Polscy naukowcy: endometrium źródłem niezróżnicowanych komórek macierzystych
 
Zespół olsztyńskich naukowców pod kierunkiem dra Gabriela Bodka z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności Polskiej Akademii Nauk dowiódł, iż endometrium – błona śluzowa wyściełająca macicę, jest źródłem dojrzałych komórek macierzystych. Naukowcy swoje badania prowadzili na endometrium świni.

Dr Bodek wyjaśnił, że „ilość tkanki, jaka powstaje podczas kolejnych cykli oraz szybkość regeneracji, nasunęła pierwsze podejrzenia o puli komórek macierzystych, które na stałe mogłyby rezydować w macicy, dając początek kolejnym, milionom komórek budujących receptywne, czyli odpowiadające na sygnały pochodzące z zarodka, endometrium”. Właściwości receptywne można określić jako komunikację (wysyłanie sygnałów chemicznych) między endometrium a embrionem, który ma się w nim zagnieździć. Kłopoty w tej komunikacji mogą być przyczyną problemów z implantacją embrionu i niepłodnością wielu par. Olsztyńscy naukowcy wydobyli więc dojrzałe komórki macierzyste z endometrium świni, i po kilkudniowej hodowli zaczęli je różnicować. Po 2 tygodniach w warunkach laboratoryjnych wyhodowali z komórek macierzystych zróżnicowane komórki chrząstki, komórki tłuszczowe oraz komórki kości. Jak podkreślił dr Bodek, „zdobyliśmy więc bezpośredni dowód, że dojrzałe komórki macierzyste występują w endometrium”. (PAP)

W trakcie badań zespół naukowców dowiódł, iż komórki macierzyste rezydują w wyściółce macicy na stałe. „Jak zaakcentował naukowiec, dojrzałe komórki macierzyste występujące w endometrium, mają niezwykły potencjał kliniczny. Mogą być użyte w terapiach komórkowych czy przeszczepach całych tkanek. Mogą być pomocne przy leczeniu niepłodności kobiet z nieprawidłowym rozwojem endometrium. Plastyczność dojrzałych komórek macierzystych znalezionych w endometrium jest na tyle duża, iż mogą być alternatywą dla embrionalnych komórek macierzystych, których stosowanie budzi obecnie tak wiele kontrowersji etycznych”. (PAP)
 
Oprac. Justyna Gajos na podstawie http://naukawpolsce.pap.pl//
 

Gliwice: pierwszy na świecie złożony przeszczep narządów szyi
 
11 kwietnia 2015 r. w Centrum Onkologii w Gliwicach przeprowadzono allogeniczny złożony przeszczep narządów szyi obejmujący krtań, tchawicę, gardło, przełyk, tarczycę z przytarczycami, struktury mięśniowe oraz powłokę skórną przedniej ściany szyi. Zabieg został wykonany u 37-letniego chorego. Zespołem chirurgów kierował prof. Adam Maciejewski, który podczas konferencji prasowej zaznaczył, że „na świecie przeprowadzono dotąd dwa podobne zabiegi, ale ten był najbardziej rozległy”.

„Przeszczep trwał 17 godzin i przebiegł zgodnie z precyzyjnie przygotowanym planem. Lekarze usunęli struktury bliznowate szyi i zaimplantowali przeszczep. Odtworzyli drogi pokarmową i oddechową. Największym zagrożeniem pozostaje odrzut i ryzyko infekcji. Wiadomo, że tarczyca podjęła pracę, dzięki czemu już udało się odstawić część leków” (PAP). Lekarze oceniają, iż pacjent robi bardzo szybkie postępy. Prof. Maciejewski tłumaczy, że najważniejszym celem najbliższej pracy z chorym to ciągła rehabilitacja, która ma umożliwić mu normalnie mówienie, żywienie się oraz oddychanie.

Transplantacja została wykonana na oddziale chirurgii rekonstrukcyjnej Centrum Onkologii – Instytutu im. M. Skłodowskiej Curie w Gliwicach – to czołowa placówka o tym profilu w Polsce. Lekarze pod kierownictwem prof. Maciejewskiego w 2013 r. przeprowadzili w niej dwa przeszczepy twarzy – u 33-letniego mężczyzny (ze wskazań życiowych po przebytym wypadku w pracy) oraz u 26-letniej kobiety (z powodu wystąpienia łagodnego nowotworu o podłożu genetycznym, który zdeformował jej twarz).
 
Oprac. Justyna Gajos na podstawie http://naukawpolsce.pap.pl/
 
II Konferencja Hospicjów Perinatalnych
 
25 kwietnia br. w Warszawie odbyła się już druga Konferencja Hospicjów Perinatalnych. Jej organizatorem było Warszawskie Hospicjum dla Dzieci, a temat tegorocznego spotkania brzmiał: „Aspekty medyczne, psychologiczne, duchowe w opiece perinatalnej”.

Konferencja zgromadziła specjalistów z różnych dziedzin, sprawujących opiekę nad kobietą ciężarną, chorym dzieckiem w okresie prenatalnym oraz całą rodziną dotkniętą trudnym doświadczeniem oczekiwania na narodziny chorego dziecka.

Zwracano szczególną uwagę na potrzebę opieki psychologicznej, zwłaszcza w momencie przekazywania trudnej diagnozy o tym, że przebieg ciąży nie jest prawidłowy i dziecko w łonie matki ma ciężką, często – w tych przypadkach – śmiertelną chorobę. Pomoc psychologiczna w przypadku pacjentów hospicjum perinatalnego jest niezbędna także w każdym kolejnym etapie opieki oraz przedłuża się na okres po śmierci dziecka jako wsparcie w żałobie.

Ważnym elementem spotkania była prezentacja ośrodków z Polski, które mają już własne doświadczenie w wprowadzeniu perinatalnej opieki paliatywnej, a także wymiana tych doświadczeń.

Przypomnijmy, że hospicjum perinatalne obejmuje opiekę nad dzieckiem w łonie matki i jego rodziną od momentu postawienia niepomyślnej diagnozy prenatalnej. Głównym celem opieki jest zapewnienie spokoju i komfortu życia terminalnie choremu dziecku, ochrona przed uporczywą terapią oraz udzielenie wszechstronnego wsparcia rodzinie tego dziecka przed, podczas i po porodzie oraz przed, w momencie oraz po jego śmierci.

W Polce działa już kilka takich ośrodków, m.in. w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach.
 
Oprac. Agnieszka Jalowska
 
Polska, Europa: o miejsce dla klauzuli sumienia
 
„Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia! Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło (…)” (fragm. homilii wygłoszonej przez Jana Pawła II w Skoczowie 22 maja 1995 r.) – tymi słowami ks. kard. Stanisław Dziwisz otworzył 22 maja 2015 r. – równo 20 lat od przywołanych słów Papieża, konferencję pt. Polska, Europa: o miejsce dla klauzuli sumienia, która odbyła się w Krakowie na Uniwersytecie Jana Pawła II. W konferencję swoim słowem wprowadzili słuchaczy również ks. prof. dr hab. Wojciech Zyzak (rektor UPJPII) oraz o. Janusz Sok CssR (przewodniczący Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich), który podkreślił, że sumienie nie jest łatwym darem – „dlatego o nim rozmawiamy”. Tłumaczył, że czasem jest niewygodne, jednak najgorzej kiedy ono umilknie lub próbuje się je łamać. Zamykający swoim przemówieniem pierwszą, oficjalną część konferencji Jakub Bałtroszewicz (Sekretarz Generalny Europejskiej Federacji Jeden z Nas) zaznaczył, że w ostatnim ćwierćwieczu zatraciliśmy i uprzedmiotowiliśmy dar wolności, a państwo z kolei „powinno stać na straży ludzkiego sumienia i pozwalać mu kwitnąć”.

W pierwszej części sympozjum jego uczestnicy zostali wprowadzeni w filozoficzne i teologiczne rozumienie sumienia. Klauzula sumienia jest bowiem uzależniona od tego, jak pojmuje się sumienie. Ks. dr hab. Grzegorz Hołub w swoim wystąpieniu tłumaczył, że sumienie ma wpływ na profil moralny osoby działającej oraz że sumienie nie jest wyłącznie funkcją uczuciowo-zmysłową, lecz musi ono bazować na poznaniu rozumowym. Jednym z niebezpieczeństw dla prawa do klauzuli sumienia jest rozumienie sumienia jako subiektywnej kreacji własnej osoby. W dalszej części konferencji głos nt. istoty i funkcji sprzeciwu sumienia zabrał dr hab. Aleksander Stępkowski. Prawne uznanie prawa do sprzeciwu sumienia to według niego m.in. instrument ochrony pracowników przed presją i aktami dyskryminacji ze strony pracodawców. Ponadto klauzula sumienia domaga się według Stępkowskiego ochrony w ramach praw człowieka. O charakterze prawnym występujących w polskim ustawodawstwie klauzul sumienia opowiadał prof. dr hab. Andrzej Zoll.

W drugiej części konferencji swoje referaty zaprezentowali prof. dr hab. Bogdan Chazan – „Co się wydarzyło w szpitalu św. Rodziny”, Marek Jurek – „Postulat zmian w prawie polskim dotyczący klauzuli sumienia”, prof. dr hab. Ryszard Legutko – „O znaczeniu klauzuli sumienia” oraz ks. prof. dr hab. Piotr Mazurkiewicz – „O prymacie prawa Bożego nad prawem stanowionym”. Prof. Bogdan Chazan przypomniał o etosie lekarza, który ma służyć życiu i człowiekowi. Dla lekarza sumienia pacjent jest podmiotem, a nie przedmiotem, natomiast w postępowaniu taki lekarz powinien umieć wybierać między dobrem i złem. Z powołania lekarza, według prof. Chazana, wynika że ma on „być w służbie życiu, a nie śmierci. Zabijanie dzieci nie jest zgodne z prawem naturalnym i obiektywnym poczuciem dobra” – lekarz powinien być adwokatem dzieci i życia.

W kontekście obrad i dyskusji rodzi się rzeczywiste pytanie – jakie jest miejsce we współczesnej Polsce i Europie dla klauzuli sumienia? Więcej, owo pytanie powstaje w wyniku postępujących w naszym społeczeństwie zmian i co raz częściej mających miejsce sytuacji, w których odbiera się wielu lekarzom, farmaceutom i pracownikom służby zdrowia prawo do klauzuli sumienia. Co należy robić? Na to pytanie starali się odpowiedzieć zaproszeni goście. „Po pierwsze trzeba walczyć o klauzulę sumienia”, powiedział poseł Parlamentu Europejskiego Marek Jurek – „nie można poprzestać na minimum działań”, „musimy bardzo mocno zakorzeniać klauzulę sumienia w prawie do życia i ustawodawstwie”. „Powinniśmy dbać o dobro wspólne. Kapitał ludzki śpi. Daliśmy się zepchnąć do podziemia (…) ogarnięci lękiem (…) wolimy ustąpić, podporządkować się szantażom politycznym (…) Powinniśmy głośno dopominać się o swoje prawa (…)” – zaapelował prof. Chazan. Pierwszym i podstawowym prawem każdego człowieka jest prawo do życia. Natomiast „społeczeństwo ma prawo i obowiązek bronić się przed nadużyciami dokonywanymi w imię sumienia i pod pretekstem wolności” (por. Jan Paweł II, Evangelium vitae, 71) – przywołał przesłanie dokumentu poseł Marek Jurek.
 
Oprac. Justyna Gajos
 

Dylematy etyczne w praktyce lekarskiej – Co i komu lekarz może powiedzieć o swoim pacjencie
 
7 maja 2015 r. w Krakowie odbyło się VIII Sympozjum „Dylematy etyczne w praktyce lekarskiej”. Tym razem tematem spotkania były zagadnienia związane z tajemnicą lekarską.

Sympozjum składało się z trzech części. W pierwszej ks. dr hab. Andrzej Muszala przybliżył słuchaczom, skąd pochodzi i czemu służy obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej, następnie prof. Andrzej Zoll przedstawił zagadnienie umocowania tajemnicy lekarskiej w polskim prawodawstwie. W kolejnych referatach zaprezentowano także problemy z zachowaniem tajemnicy w codziennej praktyce oraz zagrożenia dla zachowania tajemnicy lekarskiej związane z systemem publicznej opieki zdrowotnej w naszym kraju.

W drugiej części dyskutowano o zagrożeniu tajemnicy lekarskiej, która służy dobru osób trzecich w kontekście chorób genetycznych i psychicznych. Przedstawiono także zagadnienia związane ze zwolnieniem z tajemnicy lekarskiej w przypadku przekazywania informacji o pacjencie organom państwowym.

Ostatnim punktem spotkania była dyskusja panelowa z udziałem wykładowców i zaproszonych ekspertów, którą ożywiały liczne pytania słuchaczy.

Relacja z wydarzenia dostępna jest na stronie internetowej: www.mp.pl/etyka/
 
Oprac. Agnieszka Jalowska
 

In vitro – równia pochyła. Granice medycyny prokreacyjnej
 
W mediach pojawiły się kolejne doniesienia o próbie nadużyć, do których mogą prowadzić możliwości technologiczne związane z procedurą zapłodnienia in vitro. Chodzi tu głównie o możliwość pobierania i przechowywania komórek rozrodczych, ludzkich embrionów i wykorzystanie tego materiału „na życzenie”, często w sposób zupełnie nieracjonalny i nieetyczny. Doniesienia, o których mowa, wzbudzają dyskusję na temat granic medycyny prokreacyjnej.

Przytoczmy dwie informacje z prasy.

Pierwszy przypadek ma miejsce w Wielkiej Brytanii i dotyczy kobiety, która chce urodzić dziecko swojej nie żyjącej córki. Chciałaby do tego celu wykorzystać jej komórki jajowe, zamrożone w 2008 r., kiedy okazało się, że choruje ona na raka jelit. Pierwotnie miały służyć chorej po uporaniu się z chorobą nowotworową, jednak w 2011 r. kobieta zmarła. Według relacji rodziny przed śmiercią miała życzenie, aby jej komórki się nie zmarnowały i zostały wykorzystane do in vitro, nie podpisała jednak jakichkolwiek dyspozycji dotyczących przechowywanego materiału. Matka dziewczyny uważa, że to ona powinna urodzić dzieci swojej córki i znalazła już klinikę w USA, która mogłaby się podjąć przeprowadzenia procedury sztucznego zapłodnienia. Brytyjska klinika, w której przechowywane są komórki, odmawia jednak ich wydania. Brytyjski Urząd ds. Zapładniania i Embriologii Człowieka (Human Fertilisation and Embryology Authority – HFEA) w 2014 r. uzasadnił swoją decyzję tym, że nie ma dowodów na to, że faktycznie życzeniem zmarłej było, by jej matka urodziła jej dzieci. Kobieta domagająca się wykonania zabiegu uważa, że jest to bezprawna decyzja i sprzeczna z wolą jej rodziny.

Najprawdopodobniej to pierwszy taki przypadek na świecie, jednak jak należy podejrzewać nie ostatni. Przecież w ocenie metod sztucznego zapłodnienia w etyce używa się tzw. argumentu równi pochyłej, który doskonale odpowiada opisywanej sytuacji. Dopuszczenie do stosowania procedury sztucznego zapłodnienia powoduje mnożenie kolejnych kontrowersyjnych czy niedopuszczalnych etycznie procedur. W tym przypadku chodzi o bezkrytyczne wykorzystanie komórek jajowych bez uwzględnienia dobra drugiego człowieka – dziecka, które ma się począć i narodzić „na życzenie” już nie tylko swoich rodziców (nawet po ich śmierci), ale także dziadków.

Przypadek drugi dotyczy 65-letniej kobiety, która skorzystała z procedury in vitro i w maju br. poprzez cesarskie cięcie urodziła czworaczki. Kobieta ma już 13 dzieci, ale jak twierdzi, jej najmłodsza 9-letnia córka chciała mieć młodsze rodzeństwo, dlatego zdecydowała się na kolejną ciążę. Ponadto wiadomo, że dzieci, które zostały poczęte nie są jej biologicznymi dziećmi, ponieważ do zapłodnienia in vitro wykorzystano obce komórki jajowe. Przypadek tej kobiety wywołał wśród specjalistów dyskusję na temat granic nowoczesnej medycyny prokreacyjnej. Szef uniwersyteckiej kliniki ginekologicznej w Lubece, Kalus Dietrich, komentuje to w ten sposób: „W tym przypadku została przekroczona granica. Ciąża w tym wieku będąca wynikiem implantacji (obcych) komórek jajowych, a w dodatku czworaczki – to świadczy o nieodpowiedzialności zarówno pacjentki, jak i lekarzy”.

Jak się okazuje, w przypadku tej kobiety zostało przekroczonych kilka granic. Po pierwsze, zazwyczaj nie stosuje się in vitro u kobiet powyżej 40-45 roku życia. Po drugie, kontrowersyjne jest użycie obcych komórek jajowych. W tym przypadku zostało narażone także życie i zdrowie dzieci, które zgodnie z przewidywaniami urodziły przed terminem (w 26. tyg. ciąży) i skazane są na liczne komplikacje związane ze skrajnym wcześniactwem. Waga noworodków w momencie przyjścia na świat wyniosła od 655 do 960 gramów. Dr n. med. Tomasz Zając, specjalista ginekologii i położnictwa, także skomentował tę sytuację: „(…) Ta sytuacja jest dla mnie olbrzymim absurdem medycznym”.
 
Oprac. Agnieszka Jalowska na podstawie na podstawie www.mp.pl oraz www.hli.org.pl
 

Szwajcaria: referendum dotyczące diagnostyki preimplantacyjnej
 
14 czerwca 2015 r. w Szwajcarii odbędzie się referendum w sprawie zaproponowanej przez Parlament zmiany w Konstytucji Federalnej, która ma na celu umożliwienie stosowania diagnostyki preimplantacyjnej. W listopadzie ubiegłego roku Parlament opowiedział się za udostępnieniem diagnostyki preimplantacyjnej wszystkim parom, które poddają się procedurze sztucznego zapłodnienia. Teraz na ten temat mają wypowiedzieć się obywatele kraju.

Regulacje dotyczące sztucznego zapłodnienia obowiązujące aktualnie w Szwajcarii zezwalają na wytworzenie tylu embrionów, ile może zostać natychmiast wszczepionych do macicy kobiety. Zmiana w konstytucji przewiduje, że będzie można doprowadzić do powstania „takiej liczby embrionów, jaka jest potrzebna do odpowiedniego leczenia (fr. traitement approprié)”, ale również, że będzie można „wybrać i zaimplantować tylko jeden embrion w jednym cyklu leczenia”. Jest to równoznaczne z zamrażaniem embrionów. Jednocześnie zmiana nie znosi zakazu „selekcji embrionów na podstawie płci lub innych cech fizycznych” ani tworzenia tzw. „dzieci-lekarstw”.

Szwajcarscy biskupi zajęli stanowisko w kwestii proponowanych zmian, wystosowując 11 maja 2015 r. deklarację zatytułowaną „NIE dla diagnostyki preimplantacyjnej, TAK dla osoby ludzkiej”. Zachęcają w niej Szwajcarów do głosowania przeciwko proponowanej zmianie, by w ten sposób zaświadczyć, że godność każdej istoty ludzkiej musi być jak najpełniej szanowana i chroniona. Biskupi przypominają, że „poprzez diagnostykę preimplantacyjną nie leczymy choroby, ale unikamy jej przez wyeliminowanie osoby, która jest nią dotknięta”. Nazywając tę metodę bezzasadną, podkreślają, że prowadzi ona do celowej produkcji embrionów po to, by dokonać ich selekcji. Wprowadzenie diagnostyki preimplantacyjnej byłoby przyznaniem sobie „prawa do decydowania, kto zasługuje na życie, a kto nie”.
 
Oprac. i tłum. Katarzyna Wójcik na podstawie www.genethique.org
 

Sztuczne serce CARMAT: zmarł drugi pacjent, który otrzymał przeszczep
 
Drugi pacjent, któremu wszczepiono sztuczne serce CARMAT (informacja o przeszczepie została opublikowana w Newsletterze Bioetycznym nr 9 z 03.02.2015), zmarł 2 maja 2015 r. w szpitalu w Nantes (Francja), gdzie został przyjęty dzień wcześniej z powodu niewydolności krążeniowej. Jak można przeczytać w oświadczeniu umieszczonym na stronie spółki CARMAT, po przyjęciu pacjenta do szpitala zespół medyczny stwierdził nieprawidłowości w funkcjonowaniu sztucznego serca i zdecydował się na wszczepienie pacjentowi nowej protezy. Początkowo wydawało się, że operacja się powiodła, jednak tego samego dnia pacjent zmarł na skutek niewydolności wielonarządowej.

Jeszcze w kwietniu tego roku, a więc dziewięć miesięcy po operacji wszczepienia sztucznego serca, pacjent anonimowo udzielił wywiadu francuskiemu tygodnikowi Journal du Dimanche, w którym powiedział, iż odzyskał już formę, a jego lekarz dodał, iż pacjent jeździ nawet na rowerze. Aktualnie, zgodnie z protokołem badania klinicznego, firma analizuje wszelkie dane telemetryczne zgromadzone podczas całego okresu wszczepienia protezy, by „ustalić przyczynę zgonu i zapewnić maksymalne bezpieczeństwo kolejnemu (trzeciemu) pacjentowi, któremu wszczepiono protezę serca 8 kwietnia w Paryżu”.

Przypomnijmy, że sztuczne serce produkowane przez firmę CARMAT znajduje się w pierwszej fazie badań klinicznych, która obejmuje wszczepienie protezy czterem pacjentom w celu „sprawdzenia bezpieczeństwa protezy i oceny przeżycia pacjentów cierpiących na schyłkową niewydolność serca”. Drugi etap będzie polegał na wszczepieniu protezy około dwudziestu osobom, by oprócz szans przeżycia zbadać takie kwestie, jak jakość życia czy komfort pacjentów.
 
Oprac. i tłum. Katarzyna Wójcik na podstawie www.genethique.org oraz www.carmatsa.com
 

Potrzeba większego nacisku na empatię w kształceniu lekarzy
 
Pacjenci coraz częściej zwracają uwagę na brak emaptii u młodych lekarzy rozpoczynających karierę po studiach. W ostatnio opublikowanej na łamach New England Journal of Medicine pracy Richard M. Schwartzstein stara się wskazać możliwe przyczyny tego stanu rzeczy.

Schwartzstein uważa, że odpowiedzialność za taką sytuację ponoszą uczelnie medyczne, które kładą nacisk na wyższą wydajność i efektywność lekarzy, zaniedbując przy tym kształtowanie zdolności współodczuwania i budowanie relacji z pacjentem. Twierdzi on także, że obecne systemy kształcenia lekarzy nie rozwijają naturalnych skłonności empatycznych młodych ludzi, którzy rozpoczynają studia medyczne pełni entuzjazmu i chęci niesienia pomocy. Omawiana publikacja zdaje się potwierdzać opinie samych studentów medycyny, którzy skarżą się m.in. na brak bezpośredniego kontaktu z chorymi. Wyniki badań prowadzonych od roku 2004 potwierdzają, że pacjenci lekarzy osiągających wyższe wyniki w testach na współodczuwanie szybciej dochodzą do zdrowia w przebiegu cukrzycy (badania przeprowadzone w Local Health Authority w Parmie, Włochy), chorób nowotworowych (University Hospital w Kolonii, Niemcy), a także zwykłego przeziębienia.
 
Oprac. i tłum. Marta Słotkowicz na podstawie www.bioedge.org
 

Niepublikowanie rezultatów testów klinicznych ocenione jako nieetyczne
 
Światowa Organizacja Zdrowia wydała oświadczenie nakładające na prowadzących badania kliniczne obowiązek ujawniania wszystkich rezultatów badań. Apel WHO jest konsekwencją niepublikowania wyników każdorazowych testów klinicznych.

WHO wskazuje na różne powody zatajania wyników badań. Niekiedy sponsorzy nie życzą sobie zwracania uwagi na niepomyślne efekty badań, a także samym naukowcom po wielokroć ciężko jest uzyskać zgodę fachowego magazynu na publikację danych. W efekcie wiele badań jest niepotrzebnie powielanych, a brak informacji na temat niepowodzeń stanowi zagrożenie dla osób poddanych badaniom.

W kwietniu 2015 r. WHO opublikowała najnowsze wytyczne dotyczące konieczności publikowania rezultatów przeprowadzonych badań. Światowa Organizacja Zdrowia nakazuje, aby wszelkie wyniki badań były przedstawiane na stronie rejestrującej badania kliniczne: „clinicaltrial.gov” oraz w prasie fachowej w ciągu 12 miesięcy od ich zakończenia. Ze względów naukowych w szczególnych przypadkach okres ten może zostać przedłużony do 24 miesięcy. WHO zwróciła się także z prośbą o opublikowanie rezultatów starszych badań.
 
Oprac. i tłum. Anna Różycka-Jarmolińska na podstawie www.news.sciencemag.org
 

Bruksela: otwarcie biura organizacji broniącej chrześcijańskiej antropologii – Alliance Defending Freedom
 
24 marca 2015 r. w Brukseli dokonano otwarcia biura Alliance Defending Freedom (ADF) – amerykańskiej organizacji prawniczej, której misją jest obrona chrześcijańskiej antropologii. ADF swoje działania skupia przede wszystkim wokół prawnej ochrony wolności religijnej, praw człowieka, świętości życia oraz małżeństwa i rodziny. Praca organizacji w obrębie tych trzech dziedzin wyraża się w opracowywaniu politycznej strategii służącej realizacji wyznaczonych celów, prowadzeniu szkoleń, udzielaniu odpowiednim podmiotom potrzebnych funduszy, a także wsparciu procesów sądowych.

Nowo otwarte biuro ADF jest dziewiątą na świecie siedzibą tej organizacji. W uroczystym przemówieniu z okazji zainaugurowania jej działalności w Brukseli, Roger Kiska, zastępca dyrektora ADF, wyraził radość z możliwości, jakie daje ADF – tj. wzmacniania i stawania w obronie osób wierzących w Europie. Ukazał on jednocześnie szereg powodów, dla których podejmowanie szczególnych wysiłków w tym kierunku jest konieczne. Podkreślił, że znaleźliśmy się obecnie na liniach frontu kilku bitew, które należy rozegrać i wygrać. Obszarami, które wymagają naszej uwagi i zaangażowania, są według Kiski: zagrożone prawa lekarzy do klauzuli sumienia; ideologiczny nacisk i propagowanie nieskrępowanego indywidualizmu destruktywnie wpływającego na kulturę życia; przymus podporządkowania się tendencjom negatywnej ekspansji seksualnej, w tym także agresywnej edukacji seksualnej, promującej permisywność zachowań seksualnych jako zdrowy styl życia; a także gwałtowny wzrost przejawów nietolerancji wymierzonej w kierunku chrześcijan w Europie oraz ich prześladowanie.

Sophia Kuby, dyrektor ds. rzecznictwa w UE, zwróciła z kolei uwagę na potrzebę odnowy, która musi być czymś więcej niż tylko zmianą rządzącej partii czy też niektórych pojedynczych przepisów. „To, czego potrzebujemy, to odnowa wypływająca z głębokiego zrozumienia tego, co oznacza, że jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Dopiero rozumiejąc tę prawdę, jesteśmy w stanie rzeczywiście pojąć, dlaczego każda osoba ludzka jest obdarowana godnością oraz dlaczego coś nie jest zarezerwowane tylko dla silnych, inteligentnych czy zdobywców” – tłumaczyła Kuby. Wskazała również, że organizacja ADF ma przyczyniać się do stworzenia takiego środowiska, w którym nikt nie będzie przymuszony do wyboru pomiędzy swoją pracą a wiarą, gdzie każdy może wierzyć i żyć zgodnie ze swoimi najgłębszymi przekonaniami moralnymi, gdzie państwo nie panuje nad życiem małżeńskim i rodzinnym, ale dowartościowuje je i chroni. Na tym polega, według Kuby, prawdziwe rozumienie ludzkiej godności – ta godność nie może zostać przez nikogo odebrana, czy to przez państwo czy przez ustawodawcę, powinna być natomiast przez nie uznana i chroniona.

Na zakończenie Kiska i Kuby wyrazili gotowość w podejmowaniu działań na rzecz przywrócenia i rozwinięcia się w Europie wolności i sprawiedliwości. „Musimy dążyć do tego, aby wprowadzano prawo, politykę i takie uchwały, które wzmocnią rodzinę i nie dokonają jej redefinicji. Musimy zapewnić takie prawa, które nie będą tworzyć specjalnie chronionych klas obywateli kosztem wolności religijnej innych członków społeczeństwa. Nie możemy pozwolić na to, by Unia Europejska stale nadużywała swoich kompetencji w dziedzinie ludzkiego życia, czy to za pośrednictwem zagranicznego finansowania aborcji, czy też badań i technik biotechnologii, które zakładają niszczenie ludzkich embrionów” – apelował Kiska.
 
Oprac. Justyna Gajos
 

Chińscy naukowcy zmodyfikowali ludzkie embriony
 
Naukowcy z Chin ogłosili, że jako pierwsi na świecie dokonali edycji genomu ludzkich embrionów – informuje Nature.

W ocenie zespołu kierowanego przez przez Junjiu Huanga z Uniwersytetu Sun-Jat-sena w Guangzhou, użyto pochodzące z lokalnej kliniki leczenia niepłodności niepełnowartościowe embriony, z których nie rozwinęłyby się zdrowe dzieci. Naukowcy starali się zmodyfikować gen HBB, odpowiedzialny za beta-talasemię, potencjalnie śmiertelną chorobę krwi, korzystając z techniki edycji genów zwanej CRISPR/Cas9. Zdaniem autorów badań uzyskane wyniki wskazują, że zastosowanie tej metody w medycynie napotyka poważne trudności.

Huang i jego koledzy chcieli sprawdzić, czy procedura pozwoli zastąpić nieprawidłowy gen prawidłowym w przypadku jednokomórkowego ludzkiego embrionu. Kolejne podziały sprawiłyby, że wszystkie potomne komórki miałyby właściwy zestaw genów. Wykorzystali embriony, których nie można byłoby wszczepić ze względu na dodatkowy zestaw chromosomów (takie embriony powstają w wyniku zapłodnienia komórki jajowej przez dwa plemniki). Embriony z dodatkowymi chromosomami przechodzą pierwsze stadia rozwoju, ale nie powstają z nich zdolne do przeżycia płody. […]

Ogółem eksperymentatorzy przeprowadzili zabieg u 86 embrionów, po czym czekali przez 48 godzin – czas wystarczający, aby metoda zadziałała. W tym czasie embrion uległ podziałom i składał się już z 8 komórek. Spośród 71 embrionów, które przeżyły, 54 poddane zostały testom genetycznym. Jak się okazało, udało się podzielić DNA 28 z nich, a tylko cześć dzięki modyfikacji zawierała prawidłowy materiał genetyczny. Jak zaznacza Huang, aby przeprowadzić taki zabieg na zdrowych embrionach, trzeba by się zbliżyć do 100% powodzenia.

Ponadto metoda spowodowała zaskakująco wysoką liczbę mutacji wywołanych „niecelnym” działaniem kompleksu CRISPR/Cas9 na inne części genomu. Te potencjalnie szkodliwe mutacje okazały się częstsze niż w przypadku eksperymentów na myszach czy dojrzałych ludzkich komórkach. W dodatku Huang przyznaje, że znaczna część mutacji mogła pozostać niewykryta, ponieważ nie badano całego genomu. […]

Praca została odrzucona zarówno przez Nature, jak i Science, częściowo z powodu zastrzeżeń natury etycznej. Opublikowało ją internetowe pismo Protein & Cell.

„Uważam, że to pierwszy raport dotyczący stosowania CRISPR/Cas9 u ludzkich zarodków przed implantacją i jako taki jest zarówno punktem zwrotnym, jak i przestrogą – powiedział Nature George Daley, który prowadzi badania nad biologią komórek macierzystych w Harvard Medical School w Bostonie (Massachusetts). – Te badania powinny być poważnym ostrzeżeniem dla każdego lekarza, który uważa, że technologia jest gotowa do testów mających na celu wyeliminowanie genów powodujących choroby”.

Wśród specjalistów zdania dotyczące modyfikacji genomu są podzielone. Niektórzy uważają, że modyfikując geny embrionów można będzie pozbyć się chorób genetycznych jeszcze przed narodzeniem dziecka. Zdaniem innych przekroczone zostały etyczne granice, ponieważ zmiany embrionów są przekazywane z pokolenia na pokolenie i mogą mieć nieprzewidywalny wpływ na przyszłe pokolenia. Ponadto każde badania nad modyfikacją genów mogą być równią pochyłą, prowadzącą ku niebezpiecznym i nieetycznym zastosowaniom tej technologii.

Badania Huanga mogą ponownie pobudzić do debaty dotyczącej modyfikacji ludzkich embrionów. Jak poinformowały Nature chińskie źródła, w tym kraju nad modyfikacją ludzkich embrionów pracują co najmniej cztery grupy naukowców. (PAP)
 
Oprac. Agnieszka Jalowska; źródło: http://naukawpolsce.pap.pl/
 

Pierwsze na świecie dziecko urodzone po udoskonaleniu komórki jajowej
 
W Kanadzie urodziło się pierwsze na świecie dziecko, którego matka w trakcie procedury in vitro miała udoskonalone komórki jajowe poprzez wstrzyknięcie do nich mitochodrium komórek macierzystych z jajnika.

Zain Rajani urodził się na początku maja. Do zapłodnienia doszło najnowszą metodą in vitro, zwaną AUGMENT. Polega ona na udoskonaleniu komórki jajowej przyszłej matki poprzez usunięcie pierwotnego mitochondrium i zastąpienie go mitochondrium zaczerpniętym z komórki macierzystej jajnika.

Kilka lat temu grupa naukowców z Massachusetts General Hospital w Bostonie, na czele z Jonathanem Tilly, odkryła, że jajniki zawierają komórki macierzyste. Mitochondrium komórki macierzystej jest większym magazynem energii i ma większy potencjał niż mitochondrium dojrzałej komórki jajowej. Zespół Jonathana Tilly uważa, że ta procedura daje większe szanse nowo powstałemu embrionowi na prawidłowy rozwój.

Według informacji podanej przez Time Magazine obecnie 36 kobiet poddało się tej metodzie, a 8 z nich jest obecnie w ciąży.

Przed wdrożeniem nowej techniki nie zostały przeprowadzone żadne badania kliniczne, które byłyby udokumentowane i udostępnione zainteresowanym. W zestawieniu z niedawno wprowadzoną w Wielkiej Brytanii metodą zamiany podczas zapłodnienia in vitro mitochondrium (tzw. „potrójne rodzicielstwo” – por. artykuł Wielka Brytania „dzieci trojga rodziców”, Newsletter Bioetyczny nr 10) ten rodzaj praktyki również należałoby ocenić negatywnie. Choć materiał genetyczny służący udoskonaleniu komórki jajowej pochodzi od biologicznej matki dziecka, to jest to w dalszym ciągu próba manipulacji genetycznej. Dodatkowo niepokój rodzi pokusa „zaprojektowania” przyszłego dziecka.
 
Oprac. i tłum. Agnieszka Lewkowicz na podstawie www.newscientist.com
 

Nepal: Izrael ewakuuje dzieci urodzone przez surogatki
 
Niedawna katastrofa w Nepalu ujawniła nieznane dotąd fakty na temat skali macierzyństwa zastępczego w tym kraju. Podczas ewakuacji obywateli Izraela okazało się, że wśród nich było 26 dzieci urodzonych przez surogatki.

Izrael traktuje macierzyństwo zastępcze dla homoseksualistów i samotnych matek jako nielegalne. W związku z tym obywatele izraelscy korzystali dotąd z agencji surogatek w Indiach i Tajlandii. Jednak po ostatnich licznych skandalach kraje te nałożyły restrykcje na klientów z zagranicy. Część klinik indyjskich przeniosła się do Nepalu. Paradoksalnie, surogacja jest tam zabroniona, ale tylko dla nepalskich kobiet, więc w tej sytuacji hinduskie surogatki były wysyłane do Katmandu, aby tam urodzić dzieci izraelskim klientom.

Skutki trzęsienia ziemi wydobyły na światło dzienne skalę działań agencji dla surogatek. Dzieci urodzone w Nepalu przez hinduskie matki zastępcze zostały sprowadzone do Izraela, ale tu pojawiły się kolejne problemy. W związku z tym, że ich biologiczne matki nie są żydówkami (jajeczka zostały zakupione w USA, Republice Południowej Afryki lub innych krajach) dzieci te muszą być poddane procedurze nawrócenia na judaizm. Jednak większość sądów rabinackich nie wyraża zgody na nawrócenie dzieci samotnych rodziców czy par homoseksualnych.

Według Europejskiej Konwencji Bioetycznej ciało ludzkie nie może być źródłem dochodów finansowych. Liberalne prawo w krajach azjatyckich przyciąga tymczasem klientów z całego świata. Przerażającą pozostaje skala zjawiska. Ponadto macierzyństwo zastępcze wychodzi na przeciw głównie potrzebom klienta, traktując instrumentalnie kobietę – surogatkę, która z powodów ekonomicznych decyduje się zarobić na życie poprzez urodzenie dziecka już nie tylko innej kobiecie, ale coraz częściej parom homoseksualnym.
 
Oprac. i tłum. Anna Różycka-Jarmolińska na podstawie www.bioedge.org
 

Kolejne państwo na drodze do legalizacji wspomaganego samobójstwa
 
Sąd Najwyższy w Republice Południowej Afryki wydał decyzję zezwalającą 65-letniemu mężczyźnie cierpiącemu na nowotwór prostaty na dokonanie samobójstwa wspomaganego. Grupa zwolenników eutanazji o nazwie Dignitas uznała ten precedens za moment przełomowy w ich dążeniu do zalegalizowania samobójstwa wspomaganego i eutanazji. Sędzia orzekający stwierdził, że odwoływanie się przeciwników śmierci na życzenie do tzw. „świętości życia” jest nieadekwatne w przypadku spraw dotyczących kresu egzystencji, ponieważ choremu przysługuje pełne prawo do decydowania o swoim życiu.

Zainteresowanie eutanazją co pewien czas przybiera na sile, a jej zwolennicy wyszukują coraz to nowe argumenty popierające ich stanowisko. Najnowsza propozycja dotyczy zalegalizowania śmierci na życzenie osób cierpiących na choroby psychiczne. Udo Schuklenk z Kanady oraz Suzanne van de Vathorst z Holandii twierdzą, iż brak takiego zezwolenia dla chorych psychicznie jest dyskryminujący.

Samobójstwo wspomagane jest legalne w Holandii i Luksemburgu. W Belgii, która jako pierwsza zalegalizowała eutanazję, nie różnicuje się go w stosunku do samobójstwa wspomaganego. Szwajcaria ze swoją organizacją Dignitas i Exit oferuje możliwość samobójstwa wspomaganego nawet obcokrajowcom.

Sprawa legalizacji eutanazji nabrała tempa. Kolejne kraje próbują znaleźć furtkę, która otworzyłaby drogę do zalegalizowania prawa zezwalającego na śmierć na życzenie. Dokładna analiza prawna dokumentów pokazuje, że prawodawstwo poszczególnych państw nie posiada możliwości zalegalizowania eutanazji. Pominąwszy kwestie światopoglądowe okazuje się, że zagrożenie nadużyciem wobec pacjentów jest zbyt wielkie, aby uczynić prawo do śmierci na życzenie legalnym.
 
Oprac. i tłum. Anna Różycka-Jarmolińska na podstawie www.bioedge.org
 

Konferencja naukowa „NaProTechnologia – jest nadzieja! Postaw na leczenie, a nie zapłodnienie in vitro. W trosce o Twoje zdrowie prokreacyjne” (Kraków, 11 czerwca 2015 r.)
 
11 czerwca 2015 r. w auli Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej o godz. 10.00 odbędzie się konferencja pt. „NaProTechnologia – jest nadzieja! Postaw na leczenie, a nie zapłodnienie in vitro. W trosce o Twoje zdrowie prokreacyjne”. Spotkanie zostanie zrealizowane w ramach projektu profilaktycznego. Zostało ono zainicjowane przez studentki Wydziału Nauk Społecznych UPJP II w Krakowie. Całość spotkania będzie poprzedzona Mszą świętą o godz. 9.15 w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w intencji małżeństw pragnących potomstwa.

We współczesnym świecie coraz częstszą trudnością pojawiającą się wśród małżonków jest problem związany z niepłodnością. Tematyka ta w ostatnim czasie jest nagłaśniana poprzez rządowe propozycje finansowania dla par programu in vitro. Czy jednak jest to rozwiązanie, które leczy? Każde małżeństwo chciałoby zapewne doczekać się w sposób naturalny własnych dzieci. Jak pomóc w sytuacji, gdy na drodze prowadzącej do poczęcia upragnionego dziecka staje jak mur nie do przejścia diagnoza wskazująca na niepłodność?

Inspiracją do realizacji projektu było oświadczenie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, w którym podkreślono, że przygotowywana rządowa ustawa o leczeniu niepłodności „powinna wspomagać przede wszystkim rozwój klinik gwarantujących leczenie niepłodności, a nie koncentrować się na opcji sztucznie wspomaganej prokreacji”.

Konferencja skierowana jest do studentów medycyny, pielęgniarstwa, nauk społecznych, a także to kleryków, małżeństw zmagających się z problemem niepłodności oraz wszystkich ludzi dobrej woli, dla których poszanowanie ludzkiego embrionu jako osoby z wrodzoną godnością, jako podmiotu, a nie przedmiotu czy zlepku komórek, jest nakazem moralnym. Zamysłem autorów projektu jest przybliżenie słuchaczom tego, czym jest NaProTechnologia oraz ukazanie, dlaczego jest ona lepszym rozwiązaniem niż finansowane przez państwo in vitro, które nie leczy przyczyn niepłodności, powoduje natomiast wiele dylematów moralnych oraz prowadzi do śmierci niewinnych istot ludzkich.

Podczas konferencji swoje referaty wygłoszą: ks. dr hab. Tomasz Kraj (profesor UPJPII), mgr Karolina Mazur (prawnik), pani Anna Misztal-Dwojak (lekarz ginekolog), pani Daria Mikuła-Wesołowska (lekarz, instruktor modelu Creighton) oraz pani Izabela Salata (przedstawicielka Stowarzyszenia Małżeństw Niepłodnych Abraham i Sara).

Patronat honorowy nad wydarzeniem objął ksiądz kard. Stanisław Dziwisz, patronat medialny roztacza tygodnik Niedziela, Radio Plus oraz portal Franciszkańska3. Wydarzenie ma charakter otwarty.
 
Oprac. Renata Laszko
 

„BROŃ ŻYCIA, DBAJ O MIŁOŚĆ I WSPIERAJ RODZINĘ” – Światowy Kongres Europejskiego Instytutu Wychowania Prorodzinnego (Mediolan, 11-14 czerwca 2015 r.)
 
W dniach od 11 do 14 czerwca 2015 r. w Mediolanie odbędzie się Światowy Kongres Europejskiego Instytutu Wychowania Prorodzinnego (IEEF). Tematem kongresu jest: „BROŃ ŻYCIA, DBAJ O MIŁOŚĆ I WSPIERAJ RODZINĘ. Podróż do Źródeł Określających Przyszłość: Naturalne Planowanie Rodziny (NPR) Środkiem Zadowalającego, Zdrowego i Prawdziwie Ludzkiego Życia Seksualnego – Nowe Spojrzenie na Życie Seksualne i Planowanie Rodziny”.

Tematyka kongresu obejmie takie dziedziny wiedzy, jak antropologia, pedagogika i badania naukowe. Zostaną przedstawione także aktualności oraz perspektywy diagnostyczno-terapeutyczne dotyczące regulacji płodności. Wydarzenie zgromadzi instruktorów i ekspertów z zakresu NPR, ginekologów, rodziny, organizacje międzynarodowe oraz tych wszystkich, którzy pragną zaczerpnąć nowego spojrzenia na to, co oznacza bycie mężczyzną, kobietą, partnerami i rodzicami. Zaproponowana tematyka będzie dotykała właściwie przeżywanego rodzicielstwa, „dając jedyną możliwą odpowiedź na ontyczną samotność człowieka polegającą na oddaniu się w pełni drugiemu (jej/jemu), wzajemnej akceptacji przy respektowaniu odmienności drugiej osoby, szacunku dla ciała współmałżonka oraz zachowaniu nierozdzielności jednoczącego i prokreacyjnego charakteru aktu seksualnego – a więc byłaby to odpowiedź uwzględniająca wszystkie te cechy, które stanowią o istocie małżeństwa”. Dyskusji poddane zostanie również znaczenie NPR jako ważnego czynnika w całościowym pojmowaniu ekologii człowieka.

Kongres jest warty prześledzenia z uwagi na fakt, iż poruszany na nim problem dotyczy także małżonków i rodzin w Polsce, natomiast wiedza na ten temat może posłużyć pomocą tym, których żywotnie interesuje obrona życia, dbanie o miłość oraz wspieranie rodziny.

Więcej informacji o kongresie: http://www.psnnpr.com/aktualnosci/273-kongresnfp
 
Oprac. Renata Laszko
 

Przewodnik: bioetyka dla młodych – premiera
 
22 maja 2015 r. ukazał się Przewodnik: bioetyka dla młodych. Wydawcą publikacji jest działająca we Francji i USA Fundacja Jérôme Lejeune. W Polsce przewodnik ukazał się dzięki współpracy Fundacji „Jeden z Nas” oraz Międzywydziałowego Instytutu Bioetyki przy Uniwersytecie Jana Pawła II w Krakowie. Wydanie francuskie, zatytułowane Manuel Bioéthique des Jeunes (Podręcznik bioetyki dla młodzieży), zostało opublikowane w 2006 r. i okazało się wielkim sukcesem: ponad 300 tys. egzemplarzy trafiło do szkół, a przez to do uczniów oraz ich rodziców. Do tej pory podręcznik został przetłumaczony na język angielski, hiszpański, portugalski, włoski, rumuński, węgierski i szwedzki.

Dokonujące się w ostatnich dziesiątkach lat zmiany cywilizacyjne, postęp technologiczny oraz liczne odkrycia naukowe w dziedzinie biomedycyny przyczyniają się do powstawania pytań i są zarzewiem debat na temat ludzkiego życia – jego godności i nienaruszalności od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. Rodzi się przy tym również wiele dylematów moralnych. Przewodnik: bioetyka dla młodych podejmuje najbardziej aktualne kwestie bioetyczne, krytycznie konfrontując czytelnika z najnowszymi odkryciami naukowymi oraz zasadami etycznymi. „Stajemy dziś wobec wielu nowych problemów związanych z rozwojem nauk medycznych i biologicznych. Czy embrion ludzki jest człowiekiem? Czy godzi się powoływać go do istnienia w probówce? Czy wolno wykorzystywać ludzkie komórki macierzyste do badań naukowych, do produkcji leków i kosmetyków? Co zrobić w przypadku diagnozy prenatalnej orzekającej o ciężkim schorzeniu płodu? Czy wolno przeszczepiać serce, wątrobę, trzustkę? W jaki sposób opiekować się chorym w ostatnich etapach jego życia? Kiedy człowiek naprawdę umiera?” – czytamy we wprowadzeniu. „Przewodnik napisany jest w duchu personalizmu. W propozycji etycznych rozwiązań unika odniesienia do przesłanek religijnych, by mógł być przyjęty przez wszystkie środowiska wyznaniowe. Jako jedyne kryterium przyjmuje godność osoby ludzkiej i prawo moralne wypisane w sumieniu wszystkich ludzi”.

Publikacja Przewodnik: bioetyka dla młodych może stanowić cenne narzędzie edukacyjne nie tylko dla młodzieży, lecz także dla dorosłych. Zawarte w książeczce treści są uniwersalne, całość natomiast stanowi w prosty sposób przygotowane kompendium wiedzy.

Informacje dot. Przewodnika: bioetyka dla młodych można uzyskać na stronie internetowej www.jedenznas.pl/zamawiam
 
Oprac. Justyna Gajos

Jeśli interesujesz się zagadnieniami bioetycznymi i chciałbyś/-ałabyś opublikować na łamach Newslettera Bioetycznego krótki artykuł lub informację o wydarzeniach z dziedziny bioetyki, napisz do nas:

bioetyka@jedenznas.pl

Redakcja zastrzega sobie prawo wyboru materiałów do publikacji.
   

 
Š Newsletter Bioetyczny - wszelkie prawa zastrzeżone
Redakcja: bioetyka@jedenznas.pl