Autor:
Wyświetleń: 2276
Profanacje w kaplicach szpitalnych w Łodzi
Udostępnij

Profanację w kaplicy św. Ojca Pio w szpitalu Biegańskiego zauważył kapelan, ks. Stefan Bujak. "W sobotę o godzinie 16.00 przyjechałem do kaplicy, żeby ją zamknąć i zobaczyć, czy nie ma jakichś dodatkowych indywidualnych wezwań do chorych. Zobaczyłem ten widok, nie wchodziłem dalej i wezwałem ochronę. Zaraz potem zadzwoniliśmy po policję" - opowiada ks. Bujak. Policja przyjechała po godzinie. "Oględziny trwały półtorej godziny. Między innymi znaleziono na ścianie ślady krwi. Prawdopodobnie złodziej skaleczył się w trakcie rabunku" - opisuje kapelan.
Następnego dnia w parafii Najświętszego Serca Jezusowego, na terenie której znajduje się szpital, odbywały się modlitwy ekspiacyjne. Specjalne nabożeństwo zostanie też odprawione w samej kaplicy w środę, 2 marca, o godz. 15.30 (w Godzinie Miłosierdzia).

Posłuchaj materiału Radia Plus:
{{audio:phpU7vcFq.mp3:Sprofanowana+kaplica+w+szpitalu+im.+W%B3.+Biega%F1skiego+w+%A3odzi+-+pos%B3uchaj+materia%B3u+Radia+Plus}}

Do podobnego zdarzenia doszło w weekend także w innym łódzkim szpitalu - MSWiA przy ul. Północnej. Tam nieznani sprawcy wyłamali drzwiczki do tabernakulum, ukradli puszki na komunikanty, ale Najświętszy Sakrament zostawili w zniszczonej konstrukcji. Według policji widać tam również ślady usiłowania kradzieży puszki na ofiary. Profanację zauważył kapelan szpitalny, który w niedzielę rano przyszedł przygotować się do świątecznej posługi.

Obie kaplice są w ciągu dnia otwarte, żeby pacjenci mogli w każdej chwili z nich skorzystać. Policja, mimo przesłuchania potencjalnych świadków, nie wpadła na razie na ślad sprawców.

Udostępnij
Galeria zdjęć