Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 4379
Abp Ryś do księdza neoprezbitera: dziękuj Bogu za takie osoby, które cię będą w Kościele zawstydzać!
Udostępnij

- Wiele razy w życiu spotkasz takich ludzi, jak ta uboga wdowa. Wiele razy w życiu Pan Bóg ci postawi takich, których wiara cię zawstydzi. Wiele razy w życiu zobaczysz takie wdowy, których ofiarność zamknie ci usta. Wiele razy zobaczysz wśród ludzi takich, którzy w relacji z Panem Bogiem idą na całość o wiele odważniej, o wiele piękniej, niż ty. Bardzo ważne, byś się nie bronił przed takim darem Bożym – przed takimi ludźmi. Żeby ci twoje kapłaństwo oczu nie zasłoniło, tylko żebyś dziękował Bogu za każdym razem za takie osoby, które cię będą w Kościele zawstydzać! - mówił arcybiskup Grzegorz Ryś.

W sobotę 10 czerwca br, w katedrze łódzkiej abp Grzegorz Ryś metropolita łódzki wyświęcił na prezbitera Kościoła dn Krzysztofa Kucharskiego - alumna Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Wraz z metropolitą łódzkim Eucharystię sprawowało kilkudziesięciu kapłanów. Wśród nich byli kardynał Konrad Krajewski – jałmużnik papieski, arcybiskup senior Władysław Ziółek, biskup Ireneusz Pękalski i biskup Marek Marczak, wychowawcy i profesorowie WSD oraz kapłani, którzy w tym roku świętują 35 - lecie kapłaństwa, a którzy w katedrze łódzkiej przyjęli Sakrament Święceń 11 czerwca 1988 roku.

Po odczytaniu ewangelii, ksiądz rektor imiennie wezwał kandydata do święceń, a ten odpowiedział na wezwanie – jestem! Po zakończeniu siedmioletniej formacji i po zasięgnięciu opinii wiernych oraz formatorów, diakon Krzysztof został dopuszczony do przyjęcia święceń w stopniu Prezbiteratu. Z pomocą Pana Boga i naszego Pana Jezusa Chrystusa – wybieramy tego brata do Święceń Prezbiteratu – Bogu niech będą dzięki! – z obrzędu święceń.

Metropolita łódzki w swoim słowie zwracając się do przyjmującego święcenia powiedział - Krzysztof, Pan Jezus musi cię bardzo kochać, bo na Mszy twoich święceń dał ci zupełnie niesłychane Słowo, do którego wracaj w swoim życiu. Chcę Ci powiedzieć Krzysiu, że wiele razy w życiu spotkasz takich ludzi, jak ta uboga wdowa. Wiele razy w życiu Pan Bóg ci postawi takich, których wiara cię zawstydzi. Wiele razy w życiu zobaczysz takie wdowy, których ofiarność zamknie ci usta. Wiele razy zobaczysz wśród ludzi takich, którzy w relacji z Panem Bogiem idą na całość o wiele odważniej, o wiele piękniej, niż ty. Bardzo ważne, byś się nie bronił przed takim darem Bożym – przed takimi ludźmi. Żeby ci twoje kapłaństwo oczu nie zasłoniło, tylko żebyś dziękował Bogu za każdym razem za takie osoby, które cię będą w Kościele zawstydzać. Osoby pozornie nie ważne, osoby pozornie nic nie mogące – tak, jak ta wdowa. Zobaczysz, one będą o wiele bardziej święte niż ty! Już Bogu dziękuj za takich ludzi. – apelował kaznodzieja.

- Dam Bogu całe swoje życie, ale nie urlop. Dam Bogu całe swoje życie, no ale nie dzień wolny. Dam Bogu całe swoje życie, no ale przecież nie moje pieniądze. Dam Bogu całe swoje życie, ale nie to swoje miejsce, w którym teraz posługuję w Kościele. Nie, tego nie oddam! Dam Bogu całe swoje życie, no ale nie urząd, który sprawuję, ale nie funkcję, którą mam. Nie, tego nie! Ja wiem Krzysztof, to nie jest do ciebie – czytałem twoje podanie o święcenia, to nie jest do ciebie na dzisiaj, ale od juta już tak, a za 35 lat, a za 50 – daj Boże? Ile razy mówimy – oddam Bogu całe moje życie, ale nie to? – pytał hierarcha.

zobacz także: Przyszły kapłan Kościoła Łódzkiego

- Patrzymy na ludzi, którzy wybrali życie modlitwy - ale na pokaz. Studiują pisma – bo pożądają tego najwyższego krzesła, z którego się naucza. I nie chodzi o to, że studiowałeś Pismo, że studiowałeś Słowo Boga, by je głosić, ale by siedzieć na tym najwyższym krześle. Powłóczyste szaty – dla świadectwa? To byśmy ich nie ściągli, jak są nie wygodne. Powłóczyste szaty – dla honoru, dla szacunku, dla wymuszenia pozdrowienia. Mieli służyć wspólnocie, a wyzyskują ją do ostatniej osoby, do ostatniego grosza. To nie jest tekst historyczny, to nie jest tekst o tamtych duchownych! To jest słowo, które Pan Jezus wypowiada z niesłychaną miłością, bo zależy mu na każdym z nas i na Kościele. – tłumaczył metropolita łódzki.

Wskazując na czytanie z księgi Tobiasz abp Ryś zauważył, że - kiedy pogubimy się w życiu, kiedy przestajemy w życiu przypominać tę wdowę, a zaczynamy przypominać tamtych uczonych w piśmie to Bóg mówi – jest lekarstwo – jest jałmużna, która gładzi grzechy, która oczyszcza sumienie, która prześwietla twój majątek i pyta: czy jest godziwy? Jest jałmużna, która nas leczy. To jest bardzo konkretna podpowiedź dla nas wszystkich duchownych, by w sytuacji, w której gdzieś wykrzywiamy swoją posługę i godność kapłańską, by ją odbudowywać przez tę łaskę jaką jest jałmużna - czyli hojne świadczenie miłości bez sknerstwa, bez wyliczania. Hojna jałmużna jest tym, co nas uzdrawia. – zakończył abp Ryś.

Po zakończeniu homilii, kandydat do święceń położył się krzyżem na posadzce katedry, a zebrani w świątyni odśpiewali Litanię do Wszystkich Świętych. Po niej nastąpił moment modlitwy konsekracyjnej oraz nałożenie rąk, przez biskupów i obecnych w świątyni kapłanów. Diakon swoje dłonie, włożył w dłonie biskupa, składając tym samym przysięgę wierności i posłuszeństwa swojemu ordynariuszowi. Wręczone zostały także dary ofiarne ludu – chleb i wino, które mocą z wysoka, przez posługę nowego kapłana, stawać się będą Ciałem i Krwią Chrystusa. Na zakończenie obrzędu święceń ksiądz arcybiskup przekazał neoprezbiterowi znak pokoju – wyraz jedności i przyjęcia nowego kapłana, za swojego współpracownika, brata i przyjaciela.

Dzisiejsza Msza święta święceń kapłańskich, była pierwszą, którą nowy kapłan celebrował w swoim życiu. Liturgię zakończyły podziękowania skierowane do biskupów, przełożonych seminaryjnych oraz rodziny.

Przed błogosławieństwem metropolita łódzki wręczył neoprezbiterowi książeczkę jurysdykcyjną (dokument uprawniający do sprawowania sakramentu pokuty i pojednania) testimonium (dokument potwierdzający otrzymanie święceń) oraz dekret związany z jego przyszłą posługą.

W najbliższych dniach ksiądz neoprezbiter będzie celebrować Msze święte prymicyjne w swojej rodzinnej parafii, Wyższym Seminarium Duchownym oraz w sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze.

Udostępnij
Galeria zdjęć