Autor: Piotr Drzewiecki
Wyświetleń: 871
Bp Kleszcz: Święty Franciszek stawiał Boga na pierwszym miejscu!
Udostępnij

Biskup nominat o. Piotr Kleszcz przewodniczył Mszy św. odpustowej w parafii św. Franciszka z Asyżu na łódzkim Rokiciu.

Witając zebranych w świątyni kapłanów, poczty asyst parafialnych i wiernych, proboszcz ks. Andrzej Michalak zauważył, że ostatnie dni prowadziły parafian na szczyt, jakim jest dzisiejsze świętowanie odpustu ku czci świętego Franciszka z Asyżu. - Długo czekaliśmy na ten dzień, który wreszcie nadszedł. Długo do niego się przygotowywaliśmy, przez dziewięciodniową nowennę, w minioną niedzielę odbył się nasz festyn parafialny, a przez ostatnie trzy dni trwaliśmy na rekolekcjach, które bezpośrednio przygotowały nas do dzisiejszego dnia. Jak dobrze, że mamy takiego patrona, jakim jest święty Franciszek! On dzisiaj jest tu z nami, jest naszym gospodarzem, on nas tu wszystkich zgromadził na swoje święto, a w centrum stawia na Jezusa Chrystusa! – mówił ks. Michalak.

W homilii biskup nominat o. Piotr Kleszcz odniósł się do życia i postaci św. Franciszka. - Kim był święty Franciszek? On zawsze Boga stawiał na pierwszym miejscu! W tym kościele nie ma takich ludzi, którzy nie chcieliby być szczęśliwi. Dla każdego szczęście jest czymś innym. Święty Franciszek źródło swojego szczęścia znajdował w Panu Bogu. „Panie co mam czynić?” – pytał. „Franciszku odbuduj mój kościół, bo się źle w nim dzieje” – mówił Bóg. Myślał, że chodzi o odbudowanie budynku, potem jednak zrozumiał, że Panu Jezusowi chodziło o odbudowę wewnętrznego Kościoła. Luter powiedział, że gdyby było więcej takich „Franciszków z Asyżu”, on nigdy nie podjąłby się reformacji (…) Święty Franciszek zmianę zaczynał od siebie. A my tu czasem byśmy chcieli od innych wymagać, ale niekoniecznie od siebie…Reguła franciszkańska jest bardzo prosta. Tą regułą jest słowo Boże, jest nią Ewangelia. To jest najprostsza reguła zakonu. Co ma wspólnego spadochron i Pismo Święte? Obydwa ratują życie, trzeba je tylko otworzyć. Święty Franciszek nie tylko starał się poznać Ewangelie, ale i ją realizować. Droga Siostro, Drogi Bracie, nie myśl, że nic nie możesz zmienić w kościele. Zacznij od siebie! – przekonywał biskup nominat.

W dalszej części homilii rekolekcjonista odniósł się do codziennego życia patrona parafii. - Święty Franciszek to także patron przyrody, często jest kojarzony ze zwierzętami i ptakami. Święty Franciszek opiekuje się także Tobą. Jest on żywym przykładem, aby nie tylko mieć, ale by być. To jest nauka dla nas, coś co po ludzku się nie opłaca - dzielenie się z innym po ludzku się nie opłaca. Franciszek był ubogi, Maryja była " u Boga" , gdyż u Boga miała swój skarb. Na tamten świat nie zabierzesz ze sobą bogactwa, weźmiesz tylko swoje dobre czyny (…) Franciszek bardzo często był uśmiechnięty. Uśmiech dziś jest w cenie. Chociaż kupujemy to co szokujące, a to co dobre, z prawdziwym uśmiechem, nie ma takiego wzięcia. Liczy się także radość, ale nie taka jaką daje świat, która trwa chwilkę, ale taka radość doskonała, radość pomimo wszystko. Święty Franciszek nie budował od trzeciego czy czwartego piętra, budował od parteru. Nie bądź wielkim kapłanem, nie będąc wielkim człowiekiem. Budujmy razem, budujmy od podstaw, tak jak święty Franciszek! – mówił bp Piotr Kleszcz.

Na zakończenie summy odpustowej pochodzący z parafii franciszkanin – o. Sławomir Denderski, odmówił litanię do św. Franciszka, po której odbyła się procesja eucharystyczna wokół kościoła. Zakończyło ją błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem, a po niej uroczysta agapa w domu parafialnym. Wychodzącym ze świątyni członkowie ruchów parafialnych wręczali gazetkę parafialną „Głos św. Franciszka”.

Tegoroczne uroczystości odpustowe w parafii św. Franciszka z Asyżu w Łodzi poprzedziły trzydniowe rekolekcje nawiązujące do postaci patrona parafii które wygłosił także biskup nominat o. Piotr Kleszcz, a także niedzielny festyn parafialny połączony z biegiem „Franciszek Run – pax et bonum”.

Udostępnij
Galeria zdjęć