- Nie wiem, czy istnieje jakieś ludzkie słowo odpowiednie do dramatu, który się rozegrał w warszawskim getcie osiemdziesiąt lat temu. – napisał abp Grzegorz Ryś w okolicznościowym słowie na rocznicę powstania w Getcie Warszawskim.
Dziś 19 kwietnia - przypada 80. rocznica powstania w Getcie Warszawskim. W dniu wybuchu powstania, w święto Pesach, na terenie getta przebywało 50 tysięcy osób, którzy ryzykując swoje życie podjęli walkę o wolność pomimo niewoli.
Jak zauważa przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem - Wiem, że tradycja żydowska nakazuje, aby umierającemu Żydowi wyrecytować słowa „Szema Jisrael”. Tradycja ta wyprowadzona jest z Tory, która poleca odmawiać „Szema” „kładąc się spać”. – podkreślił.
- Posłuszny temu przykazaniu – które jest nam: Żydom i chrześcijanom wspólne – chcę wypowiedzieć Wam, drodzy Siostry i Bracia Żydzi, zapadający osiemdziesiąt lat temu w „sen śmierci” – od kul na ulicach i barykadach getta, w ogniu palonych, systematycznie jeden po drugim i obracanych w ruinę domów, zabijani gazem czy zatapiani wodą w podziemnych bunkrach – chcę wypowiedzieć Wam i z Wami: „Szema Jisrael”. Ośmielam się to uczynić z NAJPOKORNIEJSZĄ miłością, w zdeterminowanej bliskości i solidarności, której Wam wtedy tylekroć odmówiono. Ośmielam się to uczynić z wdzięcznością, że wtedy – w strasznych dniach Zagłady i Powstania w warszawskim getcie broniliście – i obroniliście (!) – godności człowieka, ludzkiego prawa do godnego życia, w tym także prawa do godnego umierania. – zaznaczył.
Cytując modlitwę „Szema Jisrael” duchowny wyraził nadzieję, że wypowiada te Słowa - z nadzieją, że usłyszymy je także MY WSZYSCY: ludzie, Polacy, Chrześcijanie, Katolicy XXI wieku; że usłyszymy je właśnie dzisiaj – w 80. rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim – tak, by nas wreszcie przestrzegły i przekonały, do czego prowadzi każde bałwochwalstwo i do czego okazuje się zdolny człowiek, który ubóstwia i absolutyzuje swoją ideologię, rasę, naród, w końcu: samego siebie… - zakończył.
Główne uroczystości 80. rocznicy powstania w Getcie Warszawskim odbędą się dziś przed południem na terenie dawnego Getta.
Słowo Przewodniczącego Komitetu KEP ds. Dialogu z Judaizmem na 80. rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim
Nie wiem, czy istnieje jakieś ludzkie słowo odpowiednie do dramatu, który się rozegrał w warszawskim getcie osiemdziesiąt lat temu.
Wiem, że tradycja żydowska nakazuje, aby umierającemu Żydowi wyrecytować słowa „Szema Jisrael”. Tradycja ta wyprowadzona jest z Tory, która poleca odmawiać „Szema” „kładąc się spać”.
Posłuszny temu przykazaniu – które jest nam: Żydom i chrześcijanom wspólne – chcę wypowiedzieć Wam, drodzy Siostry i Bracia Żydzi, zapadający osiemdziesiąt lat temu w „sen śmierci” – od kul na ulicach i barykadach getta, w ogniu palonych, systematycznie jeden po drugim i obracanych w ruinę domów, zabijani gazem czy zatapiani wodą w podziemnych bunkrach – chcę wypowiedzieć Wam i z Wami: „Szema Jisrael”. Ośmielam się to uczynić z NAJPOKORNIEJSZĄ miłością, w zdeterminowanej bliskości i solidarności, której Wam wtedy tylekroć odmówiono. Ośmielam się to uczynić z wdzięcznością, że wtedy – w strasznych dniach Zagłady i Powstania w warszawskim getcie broniliście – i obroniliście (!) – godności człowieka, ludzkiego prawa do godnego życia, w tym także prawa do godnego umierania. Ośmielam się mówić:
„SŁUCHAJ, JISRAELU – ADONAJ JEST NASZYM BOGIEM, ADONAJ JEST JEDEN. KOCHAJ BOGA, TWOJEGO BOGA, CAŁYM SWOIM SERCEM I CAŁĄ SWOJĄ DUSZĄ, I CAŁĄ SIŁĄ WSZYSTKIEGO. NIECH SŁOWA, KTÓRE JA DZISIAJ CI NAKAZUJĘ, BĘDĄ W TWOIM SERCU. WPAJAJ JE TWOIM SYNOM. BĘDZIESZ O NICH MÓWIŁ, GDY SIEDZISZ W SWOIM DOMU I GDY IDZIESZ DROGĄ; GDY BĘDZIESZ SIĘ KŁADŁ [NOCĄ] I GDY WSTANIESZ [RANO]. PRZYWIĄŻESZ JE JAKO ZNAK NA TWOJEJ RĘCE I BĘDĄ TEFILIN POMIĘDZY TWOIMI OCZAMI. I WYPISZESZ JE NA ODRZWIACH TWEGO DOMU I NA TWOICH BRAMACH” (Pwt 6, 4 – 9)
Wypowiadam te Słowa z nadzieją, że usłyszymy je także MY WSZYSCY: ludzie, Polacy, Chrześcijanie, Katolicy XXI wieku; że usłyszymy je właśnie dzisiaj – w 80. rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim – tak, by nas wreszcie przestrzegły i przekonały, do czego prowadzi każde bałwochwalstwo i do czego okazuje się zdolny człowiek, który ubóstwia i absolutyzuje swoją ideologię, rasę, naród, w końcu: samego siebie…
Z nadzieją, że nas te SŁOWA ostatecznie nawrócą i ustrzegą!
Abp Grzegorz Ryś