Autor: Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela
Wyświetleń: 413
Jasna Góra: otwarto wystawę o słudze Bożej Stanisławie Leszczyńskiej
Udostępnij

– Stanisława Leszczyńska jest wzorem odwagi heroicznej. Troszczyła się o ludzie życie i ratowała życie w warunkach obozu w Auschwitz – powiedział 19 maja na Jasnej Górze, otwierając wystawę, ks. Paweł Gabara, sekretarz Krajowej Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet, współorganizator IV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kobiet na Jasną Górę, która odbędzie się 21 maja, pod hasłem: „Odwagi, nie bójcie się” i redaktor odpowiedzialny edycji łódzkiej Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.

Wystawa plenerowa poświęcona słudze Bożej Stanisławie Leszczyńskiej została ustawiona na wałach jasnogórskich, przy I stacji Drogi Krzyżowej. Na wystawę składają się zdjęcia, ale także świadectwa więźniarek i syna sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej. Autorem wystawy jest Maria Stachurska, dla której sługa Boża jest ciocią. Maria Stachurska jest mamą Anny Lewandowskiej, żony piłkarza Roberta Lewandowskiego.

Wystawa jest zorganizowana w czasie, gdy na Jasną Górę odbywa się Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet i Ogólnopolska Pielgrzymka Służby Zdrowia, a ulicami Częstochowy, w niedzielę 21 maja przejdzie Marsz dla Życia i Rodziny.

W rozmowie z „Niedzielą” ks. Paweł  Gabara podkreślił, że „Stanisława Leszczyńska narażając własne życie odbierała porody. Sama mówiła o tym, że nigdy nie rozstawała się z modlitwą różańcową. Dla niej wiara i nadzieja, która dawał jej Bóg był fundamentem”. – W związku z przygotowaniami do IV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kobiet na Jasną Górę szukaliśmy osoby, która jest wzorem odwagi i od razu wybór padł na sługę Bożą Stanisławę Leszczyńską – zaznaczył ks. Gabara.

Natomiast o. Nikodem Kilnar, paulin przypomniał, że Stanisława Leszczyńska była wielką czcicielką Matki Bożej. – Życie sługi Bożej było naznaczone ogromnym cierpieniem, ale również walką o życie. W obozie koncentracyjnym wykazała się heroiczną postawą przyjmując 3000 porodów z narażeniem własnego życia. Była miłośniczką Boga i pokazuje, że nawet w najtrudniejszej sytuacji jest miejsce na to, aby ratować ludzkie życie – powiedział „Niedzieli” o. Kilnar.

Dodał, że już w 1982 r. podczas Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kobiet na Jasną Górę ofiarowany był „Kielich Życia” i jedną z postaci na tym kielichu jest Stanisława Leszczyńska.

Na otwarciu wystawy obecna również była Agnieszka Battelli, fundatorka i prezes Fundacji im. Stanisława Pomian-Srzednickiego, prawnuczka  Stanisława Pomian-Srzednickiego.

Patronat honorowy nad wystawą objął abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Partnerami wystawy są: Tygodnik Katolicki „Niedziela”, Dom Samotnej Matki i Fundacja  im. Stanisława Pomian-Srzednickiego.

Stanisława Leszczyńska urodziła się 8 maja 1896 r. w rodzinie Jana Zambrzyckiego i Henrietty (Henryki) z domu Glaesmann. W latach 1920-1922 Sługa Boża uczyła się  w Miejskiej Szkole Położnych w Warszawie, którą ukończyła z wyróżnieniem, a następnie podjęła pracę jako położna w rodzinnej Łodzi.

Po wybuchu II wojny światowej i zajęciu Łodzi przez wojska niemieckie w dzielnicy Bałuty utworzono 8 lutego 1940 r. getto. Leszczyńscy zostali wysiedleni z dotychczasowego domu i zamieszkali przy ul. Wspólnej 3, znajdującej się w sąsiedztwie tegoż getta. Mąż Stanisławy i jej najstarszy syn zaangażowali się w działalność konspiracyjną. Rodzina Leszczyńskich udzielała pomocy Żydom, dostarczając im żywności. Okoliczności te stały się powodem do aresztowania w nocy z 18 na 19 lutego 1943 r. Stanisławy Leszczyńskiej oraz jej córki Sylwii, a także dwóch synów – Stanisława i Henryka. Stanisława oraz Sylwia zostały 17 kwietnia 1943 r. przewiezione do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, w którym od maja tego roku Sługa Boża (nr więźniarki 41335) rozpoczęła pracę jako położna. Pracując w tym charakterze, odmówiła uśmiercania dzieci nowonarodzonych, co dotychczas było stałą praktyką wykonywaną przez więźniarki niemieckiego pochodzenia – Schwester Klary i Schwester Pfani.

W sierpniu 1943 r. poddano ją pseudomedycznemu eksperymentowi, w wyniku którego straciła przytomność, odzyskując ją po czasie, ale powracając do zajęć położnej. Wypełniając je, otaczała położnice należną opieką medyczną, pozyskiwała pokarm dla dzieci, starała się zapewnić im potrzebne środki sanitarno-pielęgnacyjne. Prace te wykonywała w stopniu heroicznym. Rodzącym matkom udzielała wsparcia duchowego. Każdy poród odbierała, modląc się i polecając dziecko oraz matkę opiece Bożej. Udzielała nowonarodzonym dzieciom sakramentu Chrztu Świętego. W relacjach współwięźniarek można znaleźć liczne wspomnienia dotyczące duchowego profilu Stanisławy Leszczyńskiej, która w warunkach obozowych animowała nabożeństwa religijne oraz organizowała obchody świąt (np. wigilii Bożego Narodzenia). Po ewakuacji więźniów przeprowadzonej przez władze obozowe w dniach 17-21 stycznia 1945 r. Stanisława postanowiła wraz z córką Sylwią pozostać, wiedząc, że będą potrzebne matkom oczekującym na poród. Po zakończeniu wojny zamieszkała w Łodzi, gdzie pracowała jako położna aż do momentu przejścia na emeryturę w 1957 r. Swoje przeżycia obozowe opisała w Raporcie położnej z Oświęcimia opublikowanym w „Przeglądzie Lekarskim” w 1965 r. Zmarła 11 marca 1974 r., chorując na nowotwór.

Udostępnij