak nie będzie to gratyfikacja finansowa, to przynajmniej zostanie to poczucie duchowej wyższości nad całą resztą świata! – tłumaczył kardynał Grzegorz.

Kończąc homilię kaznodzieja wskazał na to co jest przyczyną obu pokus i jak ich w swoim życiu unikać. - Skąd biorą się – być może w nas – te dwie pokusy? Biorą się one z tego, że zgubiliśmy gdzieś Chrystusa, że nie On jest naszym Nauczycielem, nie On jest naszym Mistrzem i nie traktujemy Boga jako swojego Ojca. Mówiąc wprost Bóg nie jest pierwszy! Ale kiedy w naszym osobistym doświadczeniu Bóg jest Nauczycielem, Bóg jest Mistrzem, Bóg jest Ojcem to konsekwencją takiego przeżycia jest to, że my usuwamy się w cień. Chodzi o to, żeby On był pierwszy, żeby On był Nauczycielem, żeby On był naszym Mistrzem, by On był naszym Ojcem! – zakończył hierarcha.

W środę Wielkopostnym Kościołem Stacyjnym będzie kościół pw. św. Alberta Chmielowskiego w Łodzi na os. Widzew-Wschód.

 

Udostępnij
Galeria zdjęć