HOMILIA ARCYBISKUPA £ÓDZKIEGO
NA ROZPOCZÊCIE PROCESU BEATYFIKACYJNEGO O. ANZELMA G¡DKA
PODCZAS MSZY ¦WIÊTEJ W KO¦CIELE OPIEKI ¦W. JÓZEFA W £ODZI

(sobota, 2 lutego 2002 roku)

"¦wiat³o na o¶wiecenie... i chwa³ê Ludu Twego."

Nasze dzisiejsze uroczyste zgromadzenie nawi±zuje przez liturgiê do symboliki ¶wiat³a. Jest ono znakiem Pana Mocy, który o¶wieca swój lud. Zostaje On rozpoznany przez tych, którzy z wiar± czekaj± na Jego przyj¶cie. W mocy Ducha ¦wiêtego, który przywiód³ Symeona do ¶wi±tyni i kaza³ trwaæ wdowie Annie w ¶wiêtym miejscu, Syn Maryi zostaje og³oszony Chwa³± Izraela i ¦wiat³o¶ci± wszystkich ludów. My tak¿e przynie¶li¶my dzi¶ do ko¶cio³a ¶wiece, by nios±c je w procesji zaznaczyæ, ¿e z Chrystusem zmierzamy przez ¿ycie do domu naszego Ojca, Pana ¶wiat³o¶ci.

W Pi¶mie ¶wiêtym ¶wiat³o jest zawsze znakiem Boga. On sam jest ¦wiat³o¶ci±. Ale udzia³ w tej ¶wiat³o¶ci ma ka¿dy, kto do Niego nale¿y - cz³owiek sprawiedliwy i pobo¿ny - jak starzec Symeon - wyczekuj±cy pociechy od Boga. Do takiego cz³owieka odnosz± siê s³owa Ksiêgi proroka Izajasza: Zbli¿a siê szybko sprawiedliwo¶æ moja i objawi siê moje zmi³owanie (Iz 56, 1), a zbawienie moje zab³y¶nie jak pochodnia (Iz 62, 1).

Czy jednak zbawienie nie objawia siê przez ludzi? Czy to nie oni s± ¿ywymi pochodniami roz¶wietlaj±cymi mroki ¶wiata Bo¿ym ¶wiat³em? Czy nie oni w³a¶nie - jakby g³osem prorokini Anny - s³awi± Boga i mówi± o Nim wszystkim, którzy oczekuj± wyzwolenia? Tak, bo to oni chodz± w ¶wietle Jego oblicza, ciesz± siê zawsze Jego imieniem, gdy¿ On - jak mówi Psalmista - jest blaskiem ich potêgi (por. Ps 89, 15.16.17)! Tak, bo to oni odpowiadaj± na wezwanie Pisma: Pana Zastêpów uznajcie za ¦wiêtego, a On stanie siê waszym ¶wiat³em (zob. Iz 8, 13)!

Z dzisiejsz± liturgi± ¶wiat³a zwi±zane jest otwarcie procesu beatyfikacyjnego na szczeblu naszej archidiecezji s³ugi Bo¿ego ojca Anzelma G±dka, karmelity bosego. Czynimy to, aby ukazaæ kolejne ¶wiat³o, które ja¶nia³o i nadal ja¶nieje, pomagaj±c nam rozeznawaæ w³a¶ciw± drogê naszego ¿ycia. Jego osoba skupia nas dzisiaj wokó³ siebie wskazuj±c na ¦wiat³o¶æ niegasn±c± i ku niej prowadz±c.

Dlaczego podejmujemy proces beatyfikacji ojca Anzelma? Otó¿, dlatego w³a¶nie, ¿e dostrzegamy owo ¶wiat³o Bo¿e, które ja¶nia³o w jego ¿yciu i pos³udze.

Maciej Józef G±dek urodzi³ siê 24 lutego 1884 r. w Marszowicach ko³o Bochni, w parafii Niegowiæ. Jako uczeñ wadowickiego gimnazjum i mieszkaniec internatu prowadzonego przez ojców karmelitów, by³ wychowankiem ¶w. Rafa³a Kalinowskiego. W³a¶nie w gimnazjum rozwinê³o siê jego osobiste nabo¿eñstwo do Dzieci±tka Jezus, które obra³ sobie za przewodnie ¶wiat³o swego duchowego ¿ycia. W 1901 r. wst±pi³ do Zakonu Karmelitów Bosych w Czernej i wraz z habitem otrzyma³ imiê brata Anzelma od ¶w. Andrzeja Corsini. Od pocz±tku zakonnego ¿ycia o¿ywia³o go pragnienie d±¿enia do ¶wiêto¶ci. Po z³o¿eniu profesji zakonnej 17 lipca 1902 r. zosta³ skierowany na studia do Rzymu. Tam 25 lipca 1907 r. przyj±³ ¶wiêcenia kap³añskie. Po powrocie do Ojczyzny pe³ni³ pos³ugê duszpastersk± w ró¿nych klasztorach, bêd±c jednocze¶nie wychowawc± i wyk³adowc± w seminarium zakonnym. Zas³yn±³ wówczas jako wybitny kaznodzieja i kierownik dusz.

Od pierwszych lat kap³añskiego ¿ycia szerzy³ kult Praskiego Dzieci±tka Jezus i w 1914 r. doprowadzi³ do powstania Bractwa Dzieci±tka Jezus. Jako przeor wadowickiego klasztoru za³o¿y³ ma³e seminarium. Nastêpnie zosta³ pierwszym prowincja³em wskrzeszonej Prowincji Polskiej Karmelitów Bosych.

Jednym z najwa¿niejszych pragnieñ i dzie³ jego ¿ycia by³o za³o¿enie ¿eñskiego zgromadzenia karmelitañskiego, kontemplacyjno-czynnego. 31 grudnia 1921 r. dokona³ w Krakowie ob³óczyn pierwszych sióstr. G³ównym zadaniem nowej wspólnoty mia³o byæ wychowanie dzieci i m³odzie¿y w duchu dzieciêctwa Bo¿ego, modlitwa za grzeszników oraz troska o wzrost i ¶wiêto¶æ powo³añ kap³añskich i misyjnych. Ojciec Anzelm czuwa³ przez ca³e swoje ¿ycie nad rozwojem zgromadzenia, czuj±c siê za nie odpowiedzialnym. Wyrazem tego by³o m. in. opracowanie dlañ Konstytucji.

Okres pomiêdzy rokiem 1925 a 1947 spêdzi³ w Rzymie. Tam te¿ zlecono mu zadanie powo³ania do istnienia Miêdzynarodowego Kolegium Karmelitañskiego Teresianum, którego rektorem by³ niemal dwadzie¶cia lat. Przez ca³y czas gorliwie pe³ni³ pos³ugê kierownika duchowego w klasztorach karmelitanek bosych, a tak¿e w¶ród polskich sióstr z innych zgromadzeñ zakonnych. Jako konsultor Kongregacji Seminariów i Uniwersytetów przeprowadza³ wizytacje wy¿szych seminariów duchownych, tak¿e w Polsce. Po powrocie do kraju m.in. trzykrotnie pe³ni³ urz±d prze³o¿onego prowincjalnego.

Ostatnich 10 lat ¿ycia ojciec Anzelm spêdzi³ w klasztorze Ojców Karmelitów Bosych w £odzi. By³ to w jego ¿yciu czas szczególnej kontemplacji tajemnicy Bo¿ego dzieciêctwa. U schy³ku ¿ycia przepe³nionego apostolstwem, modlitw± i cierpieniem wyzna³: Ca³e ¿ycie stara³em siê æwiczyæ w mi³o¶ci Dzieci±tka Jezus. Z umi³owanym przez siebie nabo¿eñstwem ³±czy³ tajemnicê ³aski usynowienia Bo¿ego oraz doktrynê Ma³ej drogi dzieciêctwa duchowego ¶w. Teresy od Dzieci±tka Jezus, dostrzegaj±c w jej nauce tak± syntezê ¿ycia duchowego, jakiej potrzebuj± wspó³czesne czasy. Pozostawi³ po sobie bogat± spu¶ciznê pism duchowych, obejmuj±c± liczne konferencje rekolekcyjne, traktaty o wychowaniu zakonnym i dzieciêctwie duchowym oraz oko³o sze¶æ tysiêcy listów z zakresu kierownictwa duchowego. Wywar³ znacz±cy wp³yw na ca³y Zakon Karmelitañski, zw³aszcza jako d³ugoletni rektor Teresianum i definitor generalny Zakonu.

Wymowna jest data jego przej¶cia do wieczno¶ci, do której powo³a³ go Pan Bóg w dniu liturgicznego wspomnienia ¶w. Teresy Wielkiej - 15 pa¼dziernika 1969 r., co powszechnie odczytywano jako wyra¼ny znak Bo¿y. ¯ycie swoje zakoñczy³ w £odzi. Jego grób od pocz±tku otaczano czci±, zw³aszcza obchodz±c rocznicê jego ¶mierci, dnia urodzin i imienin. Dla podkre¶lenia jego zas³ug i u³atwienia wiernym dostêpu do miejsca spoczynku, doczesne jego szcz±tki zosta³y - za zgod± w³adz ko¶cielnych - przeniesione z cmentarza ¶w. Rocha do przedsionka tutejszego ko¶cio³a.

Tre¶æ przes³ania, jakie pozostawi³ s³uga Bo¿y Anzelm G±dek ma niezwyk³y zwi±zek z wymow± dzisiejszego ¦wiêta. ¯y³ on bowiem ogarniêty ide± dzieciêctwa Bo¿ego, tajemnic± ofiarowania siê Bogu wyra¿on± w przyniesieniu Jezusa do ¶wi±tyni, a spe³nion± w sposób doskona³y w Jego ca³kowitym wyniszczeniu siê na Krzy¿u. Od ¿³óbka a¿ do ofiary na Krzy¿u okaza³ Zbawiciel sw± synowsk±, wprost dzieciêc± uleg³o¶æ swemu Odwiecznemu Ojcu. Celem s³ugi Bo¿ego Anzelma by³o w³a¶nie na¶ladowanie Jezusa w takim oddaniu siê Bogu. Jest to tak¿e wa¿ne przes³anie dla wszystkich osób zakonnych, które prze¿ywaj± dzisiaj uroczy¶cie Dzieñ ¯ycia Konsekrowanego.

Ufamy, ¿e rozpoczêcie w³a¶nie dzisiaj w naszej archidiecezji procesu beatyfikacyjnego s³ugi Bo¿ego Anzelma, poprzez zaprzysiê¿enie Trybuna³u do Sprawy Kanonizacji, doprowadzi nie tylko do rych³ego wyniesienia go na o³tarze, ale przyczyni siê do rozniecenia w Ko¶ciele ³ódzkim wielu pochodni tego Bo¿ego ¶wiat³a, jakim ja¶nia³ ojciec Anzelm.
Niech to wydarzenie przyczyni siê zarówno w rodzinie karmelitañskiej jak te¿ w¶ród wiernych ¶wieckich do rozpalenia na nowo ducha kontemplacji tajemnicy Dzieci±tka Jezus. Niech wszyscy bior±c Je ka¿dego dnia w objêcia - jak Symeon - g³osz± ¶wiatu, ¿e w Nim jest pokój, ¿e w Nim ogl±daj± zbawienie i ¿e z Niego bije owo niegasn±ce ¶wiat³o chwa³y Bo¿ego ludu, o¶wiecaj±ce narody - ¶wiat³o ¶wiêto¶ci, o której ojciec Anzelm mawia³, i¿ ca³a mie¶ci siê w mi³o¶ci Boga i bli¼niego i w ofierze dla Boga i dla bli¼nich.

Amen.

+ W³adys³aw Zió³ek
Arcybiskup £ódzki