SŁOWO PASTERSKIE ARCYBISKUPA ŁÓDZKIEGO NA WIELKI POST 1998 R.

1. Liturgia I Niedzieli Wielkiego Postu jest niezwykle bogata i pouczająca. W Ewangelii dzisiejszej słyszymy o prawdach, które należą do podstawowych w nauczaniu Kościoła. Oto zagorzałym wrogiem Boga jest szatan, który nie waha się wieść na pokuszenie samego Chrystusa. Zbawiciel uczy nas, że pokusy szatańskie trzeba zawsze przezwyciężać. Ponadto, człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże nie powinien się nigdy zadowalać wyłącznie wartościami doczesnymi i ziemskimi. Dlatego wielkie słowa, które słyszymy w dzisiejszej Ewangelii, urastają do rangi przestrogi i dewizy życiowej: "nie samym chlebem żyje człowiek" (Łk 4, 4). Z tej racji już u progu Wielkiego Postu Kościół zachęca do umartwienia i pokuty, przypominając dobitnie, że Jezus Chrystus jest dla nas wszystkich wzorem i zarazem źródłem niezastąpionej siły. Z Jego pomocą zatem zdolni będziemy przeżyć rozpoczęty Wielki Post w duchu ufnej modlitwy i skutecznych wyrzeczeń. Są one bezwzględnie potrzebne do porzucenia różnych zniewoleń. Każde z nich jest grzeszne, ponieważ oddala człowieka od Boga. Duchową pomoc w tej dziedzinie będziemy czerpać z nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali oraz z rekolekcji wielkopostnych. Religijna atmosfera, którą tworzy w parafiach i rodzinach Wielki Post przyczyni się z pewnością do trwałej przemiany życia w całym Kościele łódzkim.

2. W niniejszym słowie pasterskim pragnę również podzielić się tymi sprawami, które wiążą się z moją podróżą sprawozdawczą do Rzymu. Dzięki mediom wierni naszej Archidiecezji na bieżąco wręcz byli informowani o tej szczególnej pielgrzymce. To m.in. różniło ją od poprzednich podróży "ad limina". Tym razem do tego celu użyte zostało radio archidiecezjalne, a nawet kamera telewizyjna.
We wszystkich spotkaniach uczestniczył towarzyszący mi biskup Adam.
Pragnę podkreślić, że wprawdzie podróż biskupa diecezjalnego do "progów apostolskich" jest jednym z jego podstawowych obowiązków, jest też czynnością wymagającą dużego wysiłku i zaangażowania, to jednak staje się w rzeczywistości jednym z najpiękniejszych przeżyć w jego posłudze pasterskiej. Decyduje o tym kilka istotnych okoliczności.
Jest to przecież nade wszystko "pielgrzymka do Piotra", który z woli Chrystusa stanowić ma fundament jedności i niezniszczalności Kościoła. W przekonaniu o tym utwierdzają groby Apostołów Piotra i Pawła, przy których biskupi zanoszą modły w intencji swoich Kościołów. Spotkania z następcą św. Piotra przybierają wtedy różnorakie postaci. Są wśród nich niedzielne modlitwy na Anioł Pański, audiencje generalne w auli Pawła VI i niezapomniane koncelebry z Papieżem w jego kaplicy prywatnej. Jednakże charakter najbardziej duszpasterski i indywidualny mają audiencje prywatne. Wtedy właśnie przedmiotem rozmów Papieża z biskupem są sprawy związane ze stanem życia religijnego w jego diecezji. Z satysfakcją informuję moich Archidiecezjan, że w czasie takiej audiencji Jan Paweł II dawał wyraz wyjątkowego zainteresowania problemami duszpasterskimi Kościoła łódzkiego. Zarówno dłuższe wypowiedzi Papieża, jak i jego pytania dowodziły, że problemy te są mu znane i bardzo bliskie.
Na moją prośbę Ojciec Święty udzielił wtedy błogosławieństwa apostolskiego Archidiecezji Łódzkiej, obejmując nim duszpasterzy, kleryków, katechetów, siostry zakonne, dzieci, młodzież i dorosłych, poszczególne grupy zawodowe oraz wszystkich chorych i cierpiących.

3. Patrząc z zewnątrz wydawać by się mogło, że wizyta "ad limina" przede wszystkim zamyka okres pięciu lat objętych sprawozdaniem duszpasterskim. Tymczasem wizyta ta w swojej głębokiej wymowie również rozpoczyna następny okres czasu w życiu wspólnoty diecezjalnej. Wynika to ze spotkań w różnych urzędach Kurii Watykańskiej. Jednakże do takiego wniosku prowadzi przede wszystkim specjalne przesłanie, z którym zwraca się Papież do przybyłych biskupów. Ma ono charakter ściśle duszpasterski i zarazem programowy. Wytycza bowiem kapłanom i laikatowi konkretne zadania. To, co wtedy powiedział do nas Ojciec Święty, będzie w Archidiecezji Łódzkiej przedmiotem wnikliwej refleksji: zarówno ze strony duszpasterzy jak i wiernych świeckich. Jednakże już dziś chciałbym z przesłania Papieża przekazać kilka myśli. Pragnę je wyrazić w zwięzłej odpowiedzi na pytanie, czego oczekuje od nas następca św. Piotra. Od nas, tzn. od wszystkich, którzy stanowią wspólnotę Kościoła łódzkiego w Roku Pańskim 1998.

4. Jan Paweł II pragnie, abyśmy wszyscy bez wyjątku włączyli się w dzieło ewangelizacji. Realizując je w różny sposób, przygotowujemy się do obchodów Jubileuszu Roku 2000. Papież podkreślił, że "na swój sposób będą uczestniczyć w tych obchodach Kościoły lokalne, odwołując się niekiedy do własnych wielkich rocznic". W Kościele łódzkim przygotowujemy się do tego Jubileuszu m.in. przez udział w trwającym obecnie Synodzie. Nie ma długiej historii Kościół łódzki. Jednakże z woli Bożej Opatrzności osiemdziesiąty rok jego istnienia będziemy obchodzić w roku 2000. A zatem przygotowania do naszej lokalnej rocznicy staną się jednocześnie przygotowaniami Archidiecezji do wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa. Wynikający z tych rocznic program duszpasterski jest obecnie przedmiotem refleksji i wspólnych narad. Obchody "naszego" osiemdziesięciolecia pozwolą zapewne urzeczywistnić jeszcze jedno ważne wskazanie Ojca Świętego: odnosi się ono do pogłębienia "samoświadomości eklezjalnej u katolików świeckich", dzięki której będą oni żyć i działać w przekonaniu, że wraz z innymi współtworzą Kościół Jezusa Chrystusa.

5. Duże możliwości w realizowaniu wskazań papieskich dają różnorakie grupy i wspólnoty katolików świeckich, działające przede wszystkim w parafiach. Coraz więcej ma do powiedzenia w tych środowiskach młodzież, z którą, jak zawsze Papież wiąże wielkie nadzieje na przyszłość. Dlatego powinno się spotęgować duszpasterską troskę o rodzinę i zwiększyć skuteczność katechizacji, prowadzonej w szkołach.
Jan Paweł II oczekuje od nas pogłębienia ducha modlitwy. Dlatego wprost podkreślił, że "żadna aktywność zewnętrzna na rzecz ewangelizacji nie zastąpi modlitewnego zjednoczenia z Bogiem". Wszystkie zatem formy naszego przygotowania do Jubileuszu Roku 2000 powinny być przeniknięte "żarliwą i wytrwałą modlitwą".
W szczególny sposób Papież pragnie, aby "Polska mogła się stać królestwem miłości, prawdy, sprawiedliwości i pokoju". Ze swojej strony, jako Kościół łódzki uczyńmy więc wszystko, aby to pragnienie Piotra naszych czasów mogło być w pełni urzeczywistnione w całej naszej Ojczyźnie. Wszystkim Archidiecezjanom, którzy włączą się aktywnie w realizację papieskich wskazań, budując we wspólnocie Kościoła łódzkiego królestwo Jezusa Chrystusa, już teraz z głębi serca błogosławię.

+ Władysław Ziółek
Arcybiskup Łódzki

Łódź, dnia 22 lutego 1998 r.