Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 1527
Kard. Krajewski: Bóg nie męczy się przebaczaniem człowiekowi! – nabożeństwo pokutne 94. PPŁ
Udostępnij

- My tu dzisiaj wieczorem dotykamy miłosierdzia w tej ewangelii. Miłosierdzie nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością. Sprawiedliwość Boża jest nie sprawiedliwością ludzką! Bo Bóg nie męczy się przebaczaniem człowiekowi.  – mówił podczas nabożeństwa pokutnego ksiądz kardynał Konrad Krajewski.

Nabożeństwo pokutne, to szczególny moment podczas każdej pielgrzymki. W Pieszej Pielgrzymce Łódzkiej ma on miejsce pierwszego dnia wieczorem w tych miejscach, gdzie nocują pielgrzymi, a zatem w Dłutowie Leszczynach i Wadlewie.

Liturgii pokutnej połączonej ze spowiedzią świętą – w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego i Trzech Króli w Dłutowie przewodniczył ksiądz kardynał Konrad Krajewski – jałmużnik papieski.

W homilii nawiązując do ewangelii o robotnikach w winnicy ksiądz kardynał powiedział - Jezus nas zaprasza! On zapraszał nas rano, zapraszał w południe i zaprasza tych wszystkich, którzy dołączyli się pięć minut temu. On wszystkich zaprasza i mówi: nie bądźcie bezczynni. Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście. Przyjdźcie do mnie! – zaznaczył kaznodzieja.

- Gdy spotkasz Jezusa miłosiernego, który nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością, to dzieje się to, co zawsze się dzieje w konfesjonale. Jezus jest beztroski w obdarowywaniu pięknem. Kiedy się spowiadam – nie wiem czy wiesz, że świat staje się piękniejszy – bo ja jestem piękniejszy. Zaczynam patrzeć na świat nie logiką świata, ale logiką ewangelii. Zaczynam wszystko oceniać przez ewangelię. – tłumaczył jałmużnik papieski.

- Pielgrzymka to nie jest żadne przemierzanie kilometrów, tu chodzi o twoje zbawienie twoje i moje. Jezus daje mi dzisiaj tą okazję. Wyspowiadajmy się tak, jakby to była moja ostatnia spowiedź w życiu i pierwsza. Nie bójmy się. My Go nie zranimy! On się nie męczy moimi grzechami, to ja się męczę. On mnie kocha po każdej spowiedzi jeszcze bardziej! Choćbyś tysiąc razy przychodził z tym samym grzechem, to hierarchia Kościoła może być wkurzona, ale nie Jezus! Każdy może przyjść się wyspowiadać nawet, jeśli nie mogę dostać rozgrzeszenia! – podkreślił kardynał Krajewski.

Po homilii został odmówiony akt pokuty, a następnie wszyscy obecni w świątyni i tuż przed nią przekazali sobie znak pokoju. Kolejne chwile - tego wyjątkowego nabożeństwa – upłynęły na indywidualnej spowiedzi oraz uwielbieniu.

Zachodzące słońce zwiastuje kończący się pierwszy dzień na pątniczym szlaku. Jutro dzień drugi, a wraz z nim kolejne kilometry w nogach przybliżające do spotkania z Królową Polski.

Udostępnij
Galeria zdjęć