Autor:
Wyświetleń: 629
"Seks jakiego nie znacie"
Udostępnij

W jaki sposób młodzi ludzie mogą patrzeć na własną seksualność?
Ważne jest aby popatrzyli pozytywnie, bo to taka jest potrzeba w człowieku, że jest ta tęsknota za miłością, za przeżyciem czegoś wspaniałego i tego nie można zniszczyć. Trzeba ją wydobyć i pokazać, że to, co Pan Bóg stworzył jest piękne. Tylko potem jest taki problem żeby tego nie zniszczyć. Tu tkwi szkopuł w człowieku, że może się po drodze zranić. Jest pytanie jak to zrobić. To jest pytanie etyczne, moralne. Co takiego odkryć, co pozwoli mi rozwinąć moją miłość aby potem moje życie seksualne było też rzeczywiście szczęśliwe.

Jak to zrobić?
Wszystko zaczyna się na pewno od serca, które potrzebuje głębokiej przemiany, aby potrafiło kochać taką miłością, która jest bardziej trwała i głębsza. Trzeba też zawsze pamiętać, że to, co jest w naszym sercu, czyli gdzieś tam w naszym wnętrzu, gdzie podejmujemy decyzję odnośnie naszego życia i potem bierzemy odpowiedzialność za konsekwencję tych decyzji, to ta miłość wyraża się poprzez ciało. Jest bardzo ważne, aby chrześcijanin dostrzegł nową wartość ciała. Takiego ciała, przez które może wyrazić bardzo dużo najgłębszych, najpiękniejszych, najwspanialszych pragnień, które są w nim. Po prostu pokazać drugiej osobie, że ją kocha. Cała sztuka polega na tym, że uczymy się wyrażenia miłości, którą przeżywamy poprzez ciało. Ważny jest tu akcent uczenia się, bo mamy w kościele tendencję do przedstawiania idealistycznej wersji miłości i idealistycznego funkcjonowania seksualności. Takie myślenie prowadzi na manowce, bo jest za idealistyczne. Dlatego jest takie ważne, aby mówić o jakiejś drodze rozwoju, o odkrywaniu, integrowaniu siebie, uczeniu się drugiej osoby, poznawania jej, jej wartości, jej myślenia, szanowania, sumienia, ale też poznawania reakcji cielesnych. Na tej drodze można uczyć się być ze sobą. Dzisiaj trzeba się uczyć być ze sobą.

Czy młodzież chce słuchać o seksie w aspekcie religii?
Bardzo chcą słuchać. To nie jest tak, że chcą słuchać jedynie o biologii, tylko o prawdziwym człowieku. W człowieku jest biologia i różne głębokie pragnienia, które są pragnieniami duchowymi. To też są poszukiwania religijne. Czy to się komuś podoba, czy nie, to wielu ludzi zwraca się do Pana Boga, szuka Go, oddaje Mu swoje życie, prosi Go o różne sprawy. Tak samo może prosić o szczęśliwą miłość i o szczęśliwe życie seksualne. Ludziom zależy też na tym aby ten element życia był szczęśliwy.

O co najczęściej pytają młodzi ludzie?
Te pytania są bardzo różne. Zawsze pytali o kwestie etyczne. Wiadomo, kwestia współżycia przed ślubem i dlaczego kościół ma takie, a nie inne stanowisko. Często wychodzą też kwestie antykoncepcji. Pytania są bardzo różne. Ludzie często pytają „dlaczego?”. To jest takie pytanie przewodnie. Dlaczego kościół głosi żeby stosować metody naturalne, żeby nie stosować antykoncepcji, dlaczego nie współżyć przed ślubem. Chcą słuchać wyjaśnień, chcą zrozumieć.

Jaka jest świadomość kwestii seksualności w aspekcie wiary?
Młodzi ludzie, może są troszkę właśnie za młodzi aby głęboko, z wiarą przeżywać swoją seksualność, może są bardziej jakoś ciekawi tej sfery życia. Natomiast to nie jest tak, że nie chcą jej przeżywać z Panem Bogiem, tylko trzeba im przekazać, że Pan Bóg stworzył człowieka w całości, także i z seksualnością. To nie jest sfera, która z definicji ma być bezbożna, nawet jak przysposabia jakieś trudności. To jest chyba takie ważne i podstawowe. Potem w miarę doświadczeń człowiek zadaje sobie głębsze pytania. Też jest kwestia jakiegoś życiowego nawrócenia. Chodzi o to, że jest wiara wyniesiona z domu, niekoniecznie osobiście wybrana, ale potem gdzieś przychodzi moment wyboru. Właśnie ta wiara, już bardziej osobista, pomaga zadawać kolejne pytania.

Czy można połączyć naukę Kościoła z innymi dziedzinami wiedzy?
Można połączyć dlatego, że na przykład psychologia, przynajmniej niektóre jej nurty zwracają uwagę na relację, na więź. Cała sztuka miłości między mężczyzną i kobietą polega na tym, aby tą więź naprawdę zbudować i umieć ją potem naprawdę wyrazić. Sakrament małżeństwa jest sakramentem więzi, czyli Pan Bóg się objawia właśnie w tej więzi, która się tworzy między małżonkami. To jest więź oparta o wartości, którymi człowiek życie, o decyzję bycia ze sobą, o wolę trwania w związku, o uczucia, ale tak samo o impulsy seksualne, naszą cielesność. Jak się tak popatrzy na więź, to ona jest taką najbardziej realną, prawdziwą więzią, gdzie jest Pan Bóg obecny, gdzie się objawia małżonkom i gdzie oni potrafią się prawdziwie kochać.

W jaki sposób przekonywać młodych ludzi aby poczekali na prawdziwą więź?
Nie mam takiej prostej odpowiedzi. To jest tak, że ludzie słyszą, ale nie słuchają. Nigdy nie wiadomo, którzy słuchają, a którzy nie. Nie wiadomo w którym okresie życia człowiek zacznie naprawdę słuchać. Czasem jest tak, że ludzie dopiero zaczynają słuchać już po jakiś swoich przejściach życiowych i coś się w ich życiu zmienia. Nie wiemy kiedy jest ten odpowiedni czas dla danego człowieka.

Udostępnij