6 alumnów z Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi przyjęło strój duchowny. Uroczystość obłóczyn odbyła się w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego na Teofilowie. Liturgii przewodniczył kard. Grzegorz Ryś, który poprowadził obrzęd kandydatury oraz pobłogosławił sutanny dla 6 kleryków.
W homilii metropolita łódzki zwrócił uwagę na dzisiejszą Ewangelię, w której Pan powierza swój dom niewolnikom. - Dom to nie są cztery ściany i sufit. Dom to są ludzie. Kiedy Pan chce nam powierzyć swój dom, to znaczy, że najpierw chce nam powierzyć każdego człowieka. To sanktuarium Miłosierdzia Bożego jest piękną świątynią, ale każdy z obecnych tu ludzi jest piękniejszą świątynią niż ten kościół. Co więcej, każdy z obecnych tu ludzi jest ulubioną świątynią Pana, ulubionym domem. Jeśli Bóg gdzieś ma pragnienie mieszkać, to przede wszystkim w każdym człowieku. Jak szukacie domu Pana, to musicie się rozejrzeć po wszystkich, popatrzeć im w twarz - podkreślił duchowny.
Następnie, kard. Ryś podkreślił znaczenie troski o dom Pana w ewangelicznym wymiarze. Polega ona na pielęgnowaniu relacji, zadbaniu, aby Bóg był w człowieku i pośród wspólnoty. - Wszystkie nasze siostry i bracia noszą w sobie królewską godność, której wy możecie usługiwać jako niewolnicy. Ufam, że tego chcecie, że chcecie takiego kapłaństwa - zwrócił się do obłóczonych dzisiaj kleryków.
W kolejnej części homilii łódzki pasterz powiedział o adwentowych wezwaniach, pośród których jest zawierzenie Bożego domu ludziom. - Macie swoje miejsce w Kościele czy tylko chodzicie do Kościoła? Znacie to miejsce, w którym budujecie Kościół czy tylko przychodzicie na Mszę? Jesteśmy wezwani żeby czuwać przy domu Pana, czuwać przy tej wspólnocie i czuwać w takiej postawie kogoś, kto służy. Nie ma miejsca w Kościele, które stawia kogoś ponad innymi. Każda aktywność w Kościele i każdy wymiar odpowiedzialności za Kościół może być podejmowany wyłącznie w duchu posługi - wytłumaczył homileta. Nawiązując do słów św. Pawła, metropolita łódzki powiedział, że rozeznawanie i oczekiwanie nie jest biernym procesem, ale momentem czynnego czuwania na objawienie Chrystusa. - Pan jest zasłonięty w każdym z was sześciu. Jest wiele takich momentów, że Go we mnie nie widać, bo Go zasłaniam sobą, swoim urzędem, swoimi grzechami, zasłaniam Pana na wiele sposobów. Na co właściwie czekam, czego pragnę? Pragnę, aby się odsłonił, żeby Go we mnie było widać, żebym najpierw ja sam Go w sobie zobaczył. Jak On się odsłoni w was, to będziecie niewolnikami wobec Jego rodziny - podsumował. Na zakończenie kard. Ryś zaznaczył, że kiedy człowiek ujrzy odsłoniętego Jezusa, może kochać bardziej, co więcej, stworzyć wspólnotę myślenia, działania i życia z Bogiem. Przywołując słowa św. Pawła, metropolita łódzki, zachęcał zebranych, aby w czasie adwentu zechcieli odsłonić w sobie Jezusa, aby Mu się przyglądać i móc się nawrócić.
Podczas dzisiejszej uroczystości gotowość do formacji przygotowującej do przyjęcia święceń kapłańskich wyrazili: Jakub Bakalarz, Michał Kosiński, Kamil Lengier, Damian Maćkowiak, Adam Świerczek oraz Maksymilian Frąckowiak.
Wyższe Seminarium Duchowne w Łodzi zostało powołane do istnienia 9 sierpnia 1921 roku dekretem pierwszego ordynariusza ówczesnej diecezji łódzkiej – bp. Wincentego Tymienieckiego, a pierwszym rektorem, tej jednej z najstarszych uczelni Łodzi, został ks. Jan Krajewski.