Autor: Julia Saganiak
Wyświetleń: 1642
Ks. Abp Grzegorz Ryś: Miłość jest do realnych osób, a nie do wyobrażeń na ich temat!
Udostępnij

O miłości i ważnym pytaniu do każdego z nas mówił metropolita łódzki podczas poświęcenia kaplicy w Grabicy. 

Ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś poświęcił kaplicę pw. św. Piotra i Pawła w Grabicy. Przewodniczył Mszy Świętej oraz wygłosił homilię, podczas której odniósł się do Ewangelii, która zawiera jedną z ważniejszych rozmów Jezusa z uczniem.

Na początku Eucharystii wszystkich zgormadzonych przywitał proboszcz parafii ks. Adam Stańdo i przybliżył historię kaplicy z Grabicy. „Grabica zawsze miała kościół drewniany, ale wcześniejszy wybudowany przez Grabiczan spalił się. Od 1946 roku zawsze była sprawowana tu Eucharystia i chwalono Pana Boga poprzez świętych Piotra i Pawła”- mówił ks. Stańdo.

- Myślę, że wszyscy czujecie, jak ważna jest rozmowa, bo pewnie każdy w życiu słyszał choć raz takie pytanie: Czy ty mnie kochasz? Nie ma ważniejszego pytania. Jest to też pytanie głęboko osobiste i skierowane do każdego z nas jako do osoby. To, co uderza w tej rozmowie to, że Pan Jezus mówi do Piotra jego pierwszym imieniem: Szymonie, bo Piotr to jest imię pierwszego papieża, a Szymon to imię człowieka. Piotr to imię urzędu, a Szymon to imię osoby - tłumaczył duszpasterz

Ksiądz arcybiskup mówił, że miłość jest czymś osobistym, nie jest związana z funkcją czy urzędem. Ponadto ważne jest to, czego w tej rozmowie uczy nas Pan Jezus. Czytając tę Ewangelię, zauważamy, że nasze wyobrażenia o Panu Bogu są czymś zupełnie zgubnym. Ona utwierdza nas w tym, że Pan Jezus kocha nas takimi, jakimi jesteśmy. Piotr miał inne wyobrażenie Jezusa i sam był też inny.

- Trzy razy się zaparł Jezusa. W starożytnym Kościele była zasada, że jak ktoś się zaparł wiary, to go nie rozgrzeszano. Starożytny Kościół znał grzechy, których nie odpuszczano. Jak popełniłeś taki grzech, pokutowałeś do końca życia. Całe życie potem było twoją pokutą i taką nadzieją, że ten żal całe życie uzyska ci u Pana przebaczenie. Jakby Paweł urodził się sto lat później, toby go nikt nie rozgrzeszył, a Jezus zrobił go papieżem - wyjaśniał metropolita łódzki

Jak tłumaczył ksiądz arcybiskup, to był dowód na miłość Jezusa do Piotra. Jezus kochał Piotra, a nie marzenie na jego temat.

- Miłość jest do realnych osób, a nie do wyobrażeń na ich temat - podkreślił duszpasterz

Na zakończenie ksiądz arcybiskup zachęcał do ponownego przeczytania tej Ewangelii i usłyszenia pytania Jezusa i jego odpowiedzi, która zapewnia nas o jego miłości.

Przed błogosławieństwem ks. Adam Stańdo przedstawił wszystkim zakres praca jaki był przeprowadzony, aby tą kaplicę odnowić.

 

Udostępnij
Galeria zdjęć