Autor: Julia Saganiak/Niedziela Łódzka
Wyświetleń: 903
Spotkanie przy słowie Bożym - łódzkie obchody Dnia Judaizmu 2023
Udostępnij

- Nie chciejcie zaniedbywać miłości do obcych, gościnności w stosunku do obcych, bo niektórzy nie wiedząc o tym, właśnie w takich ludziach przyjęli aniołów – mówił abp Ryś podczas łódzkich obchodów Dnia Judaizmu w Kościele katolickim.

W przeddzień ogólnopolskich obchodów Dnia Judaizmu w Kościele Katolickim w Siedlcach katolicy i chrześcijanie spotkali się w namiocie przy ul. Wolborskiej w Łodzi, w miejscu, gdzie niegdyś znajdowała się synagoga bałucka.

zobacz także: Dyskusja na temat trudnej pamięci chrześcijan i Żydów – łódzkie obchody Dnia Judaizmu 2023

Po dyskusji na temat relacji chrześcijan i Żydów odbyło się spotkanie przy słowie Bożym. Składało się z odczytania w języku hebrajskim i polskim fragmentów Pisma Świętego, które następnie były medytowane przez abp. Grzegorza Rysia oraz rabina Dawida Szychowskiego.

Metropolita łódzki odniósł się do fragmentu z 18 rozdziału Księgi Rodzaju, kiedy Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre. – Zastanawiające jest, dlaczego Pan ukazał się Abrahamowi w taki właśnie sposób, do tej pory nigdy mu się tak nie ukazał. Dlaczego chce nawiedzić Abrahama w ten sposób? Tu przychodzi z pomocą Raszi, sławny komentator, rabin średniowieczny. Raszi komentując ten tekst, podkreśla, że Pan przyszedł do Abrahama najpierw po to, żeby zapytać go, jak się czuje i żeby go pocieszyć w jego bólu i w jego cierpieniu, bo trzy dni wcześniej Abraham poddał się obrzezaniu, co nie jest bolesnym zabiegiem dla małego dziecka, ale dla mężczyzny, który ma 99 lat, jest. To jest tak, że Pan przychodzi nawiedzić kogoś, kto sam jest obolały, sam jest kruchy i niesłychanie piękne jest to, że nie nawiedza go z pozycji swojego szczęścia, swojej niedotykalności, swojej nienaruszalności, tylko skoro przychodzi rozmawiać z kimś, kto jest obolały, to zrezygnował z tej wygodnej pozycji własnego szczęścia, a przyjmuje kruchość i ból – wyjaśniał abp Ryś. Ponadto wskazał na wzrok Abrahama, który dostrzegał obecność Pana w innych ludziach. – To jest wprost nawiązanie do tematu, który mamy na tegoroczny Dzień Judaizmu: Pan przechodzi, ale Abraham wychodzi ku Niemu i wychodzi z energią, siłą, determinacją, służbą, także wychodzi z własnego dyskomfortu. To jest bardzo piękne, bo rozmaite trudności, które przeżywamy, mają to do siebie, że potrafią nas bardzo dobrze zamknąć na całe otoczenie – podkreślał duchowny. Na zakończenie wskazał na 13 rozdział Listu do Hebrajczyków, w której mowa o trwaniu miłości braterskiej i goszczeniu obcych osób. - Pytanie jest, czego chcesz. Może nie być okazji, może nie być możliwości, ale jaka jest twoja dyspozycja, jakie jest twoje pragnienie? Pragnienie jest takie, mówi autor Listu do Hebrajczyków, nie chciejcie zaniedbywać miłości do obcych, gościnności w stosunku do obcych, bo niektórzy nie wiedząc o tym, właśnie w takich ludziach przyjęli aniołów – mówił abp Ryś.

Następnie, Dawid Szychowski, łódzki rabin odniósł się do fragmentu 13 rozdziału Księgi Wyjścia o przykazaniu poświęcenia pierworodnych. – „Poświęć mi każdego pierworodnego”. Czemu on się akurat w tym kontekście pojawia? Ponieważ cała opowieść o wyjściu z Egiptu to jest rozstrzygnięcie, kto jest pierworodnym Boga: czy Mizraim czy Egipt, czy naród żydowski. Pierwszy naród, któremu objawił się Bóg to Egipcjanie. Objawienie Boga w Egipcie to jest dziesięć plag egipskich. Ten fragment, który mówi o przekazywaniu tradycji dzieciom oraz zakładaniu filakterii ma za zadanie przypominać o wyjściu z Egiptu i to są właśnie dwa fundamenty – mówił rabin Szychowski.

Łódzki rabin nawiązał również do plagi ciemności, która poprzedzała inną - wskazującą na to, że Izrael miał być pierworodnym Boga. – Plaga ciemności jest wyjątkowa ze względu na jej porządek, że jest przedostatnia przed plagą pierworodnych. Wskazuje na to, że jest równie ciężka, druzgocąca dla kultury egipskiej, dla cywilizacji egipskiej, co plaga pierworodnych, ale z drugiej strony nie ma w niej żadnej ingerencji fizycznej. W tej ciemności nie ma ataku fizycznego z tą plagą – powiedział rabin.

Ciemność, która nastała w Egipcie, odebrała poczucie bycia wspólnotą, odebrała wolność gwarantującą postęp, przebywanie z innymi. – Kiedy człowiek nie dostrzega drugiego człowieka, nic nie jest w stanie zrobić, nic nie jest w stanie powstać, to znaczy w społeczeństwie, w którym jeden nie dostrzega potrzeb, cierpienia drugiego, w takim społeczeństwie nic nie może się utrzymać – tłumaczył rozumienie mędrców żydowskich.

Ostatnie rozważanie Ewangelii o Zacheuszu powiedział abp Grzegorz Ryś i Boaz Pash, izraelski rabin. – W Jezusie jest głęboki przymus wejścia w głęboką relację z człowiekiem, którego wszyscy wytykają palcami i wszyscy są oburzeni tym, co się stało – mówił metropolita łódzki, tłumacząc cel przyjścia Jezusa do Jerycha.

Zakończeniem spotkania w miejscu dawnej synagogi była wspólna modlitwa katolików i Żydów, którą poprowadzili: abp Grzegorz Ryś oraz Dawid Szychowski.


ZOBACZ TAKŻE: 

Łódzkie obchody DNIA JUDAIZMU - 2022

Łódzkie obchody DNIA JUDAIZMU - 2021

Łódzkie obchody DNIA JUDAIZMU - 2020

Łódzkie obchody DNIA JUDAIZMU - 2019

Łódzkie obchody DNIA JUDAIZMU - 2018

Udostępnij
Galeria zdjęć