Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 801
Abp Ryś do maturzystów: to, co stawia nas na progu decyzji, to jest prawda, którą pokochałeś!
Udostępnij

- Przed wami jest – jak to mówią – najważniejszy egzamin w życiu, z całą pewnością. Zdawałem w swoim życiu wiele egzaminów – maturę pamiętam – to jest prawda! To jest ważny egzamin! Poznajecie wiele prawdy, ale ten tekst z Dziejów Apostolskich mówi – nie wystarczy prawdę, trzeba jeszcze prawdzie dać się pociągnąć. Nie wystarczy umieć, istotne pytanie – co, ta prawda z wami robi? – pytał maturzystów metropolita łódzki.

Jest już tradycją, że we wtorek po Wielkanocy maturzyści Archidiecezji Łódzkiej spieszą do tronu Królowej Polski, aby prosić swoją Matkę o wsparcie - tak bardzo potrzebne - w czasie składania przez nich egzaminów dojrzałości. Podobnie i w tym roku - 19 kwietnia - do Częstochowy zjechali tegoroczni maturzyści ze wszystkich zakątków Archidiecezji.

- Dla mnie obecność tutaj w Częstochowie oznacza oddanie siebie i tego najważniejszego egzaminu w życiu Panu Bogu. – tłumaczy Karolina Tokarczyk. – Dużo się uczę, ale wiem, że bez pomocy z nieba, może się nie udać. – dodaje.

- Moim marzeniem jest dostać się na wydział lekarski na łódzki Uniwersytet Medyczny. – mówi Tomasz Baryński. –– Wiem, że wszystko zależy od tego, jak napiszę maturę, dlatego przed egzaminem postanowiłem przyjechać na Jasną Górę. Chcę tutaj prosić Matkę Boską o pomoc, by egzaminy poszły bez problemu. - podkreśla.

O poszukiwaniu szczęścia w naszym życiu mówił w Auli Ojca Kordeckiego do tegorocznych maturzystów Mirosław Kirczuk -  lider zespołu Full Power Spirit – polskiej grupy muzycznej wpisującej się w nurt muzyki chrześcijańskiej, tworzącej głównie w stylu hip-hop.

Natomiast w samo południe tegoroczni maturzyści wzięli udział we Mszy świętej w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. Liturgii przewodniczył metropolita łódzki – ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś. Wraz z kończącymi w tym roku szkołę średnią modlili się księża katecheci oraz nauczyciele i wychowawcy młodych.

W słowie do młodzieży arcybiskup Grzegorz powiedział między innymi - przyjmijcie to słowo tak, jak ono brzmi w całości! Nie tylko się uczcie, ale dajcie się prawdzie pociągnąć, a to się stanie wtedy, kiedy do niej przylgniecie sercem. A jak przylgniecie do niej sercem i się w niej faktycznie zakochacie, to nie potraficie jej zatrzymać tylko dla siebie. – zauważył abp Ryś.]

- Jeśli jesteście tu dziś w tej kaplicy i prosicie Maryję o łaskę rozeznania, co do swojego życia, za czym pójść, jaką decyzję podjąć, to patrzcie w siebie – co kochacie, kogo kochacie? Ewangelia pokazuje nam jak to jest, kiedy prawdę zaczynamy kochać. Kochamy prawdę wtedy, kiedy ona nam się przedstawia w osobie. Kiedy patrzycie na ten obraz, to widzicie, że Maryja nie pokazuje na książkę. Najważniejsza na tym obrazie jest prawa ręka Maryi – zwykle na tego typu obrazach – ręka Maryi wskazuje na książkę, którą trzyma Jezus – On jest źródłem mądrości. Obraz jasnogórski jest przepięknym i mądrym obrazem, bo Maryja wskazuje na twarz Chrystusa. Chcesz poznać prawdę, to poznaj tę Osobę! – tłumaczył kaznodzieja.

- Dobrze jest prawdę znać, ale to, co nas stawia na progu decyzji, to jest prawda, którą pokochałeś. Jeśli prawda dotyka twoje serca to oznacza, że kochasz prawdę, pokochałeś prawdę, uznałeś jakąś prawdę! To jakie jest kolejne pytanie – co mam dalej robić? Prawda, która nie dotknęła mega serca – o niej można zapomnieć!- zakończył.

Na zakończenie liturgii maturzyści zawierzyli siebie, swoje egzaminy oraz wybór drogi życiowej, dobremu Bogu przez ręce Jasnogórskiej Pani.

Udostępnij
Galeria zdjęć