Autor:
Wyświetleń: 1875
„Kościół jest w Waszych sercach” – Msza Święta w Mileszkach
Udostępnij

Kilkaset osób, parafian i mieszkańców Archidiecezji, którzy chcieli swoją modlitwą wesprzeć dotkniętą żywiołem ognia parafię św. Doroty, przyszło do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej, by tu przy polowym ołtarzu, uczestniczyć we Mszy Świętej.

W słowie skierowanym do wiernych Ksiądz Biskup wyraził zrozumienie dla bólu i łez zgromadzonych tak licznie mieszkańców. Wielu z nas, jak myśli o Kościele, to utożsamia go z budynkiem, do którego się chodzi, w którym przyjmowało się Sakramenty. To miejsce modlitwy, miejsce spotkania z Bogiem. Kościół jako Świątynia to na pewno takie miejsce.

Dzisiaj gromadzi nas ból po pożarze jaki miał tu miejsce, pożarze miejsca świętego. Bo jest to miejsce uświęcone obecnością samego Boga, uświęcone poprzez Waszą modlitwę. Wielu z Was tego Boga spotkało tutaj w sposób realny i prawdziwy, w Sakramentach, właśnie w tej Świątyni- mówił Biskup Marczak.

Ksiądz Biskup przypomniał również o ks. kanoniku Tadeuszu Jajkowskim, który był tu proboszczem przez 30 lat, który odnawiał tę Świątynię i większą część swojego życia poświęcił na budowę wspólnoty parafialnej w Mileszkach. Przyczyniał się do uświęcenia tego miejsca, bo tu głosił do wiernych Słowo Boże.

Wielu z Was słyszało tu głos Boga i przeżywało swoje nawrócenia. To Kościół wielu pokoleń. Przez ponad 250 lat ludzie przychodzili tu, by poznać Boga i rozmawiać z Nim. Dlatego to miejsce jest święte.
Pan Bóg mieszka w Świątyni, ale mieszka także w ludzkich sercach- mówił Biskup Marczak. My wszyscy jesteśmy Kościołem. Wspólnota, która gromadzi się na Uczcie Eucharystycznej jest Kościołem. My tu zgromadzeni przy remizie strażackiej stanowimy Kościół. Pan Jezus jest w nas.

Musimy patrzeć na Kościół w dwóch wymiarach: jako Świątynię i jako Wspólnotę. I to napawa nas nadzieją, bo chociaż tu spłonęła Świątynia, to pozostała Wspólnota ludzi kochających Boga. Jest tu Kościół żywy, Kościół serc, ludzi pragnących spotykać się z Bogiem.

Przyjechałem tu dziś żeby z Wami płakać, bo żal tej Świątyni, ale i modlić się o Wasze umocnienie, byście mieli siłę i odwagę, aby na tym miejscu stanęła nowa Świątynia.

Na zakończenie Mszy Świętej głos zabrał Ks. Janusz Banachowski, który jest tu proboszczem od dwóch lat. Powiedział, że jest zbudowany postawą parafian, ich wsparciem i poczuciem wspólnoty. „ Tam nie mam kościoła, ale tu mam Kościół z Waszych serc - powiedział ze łzami w oczach Ksiądz Proboszcz. I dodał- Bóg zapłać Wam za to. Wiem, że z Waszym wparciem damy sobie radę.”

Udostępnij
Galeria zdjęć