Autor: Justyna Kunikowska/ Niedziela Łódzka
Wyświetleń: 602
Skoszewskie święto plonów
Udostępnij

Dzisiejsza Uroczystość Matki Bożej Siewnej przypomina nam o szczególnej wdzięczności za zebrane plony z pól, ogrodów i sadów.

W ubiegłą niedzielę w Sanktuarium Matki Bożej Skoszewskiej miało miejsce święto plonów. Zebrani wierni dziękowali za zebrane plony oraz złożyli na ołtarzu wyrazy dziękczynienia. W swoim słowie skierowanym do wiernych ksiądz proboszcz w pierwszej kolejności wyraził swoją wdzięczność za tak obfity czas pracy i tegorocznych zbiorów.

 -  Chcemy dziś podziękować Panu Bogu za zbiory, które dzięki Jego łaskawości mogliśmy zebrać w tym roku, z pól, ogrodów, sadów. Dziękujemy za ludzi, którzy złączyli swój wysiłek pracy na roli, ze stwórczym dziełem Pana Boga, przez co ziemia mogła wydać obfite owoce.

W homilii skierowanej do wiernych podkreślił jak ważna jest miłość i szacunek do chleba, który jest naszym pokarmem i jak istotna jest Miłość Boga do człowieka, którego Ciało stało się chlebem.

 - Gromadzimy się, by podziękować Panu Bogu za wszystko, co nam dał, mimo tych trudnych doświadczeń związanych z sytuacją międzynarodową, gospodarcza, polityczną. Tym bardziej gromadzimy się, by podziękować, by razem z autorem Księgi Mądrości mówić Bogu dziękujemy, bo służąc sobie nawzajem bez tego powołania, oddania wzajemnego i służby nie stworzylibyśmy tej wspólnoty.

Kaznodzieja zwrócił uwagę, że chleb potrzebuje naszego szacunku, naszej miłości. To jest to,  z czego wyrastamy, to są te nasze korzenie, pielęgnowane w tym miejscu od ponad 620 lat, to jest nasza godność, polskość, to jest duma, że polski chleb możemy spożywać razem, łamiąc go, dzieląc się.

 - Patrzymy dzisiaj na ten chleb, ten przyniesiony przez starostwo, złożony na ołtarzu, którym będziemy się dzielić przed organistówką. Patrzymy na chleb, który był zawsze na polskim stole. Ten chleb nas ciągle uczy być dobrym, przypomina nam to, że trzeba być dobrym jak chleb, który leży na stole i z którego każdy może odłamać tyle, ile potrzebuje. Gdy jest chleb jest wszystko. Gdy przynosimy chleb tu na ołtarz, to przynosimy całe nasze dobro, wszystko, czym jesteśmy, kim jesteśmy i Chrystus to przemienia w jeszcze doskonalsze, jeszcze bardziej trwałe – dodaje kapłan.

Po uroczystej Eucharystii na tyłach Sanktuarium, przy Organistówce nastąpiło świętowanie. Rozstawione namioty z lokalnymi wyrobami, scena udekorowana świeżymi kwiatami i kłosami zbóż oraz przygotowane liczne atrakcje dla najmłodszych uświetniły charakter wydarzenia. Zgromadzeni parafianie wyrazili swoją wdzięczność za obfity czas pracy i zbiorów poprzez wspólne spędzenie czasu na terenie parafii. Nie mogło zabraknąć Zespołu Byszewianie, który swoją obecnością jeszcze bardziej podkreślił korzenie i niczym śpiew przeszłości pozwolił przenieść się do czasów kosy i sierpu.

 

 

Udostępnij