Członkowie Kół Różańcowych z terenu całej Archidiecezji Łódzkiej przyjechali do Matki Bożej Łaskiej w dorocznej pielgrzymce.
Archidiecezjalna Pielgrzymka Żywego Różańca do Sanktuarium Matki Bożej Łaskiej rozpoczęła się od Mszy św. pod przewodnictwem biskupa Ireneusza Pękalskiego. Patronką spotkania była bł. Paulina Jaricot, założycielka Róż Różańcowych. Wszystkich przybyłych kapłanów oraz kobiety i mężczyzn zrzeszonych w kołach różańcowych powitał ks. Zenon Miksa, proboszcz kolegiaty. W homilii ks. dr Stanisław Szczepaniec, diecezjalny moderator Żywego Różańca w Archidiecezji Krakowskiej, odwołał się do czytań mszalnych. - To powołanie do życia mężem i żoną, matką i ojcem, jest najpiękniejszym powołaniem na świecie. Nie ma nic piękniejszego. Jeśli ktoś z tego rezygnuje, to znaczy że ma dalszą i większą misje na wieczność, jak kapłani czy osoby życia konsekrowanego (…) Nawet to co najpiękniejsze na ziemi, ma przed sobą coś co jest jeszcze większe, co jest bardziej niesamowite - powołanie samego Boga. Relacja z Bogiem, słuchanie jego słowa, życie jego słowem, wejście w relacje z samym Bogiem, jest przeżywaniem doświadczenia, które kieruje wszystkie sprawy ziemskie ku perspektywie wiecznej! – podkreślał kapłan.
W dalszej części homilii ks. Szczepaniec nawiązał do modlitwy o Ducha Świętego. - Jezus pokazuje, że bez działania Ducha Świętego, nikt na świecie nie przeżyje dobrze kapłaństwa, małżeństwa. Nie da się „po Bożemu” tym wszystkim gospodarować bez Ducha Świętego. Dlatego tak dziś o niego gorąco wołamy. Nasz rodak św. Jan Paweł II wołał niegdyś: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. Jutro będziemy przeżywać kolejny dzień papieski. Co to będzie znaczyło dla nas? W rożny sposób przywołujemy Ducha Świętego, by wstąpił i nas przemienił. Jeśli wspólnota uczniów Jezusa modli się z Maryją, to zaczął się proces wędrówki Ewangelii przez świat. Jeśli człowiek ma świadomość, że modli się z Maryją, ta tajemnica działa także na nas. To misterium do nas dociera każdego dnia. I wiemy o czym dziś mówił w czytaniu św. Paweł apostoł, że „jesteśmy dziećmi Bożymi”. Tajemnica bycia dzieckiem i przeżywania tego, jest bardzo autentyczna i sięgająca życia w każdym wymiarze naszej egzystencji. Kolejny dziesiątek różańca jest momentem zwrócenia się do Ojca. Bo każdy z nich zaczynamy od zwrócenia się do Ojca słowami „Ojcze nasz”. Potem staje się przy każdej tajemnicy razem z Ojcem, by stanąć z nim przed każdym wydarzeniem. Mogę do niego się zwracać "ojcze". A to się dokonuje mocą Ducha Świętego. Jeśli mnie na tym zależy, angażuje się w to, to jest to tym bardziej dla nas ważne. Każdy dziesiątek różańca ma swoją misję w Kościele i oby się jak najpełniej spełniała! – zakończył homilię ks. Szczepaniec.
Na zakończenie Eucharystii bp Ireneusz Pękalski skierował kilka słów do pielgrzymów: - Matka Teresa z Kalkuty zawsze z wielką miłością patrzyła na oblicza mamy i taty podczas modlitwy różańcowej. „Za tak wielką miłością mojego mamy i taty, musi bezsprzecznie stać Bóg, a więc Bóg jest miłością, tego się nauczyłam patrząc na modlących się rodziców” – mówiła Matka Teresa. A drugi to mój ulubieniec - Karol Acutis. On nie miał dobrego przykładu wśród rodziców. Ale sam codziennie odmawiał różaniec i mówił, że „Maryja jest jedyną kobietą jego życia”. I tak różaniec i Matka Boska byli fundamentami jego świętości. A więc dążmy do świętości! – przekonywał ksiądz biskup. Sufragan łódzki zwrócił się także z prośbą: - Są kółka różańcowe dla kobiet, zdarzają się koła dla mężczyzn, a bardzo mało jest dla młodzieży. Może by się udało coś w naszej archidiecezji zrobić, by młodzież zaktywizować do modlitwy różańcowej? – zakończył bp Pękalski.
Po modlitwie w kaplicy Matki Bożej Łaskiej, ks. Stanisław Szczepaniec wygłosił konferencję o roli różańca w życiu chrześcijanina. Klerycy roku propedeutycznego Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi poprowadzili modlitwę różańcową, zaś ks. Piotr Kępniak odmówił litanie loretańską i pobłogosławił wszystkich Najświętszym Sakramentem. Następnie na wszystkich pielgrzymów przybyłych do łaskiego sanktuarium, czekała wojskowa grochówka, którą pątnicy z radością spożywali przy pięknej słonecznej pogodzie.
Kolejną częścią pielgrzymki były świadectwa o mocy różańca świętego. Rozpoczął je ks. proboszcz Zenon Miksa, mówiąc o mocy różańca w rodzinie, następnie pani Dorota opowiedziała o działalności w Żywej Róży oraz w Róży rodziców modlących się za swoje są dzieci. Kolejne było świadectwo Arkadiusza o byciu członkiem Wojowników Maryi i codziennej modlitwie na różańcu. Poszczególne świadectwa przeplatane były piosenkami w wykonaniu Bartka Jaskota, znanego w świecie chrześcijańskim muzyka i ewangelizatora. Archidiecezjalna Pielgrzymka Żywego Różańca do Sanktuarium Matki Bożej Łaskiej zakończyła się odmówieniem Koronki do Bożego Miłosierdzia i błogosławieństwem.