Autor: Antoni Zalewski
Wyświetleń: 800
Abp Ryś: krew męczenników owocuje w czynach które my podejmujemy
Udostępnij

O sensie śmierci Jana Chrzciciela mówił Ksiądz Arcybiskup Grzegorz Ryś w homilii wygłoszonej podczas Mszy Św. sprawowanej w domowej kaplicy w pierwszy piątek miesiąca lutego.

W swoich rozważaniach do Słowa Bożego Ksiądz Arcybiskup przedstawił dwa kontekstu, które objaśniają sens śmierci Jana Chrzciciela. „Kontekst objaśnia wydarzenie, które samo w sobie jest przerażające i mogłoby się wydawać zupełnie bezsensowne”- mówił Abp Ryś.

Pierwszy kontekst to jest pytanie o Jezusa: kim jest Jezus? „Los Jana jest wpisany w pytanie o Jezusa. Życzę wszystkim, aby nasze życie było wpisanie w pytanie o Jezusa. Nie Herod decyduje o sensie życia i śmierci Jana Chrzciciela, tylko Jezus decyduje. Kto chce zrozumieć życie i śmierć Jana Chrzciciela musi wiedzieć o Jezusie, o Jego życiu i śmierci. Śmierć Jana jest wpisana w tajemnicę Paschalną Jezusa, która czyni śmierć Jana sensowną. W takich sytuacjach, które wydają się nam bez sensu jest dobrze odnieść do życia Jezusa. Jezusowe życie śmierć nadaje sens takim wydarzeniom”- mówił Ksiądz Arcybiskup.

Drugi kontekst, który objaśnia sens śmierci Jana Chrzciciela wpisany jest w posłanie i powrót uczniów z misji. „Wczoraj w Ewangelii czytaliśmy jak Jezus posyła dwunastu na misję, a w następnym fragmencie oni wracają z niesłychanym entuzjazmem i opowiadają ile zdziałali. Tylko św. Marek umieszcza śmierć Jana Chrzciciela w takim nawiasie. Z jednej strony jest to posłanie uczniów, a z drugiej strony jest ich powrót. Marek chce powiedzieć, że owoce tej misji, na którą uczniowie zostali posłani biorą się z męczeństwa Jana. Krew męczenników jest posiewem nowych chrześcijan”- wyjaśniał kaznodzieja.

Dalej w swoich rozważaniach Metropolita Łódzki mówił, że jeśli nasze wysiłki ewangelizacyjne nie przynoszą efektów, to ta Ewangelia mówi, że żadne dobro się nie marnuje, ale ono owocuje gdzie indziej. „Nigdy nie wiemy co z naszego trudu i wysiłku się rodzi i gdzie. Nie wiemy do końca skąd się bierze owocność naszych działań i czynów, a prawda jest taka, że czyjś trud owocuje dlatego, że obok jest ktoś kto cierpi i jest męczennikiem. To jego krew owocuje w czynach które my podejmujemy”- powiedział Ksiądz Arcybiskup.

Udostępnij