Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 3579
Abp Ryś: dziękuję Siostrom za to, coście przez te 100-lat tu wniosły!
Udostępnij

- Dziękujemy Panu Bogu za Siostry, które mają w sobie ten charyzmat, który jest owocem poznania upodobań Bożych, miłości Bożej, priorytetów Boga. Życzymy Siostrom rozpalenia w sobie tego charyzmatu, bo On jest bardzo potrzebny! Bardzo dziękuję Siostrom za to, coście przez te 100- lat tu wniosły! A kto dziękuję, to dwa razy prosi, tak więc prosimy o ciąg dalszy! – mówił abp Ryś.

W katedrze św. Stanisława Kostki odbyło się dziś dziękczynienie za 100 lat obecności Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej na terenie Łodzi i Archidiecezji Łódzkiej. W uroczystościach jubileuszowych, którym przewodniczył arcybiskup Grzegorz Ryś oraz arcybiskup senior Władysław Ziółek wzięły udział Siostry, które dziś jak i przed laty posługiwały w Kościele Łódzkim.

- Są ludzie, którzy widzą taką twarz Boga, którzy widzą taką jego skłonność - widzą to pierwszeństwo, które Bóg przyznaje w swoim sercu ludziom biednym poszkodowanym cierpiącym, słabym. Są ludzie, którzy czytają takiego Boga, znają taką Jego twarz, znają takie jego serce. Takim człowiekiem był Edmund Bojanowski ! On czuł, że trzeba stanąć po stronie tych, którzy są najsłabsi. Trzeba stanąć po stronie dzieci, nie tych dzieci, które wszystko maja, bo rodzice potrafią o nich zadbać, ale trzeb stanąć po stronie tych dzieci, które są małe, które są dotknięte miejscem, w którym się urodziły, możliwościami w których wzrastały lub brakiem możliwości w których musiały rosnąć.- zauważył w homilii łódzki pasterz.

Odwołując się do historii Archidiecezji ksiądz arcybiskup powiedział - Siostry, które tu przyszły 100 lat temu, dokonały w swoim życiu wyboru ubogich. Przyjść do katolickiej Łodzi 100 lat temu, to nie oznaczało przyjść na pałace, to nie oznaczało przyjść do bogatej społeczności. Katolicka społeczność Łodzi, to była społeczność robotnicza, uboga. Zaprosił tu Siostry, nie kto inny, jak człowiek wyczulony na kwestię społeczną, człowiek, który potem został pierwszym biskupem utworzonej tu diecezji – ks. Tymieniecki. On miał w sobie to, co Jan Paweł II nazwał wyobraźnią miłosierdzia. On szukał konkretnych sposobów zaradzania biedzie – biedzie rozmaitej! – dodał kaznodzieja.

- Do dzisiaj Służebniczki są w Łodzi po stronie tych, którzy są mali i ubodzy! Siostry są z chorymi w DPS-ie i w przedszkolach, które prowadzą. To jest właśnie to- stać po stronie małych. Taki jest Pan Bóg – stoi po stronie małych. – podkreślił arcybiskup.

Na terenie Archidiecezji Łódzkiej znajduje się osiem domów zakonnych Zgromadzenia  Sióstr  Służebniczek N.M.P. Niepokalanie Poczętej. Siostry podejmują rozmaite posługi między innymi prowadzą: trzy przedszkola, a także Dom Pomocy Społecznej, są także archiwistkami, kancelistkami, katechetkami, księgowymi, organistkami, pielęgniarkami oraz zakrystiankami. Przed laty Zgromadzenie w Łodzi prowadziło również domy dziecka oraz podejmowało posługę w Wyższym Seminarium Duchownym, a także w rezydencji łódzkich ordynariuszy.

Udostępnij
Galeria zdjęć