ks. Jan Jachym


Biblia w rodzinie


"Moje słowa nie przeminą"


Potrzebą chwili jest powrót do praktyki czytania Biblii we wspólnocie rodzinnej. Pamiętam z dzieciństwa, że w długie wieczory jesienno-zimowe, przy naftowej lampie, czytał nam Ewangelię mój Ojciec. Czy dziś jeszcze są tacy ojcowie? Myślę, że tak. Chodzi o to, żeby tak było w każdej rodzinie katolickiej. W epoce zamętu w człowieku i w świecie, lektura Pisma św. pomoże uspokoić serce, a także znaleźć odpowiedź na tyle problemów dnia codziennego.

Pisał kiedyś Roman Brandstaetter w "Kręgu biblijnym": Nikt z nas nie posiada przepisu na dobre i właściwe przeżywanie Pisma św., ani nikt nie może nikomu takiej recepty przekazać. Każdy musi sam dla siebie zdobyć tę umiejętność, zwłaszcza, że jest ona równoznaczna z szukaniem tego, co pragniemy znaleźć w księdze, która udziela nam odpowiedzi na dręczące pytania. Ponieważ w zależności od naszych niepokojów i trosk stawiamy Świętej Księdze różne pytania, każdy z nas powinien ją na swój własny sposób czytać, przeżywać, wsłuchiwać się w udzielane przez nią nauki.

Lektura Biblii jest kluczem do zrozumienia zawartego w niej Objawienia. Jest również kluczem do zrozumienia dnia dzisiejszego, który wpisany jest przecież w Historię Zbawienia człowieka i świata. Otwierając Biblię człowiek nie tylko dowiaduje się jak było, ale pragnie wypełnić to, co jest objawione.

Wszelka lektura Pisma św. musi się opierać na ciągłym uświadamianiu sobie trzech następujących prawd, że Biblia:
- jest słowem Boskim, ale i ludzkim
- jest księgą Kościoła
- jest Słowem Bożym skierowanym do nas, ludzi żyjących tu i teraz.

Oczywiste jest, że przed rozpoczęciem codziennej lektury Pisma św., trzeba prosić Ducha św. o łaskę oświecenia, bez której człowiek może tak niewiele, A po zakończeniu czytania chwila modlitwy niech utrwali w naszych uszach, umysłach i sercach Słowo Boże.
Chcąc przekonać się jak bardzo "Żywe jest Słowo Boże i skuteczne" (Hbr 4,22) trzeba powyższe prawdy ciągle mieć na uwadze.
Niedziela Łódzka, w kolejnych numerach, będzie przedstawiała poszczególne fragmenty Biblii dodając potrzebne do ich zrozumienia informacje.

Najpierw zaznajomimy się z dziejami tekstu Pisma św. kanonem ksiąg biblijnych i faktem natchnienia. A potem trzeba przedstawić Historię Zbawienia, w ramach której można pełniej pojąć Boże Objawienie wpisane w Księgi Święte. Wtedy karmienie się Słowem Bożym utwierdzi naszą wiarę i będzie "źródłem czystym i stałym życia duchowego".

Tak przeżywana lektura Biblii przyniesie nam mądrość życiową, którą przekazał dziadek - hebrajski prozaik - swemu wnukowi, wspomnianemu już Romanowi Brandstaetterowi; "Będziesz Biblię nieustannie czytał. Będziesz ją kochał więcej niż rodziców...więcej niż mnie...Nigdy się z nią nie rozstaniesz... A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi...("Krąg biblijny")