Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 415
Abp Ryś do uczniów: próbujcie patrzeć na swoje życie w kategoriach powołania tzn. pytać się siebie – dla kogo żyjesz?
Udostępnij

Dziś przed południem w kościele parafialnym pw. Matki Bożej Dobrej Rady w Zgierzu metropolita łódzki poświecił sztandar Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II. O poświecenie nowego sztandaru szkoły na początku liturgii poprosił Arkadiusz Kędzierski. Dyrektor szkoły zauważył, że - nasza szkoła – mając takiego patrona - chce przybliżać młodzieży postać największego Polaka – Ojca Świętego Jana Pawła II, a ten sztandar będzie nam zawsze o tym przypominał. – podkreślił dyrektor.

- Powołanie to jest to, co pozwala zobaczyć co się dzieje, że widzisz potrzeby innych. Powołanie nie oznacza, że pójdziesz do seminarium. To może być to, że na przykład w domu masz chorą mamę albo chorego tatę i ta ich choroba jest dla siebie wyzwaniem. Do czego? Do tego, byś zrobił zakupy, byś ugotował obiad, lub byś na przykład podał im herbatę do łóżka. To oznacza, że nie żyjesz tylko dla siebie, że widzisz coś więcej, niż tylko kawałek własnego nosa, że widzisz coś więcej w swoim życiu, niż tylko to, na co ja mam ochotę, i że sobie zadajesz pytanie – nie, po co żyję? Ale…dla kogo ja żyję? Jak masz w sobie takie pytanie, to ono ciągle wraca. – zauważył duchowny.

Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii o namaszczeniu stóp Jezusa metropolita łódzki powiedział, że podobnie jak wg Judasza Maria zmarnowała olejek, tak my - czasem myślimy o modlitwie – że jest to marnowanie czasu. Jest tyle pożyteczniejszych rzeczy. Siedzicie przez godzinę w tym kościele, a w gazetach będą pisać, że was wyrwali ze szkoły, i że w tym czasie mogliście mieć matematykę, to by wam pomogło życiu. Tyle pożytecznych rzeczy moglibyście robić przez tę godzinę – a tu godzina modlitwy – to „strata czasu”. Po co? Na co? To jest nasze podejście do modlitwy. Jak Jezus spotkał wcześniej Marię i Martę, to Maria siedziała u Jego nóg i słuchała co on mówi – to też jest modlitwa. Modlitwa jest w życiu czymś koniecznym! – podkreślił arcybiskup Grzegorz.

Kończąc homilię łódzki pasterz zaapelował do młodych – próbujcie patrzeć na swoje życie w kategoriach powołania tzn. pytać się siebie – dla kogo żyjesz? Czy w ogóle jest ktoś, kto cię może do czegoś zawołać? Czy to będzie Pan Bóg, czy to będzie twoja rodzina, czy to będzie twoja klasa, czy to będzie twoja szkoła, w której jesteś? Czy to miasto, miejscowość, wieś w której żyjesz – może cię do czegoś zawołać? Czy ten kraj może cię do czegoś zawołać? Czy ty możesz powiedzieć, że żyjesz dla nich? Jeśli chciałbyś żyć w takim kluczu to, to czego potrzebujesz w sposób konieczny to jest modlitwa. Tym bardziej jej potrzebujesz, im bardziej wydaje ci się stratą czasu. – zakończył duchowny.

Udostępnij
Galeria zdjęć