Poniedziałek, 12 lipca, stał się niejako dniem inaugurującym przygotowania do Światowych Dni Młodzieży Lizbona 2023 w naszej Archidiecezji. W poniedziałkowy poranek grupa młodych wraz z ks. Pawłem Boguszem, diecezjalnym duszpasterzem młodzieży, wyruszyła na rowerowy pielgrzymki szlak z Lizbony do Santiago de Compostela.
Zapraszamy do wspólnej drogi dzięki codziennym relacjom, które publikowane będą codziennie wieczorem na fanpage’u Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży na Facebooku (Łódź Piotrowa – Młodzi w domu).
Pierwszy dzień naszego pielgrzymowania rozpoczął się w środku nocy (dokładnie o godz. 3-ej), kiedy spotkaliśmy się pod Duszpasterstwem Młodych „WDoMu”, gdzie po spakowaniu podręcznych bagaży w kapitalnych koszulkach rowerowych ŁSSE zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Tu jeszcze na fotografii jesteśmy wypoczęci i ciekawi co nas czeka. Chwilę potem, zapakowani w dwa busy, pokonaliśmy drogę do Warszawy na lotnisko. Bez problemów zameldowaliśmy się w hali odlotów o godzinie 5-ej. Uzbrojeni w konieczne certyfikaty, testy, paszporty i bilety przebrnęliśmy przez bramki kontrolne i cierpliwie poczekaliśmy na samolot. Wszystko przebiegało niemalże bez zakłóceń, bo z 40-minutowym poślizgiem oderwaliśmy się od naszej ojczystej ziemi. W przestrzeni powietrznej nie było już żadnych opóźnień i po czterech godzinach nasza stopa dotknęła portugalskiego prochu, a raczej płyty betonowej na lotnisku Lisbon Portela. Ku naszemu zdziwieniu, bez żadnych kontroli opuściliśmy strefę chronioną lotniska i korzystając z dwóch linii metra, po trzydziestominutowej podróży, odnaleźliśmy nasz apartament w ścisłym centrum portugalskiej stolicy. Tu spotkanie z Miguelem - naszym hospitalero. Szczegółowo wyjaśnił nam jak należy korzystać z wyposażenia naszego „skromnego” lokum :) Trzeba przyznać, że jest komfortowo - 5 sypialni, świetnie wyposażona kuchnia, jadalnia, 3 łazienki, salon i patio robią niesamowite wrażenie.
Po szybkim odświeżeniu się i wspólnie przygotowanym obiedzie udaliśmy się na przechadzkę i eksplorację Lizbony. Głównymi atrakcjami były: zabytkowa dzielnica Alfama, część portowa Lizbony, katedra Se (niegdysiejszy meczet Maurów) i kościół św. Antoniego (zbudowany w miejscu narodzin i wychowania świętego kojarzonego mocno z Padwą). Niewątpliwą atrakcją był także charakterystyczny żółty tramwaj linii 28, który małymi wagonikami na wąskich torach co chwilę przecinał nam ścieżkę. Fantastycznie komponuje się w niewielkich uliczkach pokonując strome podjazdy i niebezpieczne zakręty pośród gęstej zabudowy.
Później spokojnym krokiem wróciliśmy do naszego apartamentu spacerując też przez tutejszą „Piotrkowską” - komercyjną ulicę z charakterystycznym blichtrem dużych miast. Dzień zakończyliśmy „domową” Eucharystią i pyszną kolacją (zapiekanki z chorizo). Dopełnieniem był pyszny arbuz i chwila rozmów na tarasie. Po tak intensywnym dniu wpadliśmy w objęcia wygodnych łóżek. Bogu niech będą dzięki za bezpieczną podróż i wszystkie wrażenia! A.M.D.G.
