Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 2017
Abp Ryś w Boże Ciało: kult Eucharystii nie polega tylko na spożywaniu chleba!
Udostępnij

- Kult Eucharystii nie polega tylko na spożywaniu chleba – nawet tego szczególnego Chleba jakim Ona jest! Kult Eucharystii polega na pożywaniu tego wszystkiego, co pochodzi z ust Pana. Może dlatego w święcie Bożego Ciała jest tyle Słowa Bożego. Choć nasza uwaga koncentruje się na konsekrowanym Chlebie, ale odkrywamy w ten sposób logikę Bożego objawienia. Boże Słowo staje się Ciałem, a Ciało staje się Chlebem do spożycia. Dlatego nie możemy spożywać tego Ciała inaczej, jak także skupiając się na Słowie, którym Ono jest! Spożywając Chleb chcemy żyć słowem, które Pan nam daje. - mówił arcybiskup Grzegorz Ryś.

Po raz kolejny przez centrum Łodzi przeszła uroczysta Procesja Bożego Ciała, która zgromadziła we wspólnocie modlitwy duchownych i wiernych czterech parafii śródmiejskich: parafii p.w. Matki Boskiej Zwycięskiej, Podwyższenia Krzyża Świętego, Najświętszego Imienia Jezus oraz katedry p.w. św. Stanisław Kostki.

Eucharystii rozpoczynającej uroczysty obchód Bożego Ciała w sercu Łodzi przewodniczył i kazanie wygłosił ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś. We Mszy świętej koncelebrowanej uczestniczyli: rektorzy Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi wraz z zarządem, Seminarium 35+ oraz Misyjnego Seminarium Redemptoris Mater, księża proboszczowie trzech łódzkich parafii.

Metropolita łódzki odnosząc się do dzisiejszego fragmentu Ewangelii zwrócił uwagę na to, że – W Starym Testamencie Bóg karmił Izraelitów manną i wodą wyprowadzoną ze skały. W Nowym Testamencie Ojciec Niebieski karmi nas Chlebem i Wodą. Chlebem jest Jezus Chrystus, a Wodą jest Duch Święty. To są najprostsze dary, ale konieczne. Chleb i woda to pokarm codzienny, choć najprostszy, to nam się nie nudzi. Nie szukamy jakiejś odmiany, zaczynamy dzień od chleba i wody w czym zawarta jest cała powszedniość, codzienność, zwyczajność. – zauważył łódzki pasterz.

Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije trwa - zamieszkuje we mnie. Kto spożywa Chleb, którym jest Chrystus i pije wodę, którą jest Duch Święty to Jezus w nim zamieszkuje. Nie będziecie tego czynić, to będziecie jak ludzie bezdomni. Chciałbym, byś mieszkał we mnie, byś nie był bezdomny – mówi Jezus. Dom - najcenniejsze miejsce na ziemi, w którym chcemy być. Tego pragnę - mówi Jezus – chcę być dla was domem, byście mieszkali we mnie. Chcę byście wy dla mnie byli domem, bym ja mógł mieszkać w was! – podkreślił duchowny.

Kończąc homilię arcybiskup zwrócił uwagę na to, że – właściwym życiem dla każdego chrześcijanina, to jest życie wieczne. Wtedy naprawdę żyjemy, kiedy jesteśmy w relacji z Nim. Jak się z Nim spotkasz tylko raz na miesiąc, raz na pół roku -  to nie jest życie, wtedy nie żyjesz naprawdę, bo nie masz z Nim relacji. Wtedy obumierasz! – zaznaczył kaznodzieja.

Po Mszy świętej z kościoła p.w. Matki Boskiej Zwycięskiej wyruszyła procesja do czterech ołtarzy, które zostały wzniesione: I – na rogu ul. Żeromskiego i Al. Mickiewicza, II – na rogu Al. Mickiewicza i ul. Piotrkowskiej, III – przy ul. Piotrkowskiej 194, IV – przy ul. Piotrkowskiej 262. Do każdego z czterech ołtarzy Najświętszy Sakrament był niesiony przez jednego z księży proboszczów śródmiejskich parafii.

Przy każdym z ołtarzy - podobnie jak w ubiegłych latach – zostało wygłoszone krótkie słowo przez metropolitę łódzkiego.

Przy pierwszym ołtarzu metropolita łódzki apelował do uczestników procesji – stań się tym, co spożywasz. Spożywasz chleb, bądź jak chleb. Spożywasz Eucharystię – dziękczynienie – bądź tym, który potrafi mówić dziękuję, bądź jak ktoś, kto wprowadza jedność, jak ktoś to nie wprowadza podziałów. – podkreślił abp Ryś. - Na ile Eucharystia, którą sprawujemy w naszych wspólnotach, parafiach czyni je domem? Co z Eucharystii wnosimy do swoich domów. Bo jeśli Eucharystia jest tylko wydarzeniem odbywającym się w świątyni, bez odniesienia do naszego domu, do naszej prywatności to jest niebezpieczeństwo, że będzie aktorstwem, a nasze życie będzie szło dwukierunkowo. Nieszczęściem jest być kim innym w Kościele, kim innym w domu! – zauważył duchowny.

O rozmnożeniu Chleba i jego znaczeniu w życiu uczniów mówił przy drugim ołtarzu arcybiskup Grzegorz - komentując odśpiewaną Ewangelię. – Trzeba sobie zadać pytanie: czy w tym pogańskim świecie zachowujemy się tak jak Jezus? Jak Jezus zachowuje się w pogańskim świecie? Karmiąc ludzi do syta. Najważniejszym przesłaniem Jezusa w pogańskim świecie jest miłosierdzie. Jeśli mamy odwagę mówić, ze żyjemy w pogańskim świecie pytajmy się: ile w nas jest determinacji takiej, jak w Jezusie – determinacji do miłosierdzia? – pytał abp Ryś.

O obecności Jezusa wśród nas, nawet wtedy, kiedy Go nie dostrzegamy jak uczniowie idący do Emaus mówił przy trzecim ołtarzu metropolita łódzki. – Jeśli w tej uroczystości, w tej procesji za Chlebem któryś my łamali, w tej procesji przeżywamy obecność Pana, to znaczy, że najszybciej to będziemy dopiero biec, kiedy ta liturgia się skończy, będziemy biec do kogoś, z kim musimy się podzielić tym przeżyciem. – zauważył duchowny.

Przy ostatnim ołtarzu - tegorocznej procesji Bożego Ciała w centrum Łodzi - arcybiskup Grzegorz  mówił o ekumenizmie - o dążeniu jedności - na podstawie współpracy pomiędzy biskupem rzymskokatolickim i biskupem anglikańskim w Liverpoolu.  – My się bardzo łatwo wymawiamy, że nie mamy jedności, bo nie mamy wspólnych struktur, a nawet nie sprawujemy wspólnie Eucharystii. Ale Jezus mówi w tej modlitwie, że dla jedności nie są ważne struktury tylko miłość i odkrycie tego, że Bóg jest Ojcem. Jak zobaczysz w drugim, który jest z innego kościoła, zobaczysz brata i siostrę, to jak poddasz się tej miłości, to kiedyś przyjdzie czas wspólnych struktur.-  zaznaczył.

Procesję zakończyło odśpiewanie hymnu Te Deum Laudamus oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem na schodach łódzkiej katedry.

Udostępnij
Galeria zdjęć