„Życie składa się z pogody i radości. Niestety może się zdarzyć, i faktycznie się zdarza, że naznaczone jest także cierpieniem” - piszą biskupi. Mają oni na myśli chorobę, która dotyka zarówno ciała, jak i duszy, rozstanie z ukochaną osobą, trudności w związku pozbawionym pokoju i radości. „Cierpienie należy do tajemnicy człowieka i pozostaje po części niezbadane: tylko «przez Chrystusa i w Chrystusie rozjaśnia się zagadka cierpienia i śmierci»” – przypominają włoscy biskupi.
„Jeżeli cierpienie można złagodzić, należy to bezwzględnie uczynić. W szczególności chorym w stadium terminalnym bądź cierpiącym na szczególnie bolesne patologie należy z rozsądkiem aplikować wszelkie możliwe kuracje” - czytamy w orędziu.
Biskupi włoscy przypominają, że „cierpiącego nie wolno nigdy pozostawić samego”. Apel ten kierują do najbliższej rodziny, przyjaciół, wolontariuszy oraz tych, którzy sami doznali cierpienia. Następnie przypominają o tych, którzy cierpią dzisiaj najbardziej. Są to przede wszystkim osoby w podeszłym wieku, którymi jak podkreślają, najczęściej obecnie opiekują się imigranci, za co należy się im ogromna wdzięczność.
Drugą kategorią są kobiety, cierpiące z powodu niepożądanej ciąży. „Kiedy odpowiedzią jest aborcja, cierpienie pogłębia się” - piszą biskupi i tłumaczą, że „na cierpienie nie odpowiada się nowym cierpieniem”. Jednak „i w tym przypadku możliwe jest pozytywne rozwiązanie, otwarte na życie, jak pokazuje długie i wielkoduszne doświadczenie stowarzyszeń katolickich”.
„Z kolei są i tacy, którzy chcieliby na stan permanentnego cierpienia, rzeczywistego bądź domniemanego, upominając się o mniej lub bardziej wyraźne formy eutanazji. Chcemy powtórzyć z całym spokojem, ale i stanowczo, że chodzi o odpowiedzi kłamliwe: życie ludzkie jest dobrem niezbywalnym, którym nie można dysponować i nigdy nie można usprawiedliwiać ani sprzyjać porzucaniu leczenia, jak i oczywiście uporczywej terapii, gdy nie ma rozsądnych widoków na powrót do zdrowia. Drogą, na która należy wejść, są badania naukowe, która każą wzmóc wysiłki w celu zwalczenia i pokonania patologii, także tych najuciążliwszych, nigdy nie porzucając nadziei” – czytamy w orędziu.
Biskupi włoscy życzą wszystkim, aby w momencie cierpienia mogli powtórzyć za św. Pawłem: „Raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa”.