Autor:
Wyświetleń: 610
Łódź Dobrego Połowu ruszyła
Udostępnij

Stypendyści będą w mieście widoczni. "Dla naszych podopiecznych przygotowaliśmy specjalne żółte koszulki. Będą się w nich pojawiać w wielu miejscach Łodzi" - zapewnia dyrektor obozu, ks. Dariusz Kowalczyk. "Organizacja tego obozu jest potężnym przedsięwzięciem. Poza programem głównym stypendyści mieszkają w 11 ośrodkach, a każdy z nich ma jeszcze dodatkowo swój program. Skoordynowanie wszystkiego jest zatem sporym wyzwaniem. Ale mam nadzieję, że z Bożą pomocą i opieką Jana Pawła II wszystko się uda" - dodaje Karolina Lupa koordynująca program imprezy.
Abp Władysław Ziółek podkreśla, że stypendyści stają się żywymi pomnikami pamięci Jana Pawła II. "Najcenniejszą rzeczą jest zainwestować w człowieka. Pomóc mu odnaleźć swoją drogę życiową, fundament jego rozwoju w przyszłości, powołanie. Żeby ci młodzi ludzie mogli przyjąć propozycję, jaką im daje Kościół. Poznając Jana Pawła II, jego naukę, mogą znaleźć skuteczną pomoc dla swojej formacji duchowej i intelektualnej, dla swojego człowieczeństwa" - zauważa metropolita łódzki.
Abp Ziółek przyznaje, że bardzo się cieszy, że stypendyści przyjechali do Łodzi. "Chcę im pokazać nasz Kościół. Jego przeszłość i teraźniejszość, ślady świętych, którzy związani byli z tą ziemią. Wspominamy nieustanie św. Faustynę Kowalską, z Pabianic św. Maksymiliana Marię Kolbe, tu działała Urszula Ledóchowska" - przypomina.
Ks. Dariusz Kowalczyk mówi, że jest zaskoczony przyjęciem, jakie zostało stypendystom zgotowane w Łodzi. "Tuż po przyjeździe poszliśmy do sklepu, żeby kupić jakieś produkty na kolację. Poprosiliśmy o fakturę. Sprzedawca od razu skojarzył, że chodzi o obóz Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Zdziwiłem się. Okazało się, że w niedzielę usłyszał w kościele zapowiedź naszej wizyty. Cieszył się, że tu jesteśmy. A ja się cieszę, że przyjechaliśmy do Łodzi" - wspomina ks. Kowalczyk.
Prezes fundacji, ks. Jan Drob ma nadzieję, że wielu stypendystów właśnie w Łodzi "zapuści korzenie". "Nie tylko na uczelniach, jako studenci, ale także później, realizując kariery naukowe. Bo to są ludzie wybitni i zdolni" - mówi ks. Drob.
Poza stypendystami z Polski w obozie uczestniczy też grupa młodzieży z Białorusi - z Mińska i Grodna. "To jest ważne, bo zwykle takie grupy poznają polskie zabytki i polską historię, a tutaj nawiązują znajomości i przyjaźnie. To są dzieci białoruskie, ale polskiego pochodzenia" - dodaje ks. Drob.
Jednym z ważnych punktów obozu będzie niedzielna modlitwa 4 wyznań na Starym Rynku w Łodzi. Młodzież pomodli się za zmarłych twórców Łodzi i za pokój na świecie. W spotkaniu wezmą udział katolicy, prawosławni, ewangelicy i żydzi.

Udostępnij